wesz82 Opublikowano 28 Października 2008 Opublikowano 28 Października 2008 Witam! Koleżanka 10 dni temu zakupiła opla corsę, przez te 10 dni nie grzebała przy tym samochodzie totalnie nic, nikt inny nie jeździł tym samochodem prócz niej. W sumie przejechała coś około 200-300km i ostatnio wracając ze szkoły odpadło jej tylne prawe koło, wpadła w poślizg, dachowała i wylądowała w rowie. Ktoś wezwał karetkę i policję, koleżankę zawieźli do szpitala, dziś wyszła. Byłem obejrzeć auto i okazuje się, że naprawa przekroczy cenę auta, moim zdaniem nie ma sensu naprawiać. Pytanie czy można w jakiś sposób żądać od sprzedającego zwrotu pieniędzy??? Przecież to nierealne, żeby ktoś sprzedawał auto w takim stanie, firma zajmująca się holowaniem aut po wypadkowych orzekła, że przyczyną było źle wymienione łożysko, dodam że poduszka nie wystrzeliła, a pas tak. W umowie nikt nie zaznaczył, iż auto jest uszkodzone lub częściowo nie sprawne. Proszę o szybką radę
bero Opublikowano 28 Października 2008 Opublikowano 28 Października 2008 według mnie nie bedzie to proste ale zawsze można próbować, ale to już chyba na drodze sądowej...
soolek Opublikowano 28 Października 2008 Opublikowano 28 Października 2008 Chyba najpierw trzebaby było nając rzeczoznawcę, który stwierdzi co było przyczyną odpadnięcia koła i czy była to wada ukryta - na umowie pewnie jest zapis, że stan samochodu jest znany nabywcy. Potem droga sądowa. Ewentualnie możesz na początek wziąć jakąś poważnie wyglądającą osobę, udać się do sprzedawcy i zarządać zwrotu pieniędzy!!! Spróbuj postraszyć, że Policja prowadzi dochodzenie, były osoby ranne.
NYNA Opublikowano 30 Października 2008 Opublikowano 30 Października 2008 Poprzedni wlaściciel też mógł nie wiedzieć że mu źle wymienili łożysko w aucie. Czesem zdarzją się rzeczy których nie da się przewidzieć. Z kąd pewość że to wina poprzedniego właściciela?Celowo by to zrobil?
soolek Opublikowano 30 Października 2008 Opublikowano 30 Października 2008 Poprzedni wlaściciel też mógł nie wiedzieć że mu źle wymienili łożysko w aucie. Czesem zdarzją się rzeczy których nie da się przewidzieć. Z kąd pewość że to wina poprzedniego właściciela?Celowo by to zrobil? Pewności nie ma, ale jak byś był na miejscu "tej" koleżanki, to tak łatwo i szybko byś odpuścił? Wątpię. Proponuję spróbować - zobaczycie reakcję sprzedającego i po niej może się da poznać, czy coś kręci, czy nie.
NYNA Opublikowano 30 Października 2008 Opublikowano 30 Października 2008 Ja nie mowie żeby odpuścić, tylko że nie koniecznie zawinił tu sprzedający. Zaczął bym od rzeczoznawcy i ustalenia, kiedy co jak i gdzie było wymieniane.
Gość mmcv Opublikowano 30 Października 2008 Opublikowano 30 Października 2008 Panowie ...co ma do tego sprzedajacy, specjalnie wymienil na zle - watpie ?? Tak jak napisano najpierw rzeczoznawca potem kto wbijal przeglad , jesli auto kolezanka rejestrowala bo bylo na niemieckich blachach to pretensje do Pana ktory wbil takie cos do ruchu . Jesli przeglad jest sprzed wymiany lozyska to pytanie kto wymienial lozysko ?. Wydaje mi sie ze sprzedawca mogl gowno o tym wiedziec. Zawiozl do mechanika i mu zj***li, i jesli nie ukryl tej wady swiadomie no to wg mnie mozna mu skoczyc i trzymalbym jego strone. Jesil natomiast sam to wymienial i zrypal sprawe moze miec klocki ...
