Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Opóźnione spadanie obrotów po naciśnięciu sprzęgła w Audi A4 B6 2.0


przemek1259

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, poprzednio pisałem, że przy szybkiej zmianie biegów szarpie mi autem, doszedłem już do tego, że raczej dzieje się to przez to, że w momencie gdy nacisnę sprzęgło trzeba poczekać chwilkę żeby obroty zaczęły spadać, wygląda to tak: wciskam sprzęgło, obroty w momencie wciśnięcia podskakują minimalnie od góry (dosłownie odrobinkę)i po chwili zaczynają spadać. Gdy poczekam na wciśniętym sprzęgle żeby obroty zaczęły spadać, to wtedy już przy zmianie biegu nie szarpnie... Więc to jest raczej tego wina.

Tylko teraz pytanie, co powoduje to opóźnienie spadania obrotów? Błędów w silniku zero. Tempomat wyłącza się po wciśnięciu sprzęgła więc czujnik też chyba ok...

Pomóżcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S - przed chwilą zauważyłem, że dzieje się tak, gdy silnik jest w pełni nagrzany. Na zimnym obroty spadają prawidłowo.

Tak, czytałem. Ale nic nie znalazłem. Wszyscy piszą o czujniku...

pomoże ktoś?

Edytowane przez przemek1259
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem takie objawy i winny był zaworek odpowietrzenia skrzyni korbowej. Po wymianie lux a koszt - para dych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem takie objawy i winny był zaworek odpowietrzenia skrzyni korbowej. Po wymianie lux a koszt - para dych.

Jak u siebie sprawdziłeś, że to ten zaworek? Da się to jakoś sprawdzić czy to na pewno to?

proszę o pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm kiedyś nad tym myślałem i u mnie dzieje się podobnie, w alt występuje coś takiego jak podgrzewana przepustnica, a jakby to odłączyć? Co o tym myślicie? Wtedy do silnika wpadałoby zimniejsze powietrze tak jak na zimnym silniku i obroty by spadały jak należy. Osobiście nie praktykowałem tego ale będę musiał to sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem film pokazowy na yt .Tam gość zacisnął kleszczami przewód gumowy idący do tego zaworka i obroty się wyrównały a silnik zaczął równo pracować. Jeśli u Ciebie też tak będzie to na bank uszkodzony zaworek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko właśnie tu jest taki mały znak zapytania bo jakby był zaworek wadliwy a ja mam na pewno dobry bo niedawno wymieniałam to obroty nie spadywałyby tez na zimnym silniku. Wiec przyczyna musi leżeć gdzieś indziej.

A dobra mówiąć zaworek co masz na myśli? Chodzi ci o czwórnik czy eżektor?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mi tez próbowałem już rożnych sposobów, czujnik sprzęgła działa poprawnie, podmieniałem czujnik temperatury powietrza no i jeszcze na myśl mi przyszła ta podgrzewana przepustnica ale na razie brak czasu żeby to sprawdzić.

Ale jeszcze poczekajmy na odpowiedz Jacka bo nie wiem co miał na mysli mówiąc zaworek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem zamiar zapytać o zaworek. Wg mnie zaworek, o którym jest mowa, jest zaworkiem znajdującym się w "plastyku", który nazywa się eżektor. Na zdjęciu poniżej jest on widoczny z podłączonymi trzema wężykami:

ee62fdc13db8ce70gen.jpg

Zdjęcie to zassałem z tematu:

http://a4-klub.pl/index.php?/topic/212853-dziwna-metalowa-rurka-zamiast-plastikowego-zaworka/

Poniżej eżektora (tego dziwnego plastykowego trójnika) znajduje się przepustnica. Jak widać ze zdjęcia, z przepustnicy, z jej prawej strony czyli za jej ruchomą wewnętrzną klapą wychodzi wężyk do eżektora, do jego prawej strony. W wężyku tym panuje podciśnienie, bo występuje ono za ruchomą klapą przepustnicy. Podciśnienie czyli ssanie.

Eżektor pozwala temu podciśnieniu (ssaniu), zasysać powietrze (w pewnym stopniu opary olejowe) z najmniejszego króćca czwórnika do którego podłączony jest wężyk widoczny nad kolektorem ssącym. Podciśnienie zasysa/zaciąga więc powietrze przez eżektor z króćca czwórnika. Można powiedzieć, że zasysa po pewnym czasie pracy silnika ciepłe i dalej gorące powietrze (opary). Zasysa je silnik przez ten wężyk kolektorem ssącym, poprzez przepustnicę. Jest to obwód, który pełni rolę odpowietrzenia skrzyni korbowej. Wiadomo, że w małym stopniu, bo wężyki są o małym przekroju, zaś sam zaworek w eżektoże pewnie z wyglądu jeszcze mniejszy. Nie wiem jaki jest jego przekrój bo nie rozbierałem go u siebie. Nie znalazłem zdjęcia, które przedstawiałoby właśnie ten Nasz eżektor. Wrzuciłem jednak informację na temat eżektora:

http://pl.wikipedia.org/wiki/E%C5%BCektor

Po przeczytaniu tego wynika, że to małe zwężenie miałoby na celu powodować powstanie podciśnienia w rurce idącej prostopadle do tego eżektora. W środkowym króćcu eżektora powinno występować więc podciśnienie, które współpracuje z serwem sprzężonym ze zbiorniczkiem płynu hamulcowego znajdującym się za grodzią (obok AKU). Serwo hamulcowe, to z kolei pneumatyczny wzmacniacz siły hamowania - wspomaganie "hebli".

