Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pasek rozrzadu przeskoczyl o jeden zabek - POMOCY


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam szanownych forumowiczow.

Na wstepie chcialbym powiedziec ze jestem nowy na forum i prosze o wyrozumialosc. Jesli dodalem post w nieodpowiednim dziale prosze o przeniesienie.

Zaczne od tego ze od wczoraj jestem "nie"SZCZESLIWYM posiadaczem Audi A4 z 2001 roku z 2l silnikiem benzynowym. Kupno samochodu za 4000 euro bylo dla mnie dosc stresujace, a tym bardziej ze nie jestem znawca marki i nie wiem na co dokladnie zwracac uwage przy kupnie samochodu. Po krotkich ogledzinach i jezdzie probnej wydawalo mi sie ze auto jest calkiem w porzadku. silnik chodzil rowno ma jedynie lekki wyciek z pod pokrywy zaworow ale wydaje mi sie ze wymiana uszczelki powinna zalatwic sprawe.

Po sfinalizowaniu transakcji na drugi dzien i krotkiej zabawie swiatlami auto nie odpalilo z powodu rozladowanego akumulatora (mam nadzieje ze spowodowane to bylo dlugim postojem na parkingu a nie "uciekajacym napieciem"). W kazdym badz razie zwrocilem sie do poprzedniego wlasciciela z pytaniem co jest grane a ten poprosil zebym go popchnal bo pewnie przez noc czegos nie wylaczylismy i akumulator padl. myslalem ze sprobujemy odpalic go na drugim biegu ale po lekkim pchnieciu w tyl, wlasciciel odpalil auto na biegu wstecznym. Trwalo to doslownie moment i motor juz pracowal. Wsiadlem wiec do auta i ruszylem w droge do domu i zauwazylem ze auto nie przyspiesza odpowiednio, a 2l silnik w moim odczuciu mial troche wiecej mocy.W zbiorniku byla rezerwa paliwa wiec pomyslalem ze moze to jest przyczyna. Po przejechaniu okolo 7 km wyskoczyl blad na kokpicie "ÖlDRUCK" (jak dobrze rozumiem brak cisnienia oleju + czerwona grafika w ksztalcie dozownika oleju) Stanalem na parkingu i natychmiast zadzwonilem do sprzedajacego z pretensjami co za szrot mi sprzedal, ten kazal mi zawrocic. W miejscu gdzie kupowalem auto byl mechanik samochodwy ktory po podpiecu auta do komputera wyszukal kody bledow - wyswietlil sie kod mowiacy cos o zlym kacie czegos tam (niestety moj niemiecki nie jest perfekcyjny). Po chwili okazalo sie ze prawdopodobnie przez te odpalanie silnika na biegu wstecznym pasek rozrzadu przeskoczyl o jeden zabek a silnik po odpaleniu klekotal jak DIESEL. Sprzedawca oznajmil ze nie chce zostawic mnie na lodzie i moze zaproponowac albo zwrot pieniedzy lub wymiane rozrzadu (paska, pompy wody, napinacza i co tam jeszcze wchodzi w sklad) na jego koszt. Zdecydowalem ze puki co wezme pieniadze i poczekam na wynik naprawy do soboty.

Moje pytanie brzmi, jaka jest szansa ze po wymianie rozrzadu i ustawieniu go prawidlowo samochod bedzie pracowal prawidlowo gdyz na kilku innyh forach pisze cos o krzywych zaworach itp.? Jak moge sprawdzic po naprawie czy silnik dziala prawidlowo? Jaki moze byc koszt remontu mozliwych innych uszkodzen silnika?

Prosze o pilna i szybko odpowiedz gdyz jestem 700km od domu z zona i dwojka dzieci a w poniedzialek musze byc juz spowrotem i mam pewne obawy ze w drodze powrotnej auto stanie i jestem ugotowany... POMOZCIE

Opublikowano

odpuść. jakby to było w Polsce to byś musiał po sądach latać żeby pieniążki odzyskać a tak jesteś w komfortowej sytuacji. zawory czasami się pogną czasami nie ale jak chodził jak diesel to w jakimś stopniu dostały, ja bym nie ryzykował. dodatkowo strasznie wadliwy silnik wybrałeś, 2.0 ma jedną z gorszych opinii w b6.

Opublikowano

Odpuść sobie już to auto.

Opublikowano

odpuść. jakby to było w Polsce to byś musiał po sądach latać żeby pieniążki odzyskać a tak jesteś w komfortowej sytuacji. zawory czasami się pogną czasami nie ale jak chodził jak diesel to w jakimś stopniu dostały, ja bym nie ryzykował. dodatkowo strasznie wadliwy silnik wybrałeś, 2.0 ma jedną z gorszych opinii w b6.

Dzieki serdeczne za opinie... problem w tym ze auto juz zarejstrowane na mnie (ubezpieczenie, meldunek, blachy czasowe = koszty :( ) a na dodatek w poniedzialek musze byc w robocie :/ jutro swieto to nawet jak cos teraz znajde to nie zdaze zarejstrowac... jestem w kropce ;/

Opublikowano (edytowane)

kolego rozumiem że jesteś w ciężkiej sytuacji ale uwierz że lepiej być w plecy 200/400 euro niż doprowadzać takie auto do ładu.

1. oni wymienią ci sam rozrząd a nie to co w silniku mogło zniszczyć przeskoczenie o ząbek.

2. te silniki mają problem olejowy i to że zapaliła ci się lampka to może być te od tego. niektóre potrafią brać 0.8l na 1tyś więc to maskara moim zdaniem i nie da się tego naprawić.

PS. mieszkasz u helmutów więc możesz trafić perełkę trzeba szukać. wiem że możesz się nie znać na samochodach ale odpuść ten egzemplarza będziesz parę euro w plecy ale przy następnym pomożemy ci w wyborze(jak coś upatrzysz to wrzucasz w dział zakup kontrolowany i każdy będzie mógł ocenić czy się nadaje do zakupu). najgorzej to się spieszyć przy zakupie samochodu bo wtedy będziesz naprawdę nie zadowolony. głowa do góry i pamiętaj że nie kupujesz auta z salonu więc może mieć swoje wady ale też nie ma co brać padła.

Edytowane przez robitl
Opublikowano

Kolega wyżej ma święta racje . Nie pakuj się w bagno z tym autem.

Opublikowano

bardzo diekuje za uwagi. Zrobilem tak jak radziliscie. zadzwonilem ze auto wymeldowuje i szukam innego. sprzedawca pokrecil nocem ale powiedzial ze rozumie moja sytuacje i jeszcze przeprosil bo sam nie wiedzial ze moglo dojsc do takiej awarii. Z przyjemnoscia i ze zdziwieniem musze stwierdzic ze milo mnie zaskoczyl ten sprzedawca. bylem na poczatku bardzo uprzedzony bo byl narodowosci tureckiej (nie dobrze to o mnie swiadczy) ale teraz widze ze nie mozna wszystkich wrzucac do jednego wora. jeszcze raz dziekuje za pomoc i jak znajde cos wartego uwagi wrzuce do oceny przez was.

POZDRAWIAM

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...