Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przednie zaciski po regeneracji - stale zaciśnięte


skorek11xn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie, mam problem z przednimi zaciskami w samochodzie. Postanowiłem wymienić komplet (tarcze + klocki przód, tarcze + klocki + łożyska + pierścienie tył), na razie wymieniłem komplet z przodu, z kuli syfu jaki zastałem po zdjęciu koła. Tarcze i klocki złom, jedna urwana wtyczka z klocków, nie dokręcona blaszka z przewodami do lewego zacisku, brak kapy na odpowietrzniku co oczywiście skutkowało totalnie zapieczonym i brudnym odpowietrznikiem, jeden zapieczony tłoczek, średnio pracujące prowadnice, porwane gumy. Ogólnie - chaos. Zaciski zdemontowałem, druciakiem wyczyściłem zaciski i jarzma aż zaczęły świecić, pozbyłem się wszelkiej rdzy i brudu. Kupiłem zestawy uszczelek do zacisków, nowe odpowietrzniki oraz nowe prowadnice. Uszczelki oraz tłoczki, odpowiednio przygotowane i wyczyszczone, trafiły do zacisków. W jarzma wkręciłem komplet nowych prowadnic, następnie do gum prowadnic trafił smar miedziowy. Zwrotnice również zostały wyczyszczone szlifierką i druciakiem. Tak przygotowany zestaw wskoczył na tarcze Rottinger 288mm razem z klockami Steinhof. Hamulce odpowietrzyłem, koła skręciłem i zrobiłem jazdę próbną wstępną, Wnioski: autem było trudno ruszyć, heble ewidentnie mocno trzymały, zrobiłem jakiś 1km testowo i hamulce lekko popuściły. Następnie zrobiłem krótką, 60km trasę i ponownie wykonałem sprawdzenie kół. Auto podniosłem i niestety rozczarowanie, hamulce trzymają, są cholernie gorące, klocki doklejone do tarcz. Koło mocno obrócone, bez pomocy zrobi obrót o maksymalnie 45 stopni. Zaciski nie ciekną. Problem jest o tyle poważny, że wyjeżdżam codziennie około 200km, zatem nie mogę sobie pozwolić na taki stan rzeczy. Co mogę jeszcze zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zle zregenerowales i poskladales zaciski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś więcej? Na tyle sam wpadłem. Sprawdziłem uszczelki, są na swoich miejscach, w rękach tłoczki dalej ciężko chodzą, chociaż chodzą lepiej niż gdy zaciski zdjąłem po raz pierwszy. Sprawdziłem ułożenie tloczków, na wypadek gdyby krzywo weszły. Przesmarowałem wszystko płynem hamulcowym. Dalej d*pa. Co ciekawe, wszystkie zaciski w samochodzie działają ten sposób. Lewy tył trze lekko, prawy trzyma koło na tyle mocno, że podniesionego koła nie obrócę. Działają tak od dłuższego czasu. Nie wiem czy to może mieć coś wspólnego, jednakże 4 zapieczone zaciski to dosyć dziwna sytuacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

one nie sa zapieczone tylko zle poskladane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heble sprawdzone. Tłoczki się ruszają bardzo ładnie. Wszystko było dobrze poskładane, napsikałem więcej smaru do tłoczków pod gumę i przestało trzeć. Tyłu nie ruszałem jeszcze ale muszę się za to zabrać bo jest agonia z klockami, tarczami i zaciskami. Temat do zamknięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...