Wiele osób pisało, że miało twarde hamulce. Problem tkwił w zatkanym zaworku eżektora. Pytanie jednak za 10pkt. Zatkany był zaworek między czwórnikiem, a przepustnicą powodując brak zasysania serwa, czy też zatkana była część od strony serwa. Tak czy siak, wymiana eżektora na nowy, pomagała w rozwiązaniu problemu twardych hamulców. Nie zawsze ale również, pomagało przedmuchanie kompresorem lub moczenie w płynach i suszenie. Innym problemem są opary olejowe, które zaciągane wężykiem z króćca czwórnika mogą w końcu się skroplić i w zimie zrobić masło. Z "masła" w pewnym czasie zrobi się szlam, który może trwale zatkać dotychczasowe podciśnienie.

Zauważcie jeszcze, że w czwórniku od strony dolotu znajduje się gumowa membrana. Nie rozbierałem czwórnika, więc nie wiem jak działa ta wewnętrzna membrana. Może jest tak, a raczej jestem przekonany, że tym najmniejszym króćcem podciśnienie dodatkowo ją zasysa, choćby na moment. Należałoby zbadać/zmierzyć wartość występującego podciśnienia. Wg mnie, gdy klapa w przepustnicy jest zamknięta (jest minimalna szczelina, żeby nie zgasł silnik z uduszenia się), to podciśnienie jest wówczas największe. Ssie wówczas na maksa.

Oczywiście podciśnienie występuję za klapą. Przed klapą, czyli w dolocie tego podciśnienia nie ma (panuje ciśnienie atmosferyczne, takie jakim oddychamy).

Do czego zmierzam. Ano do tego, że wówczas w czwórniku, tym najmniejszym króćcem, występuje podciśnienie, zasysanie. Zasysa ono membranę wewnątrz czwórnika. Zasysana membrana przytyka się co powoduje, że opary olejowe z pokrywy zaworów nie dostają się do dolotu. Nie dostają się do dolotu, bo po stronie dolotu nie ma podciśnienia, więc nie ma co zasysać membrany czwórnika, więc membrana jest przytkana podciśnieniem z najmniejszego króćca czwórnika.

Jak dodamy gazu, to wówczas klapa w przepustnicy otwiera się. Powoduje to zmniejszenie się podciśnienia za klapą, czyli zmniejszenie się podciśnienia w czwórniku. Membrana jest puszczona. Nie jest zasysana. Powoduje to, że skrzynia korbowa nie jest przymknięta. Ma możliwość odpowietrzenia się. Jeśli ze skrzyni korbowej wylatują opary olejowe, to mogą one być zasysane wówczas dolotem. Najlepiej gdyby opary olejowe się skropliły w czwórniku do postaci oleju i spłynęły odmą na dół, a powietrze poszło w dolot.

Tutaj jest właśnie mały problem, bowiem opary olejowe nie chcą się za bardzo skraplać i idą w dolot. Umorusana jest wówczas rura dolotowa, przepustnica. Ponadto w czwórniku skroplony olej zasysany jest właśnie tym podciśnieniem.

Powyższy opis ma więc znaczenie w działaniu odpowietrzania skrzyni korbowej. Nie ujmuję tu działaniu serwa, które również wymaga podciśnieniu.

Napiszę Wam jeszcze jeden przykład na potwierdzenie mojego dowodzenia.

Jak jedziemy samochodem, to klapa w przepustnicy jest otwarta w jakimś tam stopniu. Powiedzmy, że w takim, który eliminuje zaciąganie membrany w czwórniku. Opary olejowe sobie idą w dolot. Jest małe podciśnienie w eżektorze lub jest praktycznie żadne. Słabe podciśnienie eliminuje powstanie podciśnieniu w serwie, czyli układzie wspomagania hamowania. Gdy puszczamy jednak gaz, bo na drodze jest korek lub dojeżdżamy do skrzyżowania, to wówczas klapa w przepustnicy zamyka się (jest mała szczelina, wystarczająca żeby silnik nie zgasł). Powstaje podciśnienie za klapą przepustnicy. To podciśnienie zaciąga membranę w czwórniku. Opary olejowe nie są zasysane przez dolot. Podciśnienie w czwórniku tym przepuszczającym eżektorem powoduje powstanie podciśnienia w serwie, czyli wspomaganie hamulców zaczyna działać. Możemy nacisnąć na pedał hamulca. Hamulce działają. Myślę, że jest to prawidłowe rozumowanie. Przecież nie jest tak, że gdy jedziemy mając wciśnięty pedał gazu, nie wciskamy jednocześnie pedału hamulca. Albo wciskamy gaz (otwarta pokrywa przepustnicy, brak podciśnienia) albo wciskamy hamulec (zamknięta pokrywa przepustnicy z niewielką szczeliną, występujące podciśnienie).

Myślę, że dokładnie opisałem działanie eżektora i znajdującego się w nim zaworka oraz jego wpływ na układ odpowietrzania i hamulcowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaworek odpowietrzenia skrzyni korbowej. 035 103 245G

BFBbreather.jpg

Tylko, że A4 B6 ma inny silnik więc ten zaworek nie występuje w naszych Audi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...