soolek Opublikowano 30 Października 2008 Opublikowano 30 Października 2008 Panowie ...co ma do tego sprzedajacy, specjalnie wymienil na zle - watpie ?? Tak jak napisano najpierw rzeczoznawca potem kto wbijal przeglad , jesli auto kolezanka rejestrowala bo bylo na niemieckich blachach to pretensje do Pana ktory wbil takie cos do ruchu . Jesli przeglad jest sprzed wymiany lozyska to pytanie kto wymienial lozysko ?. Wydaje mi sie ze sprzedawca mogl gowno o tym wiedziec. Zawiozl do mechanika i mu zj***li, i jesli nie ukryl tej wady swiadomie no to wg mnie mozna mu skoczyc i trzymalbym jego strone. Jesil natomiast sam to wymienial i zrypal sprawe moze miec klocki ... Nie takie mędy chodzą po świecie. Nie przesądzam, że to wina sprzedającego, ale jeśli to handlarz...to wcale bym się nie zdziwił, bo robią takie przekręty, że ... Przecież ta dziewczyna mogła zginać!!! W każdym bądź razie napewno nie odpuściłbym winnemu - tylko teraz trzeba go ustalić.
Gość mmcv Opublikowano 30 Października 2008 Opublikowano 30 Października 2008 ja nie mowie o odpuszczaniu tylko o tym ze nie mozna odrazu rzucac sie na sprzedawce - dawaj pieniadze . Bo jesli Ty bys komus sprzedal za***iście sprawny samochod ktorym np jezdziles 2 lata i nic sie nie stalo i ktos mialby taki wypadek to co wtedy??. Trzeba ustalic kiedy to lozysko bylo wymieniane itp i co zostalo zle wymienione ? czy byla to wina czlowieka czy wina produktu ktory zastosowano. Wystrzelenie poduszki tez nalezy zbadac - dlaczego nie wystrzelila czy byla wadliwa - jesli np jakas meda ja wymienila zle lub uszkodzone byly czujniki no to ...na to tez sa paragrafy Rozumiem Cie i rozumiem nerwy kobiety, ale niestety w takim kraju zyjemy gdzie kazdy kazdego w ch... laduje.
bero Opublikowano 31 Października 2008 Opublikowano 31 Października 2008 kolego myśle że powinieneś wziąć rzeczoznawcę i zasięgnąć porady u jakiegoś radcy prawnego i to jak najszybciej, bo w tej sprawie również czas gra ogromną rolę... daj znać jak sprawy się toczą
jacekm Opublikowano 2 Listopada 2008 Opublikowano 2 Listopada 2008 Miałem kiedyś podobny przypadek w swoim golfie III. Wymieniłem osobiście łozyska w tyle (oba koła). Po 2 tygodniach na zakręcie prawe tylne wylądowało w polu. Złapało nagle temperaturę i aż zespawało się z ośką. Zerwało gwint i "odjechało" Całe szczęście, że prędkość mała i samochód opanowałem. Z zawodu jestem mechanikiem i w swoim życiu wymieniłem już "kilka" takich łożysk. Jestem pewien, że robota była zrobiona OK a jednak mało co nie wylądowałem na drzewie. Łozysko nie najtańsze ale też nie z górnej półki. Reasumując : Wątpię aby sprzedający tu zawinił. Źle wymienione, wówczas mechanior, ewentualnie wada łożyska. Raczej skłaniam sie do tego drugiego, bo wątpie aby nie zabezpieczyli łozyska przed odkręceniem
wesz82 Opublikowano 2 Listopada 2008 Autor Opublikowano 2 Listopada 2008 Witam! Koleżanka kontaktowała się z radcą prawnym i jest tak jak radzicie. Najpierw należy poszukać rzeczoznawce który potwierdzi ewidentną winę wypadku spowodowaną źle zamontowanym łożyskiem(to już będzie trudne ponieważ auto jest po wypadku). Następnie należy dowieść tego kto montował łożysko i wtedy dopiero należy skarżyć Tą osobę. Koleżanka odpuściła już sobie raczej i chce sprzedać autko na szrot i zapomnieć o tym przykrym incydencie, mimo tego,że namawiałem Ją żeby zadzwoniła do sprzedającego i porozmawiała z nim Ona woli już mieć to za sobą i zapomnieć o tym wszystkim(nie dziwie się jej) Dziękuje wszystkim za pomoc PZDR
bero Opublikowano 2 Listopada 2008 Opublikowano 2 Listopada 2008 myśle że jeśli mechanik nie wystawiał żadnego rachunku albo faktury (a tak najczęściej się dzieje) to i tak nikt by mu nie udowodnił że on coś grzebał przy autku..
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się