Heroinek Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Witam. Mniej więcej rok temu pisałem na forum temat odnośnie klimatyzacji. Koniec końców do wymiany była sprężarka. Po wymianie klimatyzacja działała bez zarzutu. Potem przyszła zima i co prawda oczywiście włączałem ją jak temperatura nie spadła za nisko, ale i tak nie mogłem stwierdzić czy działa czy też nie, ponieważ na zewnątrz było zimno, ale do rzeczy. Kilka dni temu uruchomiłem klimatyzację i zaskoczenie, wieje lekkim chłodkiem, jeden przewód lekko zimny, drugi lekko ciepły. Pojechałem do speca, który się tym zajmuje, podłączył manometry i powiedział, że sprężarka próbuje, próbuje, ale jej nie wychodzi. Odciągnął więc czynnik, przefiltrował go, przepłukał cały układ, wbił czynnik z powrotem (zaznaczam, że czynnika nie ubyło) i klimatyzacja działała super, na wylocie z kratek 7 stopni Celsjusza. Działało to jeden dzień, sytuacja znowu się powtórzyła, czyli wieje lekkim chłodkiem, albo wcale, przewody zmieniają swoją temperaturę, ale nie tak jak powinny. Teraz pytanie czy to wina dyszy dławiącej czy następstwo rozsypującej się sprężarki. Proszę o podpowiedzi. Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się