Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tez myślałem o tym, lecz znając lakierników i blacharzy to nie potrafią drzwi tak ustawić, aby potem nie swiszczalo. Poza tym, założę się, ze przyznają mi z 2000zl i będę latał za używkami a na robociznę nie starczy potem. Chyba ze przyznają chociaż z 4-5k to wtedy będzie miało to ręce i nogi. Nie zamierzam zarabiać na samochodzie to raz, a dwa nie chce żeby przy sprzedaży potencjalny kupujący mi zarzucał, ze złom mu chce sprzedać.

Opublikowano

Albo rozlicz się gotówkowo, kup drzwi w używce i oddaj lakiernikowi cały bok do lakierowania
Czy Ty masz świadomość tego co napisałeś? Naprawa z rozliczeniem bezgotówkowym wiąże się z koniecznością udokumentowania kosztu naprawy (z zakupem części włącznie). W jaki sposób ma więc wpisać w kosztorys naprawę z wykorzystaniem używek?

Skoro naprawa - powiedział - przekroczy lekko 10 tys. złotych. a auto będzie wycenione na 10 załóżmy, to wtedy nie mogę u nich naprawiać. Natomiast jeśli będzie wycenione załóżmy na 11.5, a naprawa wyjdzie te 11 tys. to mogę naprawiać byle nie było równe lub przekraczało wartości samochodu przy wycenie.

Nie przejmuj się wyceną ASO. Podjedź do innego warsztatu i sam ustal koszt naprawy (tak by nie przekroczyć założonego budżetu).
Opublikowano

Poki co poczekam na wycenę przez Aso i likwidatora. Jeśli przekroczy to zabieram auto i daje do innego. Problem w tym, ze muszę wtedy pokryć koszty 24zl/dobę za parking plus 140zl netto za Ogledziny przez pracownika audi. Około 1.5h. Być może będą oględziny dwa razy. I będę musiał to zapłacić wtedy. Ciekawe czy mi PZU to zwróci. ..

I wtedy znowu laweta do mojego miasta 40km i kolejna wycena warsztatu. Ech. Oby coś w końcu wyszło i zrobili mi auto. Co prawda dostałem zastępcze kia optima '16 wiec mam czym jeździć do pracy. Cikeoawe do kiedy będę mógł jeździć zastępczym jeśli się okaże, ze będę musiał zmienić warsztat.

Opublikowano (edytowane)

Problem w tym, ze muszę wtedy pokryć koszty 24zl/dobę za parking plus 140zl netto za Ogledziny przez pracownika audi.

Odstawienie auta po kolizji do ASO zleciłeś sam, czy też ubezpieczyciel Cię wyręczył? Jeśli to drugie, to niech płaci. Jeśli ASO samo zechciało przyjąć auto do naprawy, to także nie mogą obciążać Cię kosztami parkowania. Płacisz tylko za to, co sam zleciłeś.

Edytowane przez hak64
Opublikowano

Chodzi o to, ze będę musiał pokryć koszty tylko i wyłącznie wtedy, gdy nie będę naprawiał w Aso. Jeśli zostaje nie ponoszę żadnych kosztów. Po prostu jestem ciekaw gdy przychodzi sytuacja, ze nie mogę naprawiać z powodu szkody całkowitej i czy PZU zwróci mi te koszty zabierając auto od nich.

Opublikowano

A mi chodzi o to, że usiłuję Ci wyjaśnić, że nie mają prawa żądać od ciebie kasy za parkowanie, jeśli to nie Ty zlecałeś odprowadzenie auta na ich parking.

Opublikowano (edytowane)

Problem w tym, ze trzymałem auto jest z otwartymi drzwiami i musiałem gdzieś samochód dać, wiec skoro proponowali za darmo lawetę, skorzystałem z niej, aby zawieźć od razu do serwisu i od razu upoważnić ich do naprawy szkody. W tygodniu nie mam praktycznie czasu. Stad sobota była najlepsza. Wiec koszty będę musiał raczej ponieść sam w razie niemożliwości naprawy w Aso. Myśle, ze teraz będzie jasność :) może jutro będę już coś wiedział, chociaż jakieś oględziny, choć wątpię w to, ze tak szybko to nastąpi.

Tak czy owak, gdzies samochód muszę trzymać na parkingu, skoro nie mogę go zamknąć z powodu uszkodzenia drzwi.

Edytowane przez gregor_es
Opublikowano

skoro proponowali za darmo lawetę, skorzystałem z niej, aby zawieźć od razu do serwisu i od razu upoważnić ich do naprawy szkody.
To znaczy, że to ASO wyszło z propozycją odholowania pojazdu, licząc przy tym, że będziesz u nich naprawiał). Niepotrzebnie tylko od razu ich upoważniłeś. Powinieneś jednak od razu dostać i to na piśmie informację, że doba postoju na ich parkingu kosztuje - tyle, holowanie - tyle. Takie są wymogi formalne. Towar, czy usługa ma swoją cenę, ale ta cena powinna być określona na wstępie i przypieczętowana stosowną umową, albo przynajmniej zawiadomieniem strony o koszcie usługi. Dla przykładu: Policja także zabezpiecza pojazdy po wypadkach (na potrzeby wykonania oględzin, lub zabezpieczenia przed powstaniem większych strat) i właścicielowi auta przekazuje się druczek z pouczeniem, ze od dnia,,, do dnia,,, pojazd zostaje zabezpieczony na parkingu strzeżonym w... na koszt policji. Po tym terminie koszt parkowania pojazdu obciąża właściciela samochodu. Niemniej jeśli ASO obciąży cię kosztami holowania i parkowania, to i tak możliwe będzie dochodzenie zwrotu tej kwoty od ubezpieczyciela sprawcy. Przepis mówi jednoznacznie, że ubezpieczyciel ma obowiązek zrekompensować wszystkie koszty będące skutkiem zdarzenia szkodzącego.
Opublikowano

Rozumiem. Pytanie czy w przypadku odmowy naprawy ze względu na przekroczone koszty wartości samochodu zapłacę za oględziny Aso, które wynoszą 140zl netto / h a będą oględziny 1 i 2 prawdopodobnie. 1.5h jedne trwają około (pewnie chodzi o koszt).

Opublikowano

Miałeś zaniżony kosztorys ubezpieczyciela, wobec czego miałeś także prawo zlecić wykonanie rzetelnego kosztorysu naprawy (wycena ASO). Tak więc ubezpieczyciel także i ten koszt będzie musiał zwrócić.

Celowo napisałem zwrócić, bo to Ty zapłacisz za holowanie, parkowanie i wycenę ASO, ale fakturą obciążysz ubezpieczyciela. Drugich oględzin nie zlecaj ASO. Jeśli w trakcie naprawy ujawnią się nowe uszkodzenia, to wystarczy powiadomić ubezpieczyciela, przesłać fotki tych uszkodzeń i zażądać korekty kosztorysu.

Opublikowano (edytowane)

Albo rozlicz się gotówkowo, kup drzwi w używce i oddaj lakiernikowi cały bok do lakierowania

Czy Ty masz świadomość tego co napisałeś? Naprawa z rozliczeniem bezgotówkowym wiąże się z koniecznością udokumentowania kosztu naprawy (z zakupem części włącznie). W jaki sposób ma więc wpisać w kosztorys naprawę z wykorzystaniem używek?

Kolego przeczytaj proszę jeszcze raz moją wypowiedź którą zacytowałeś. Jest w niej gdzieś mowa o rozliczeniu bezgotówkowym?
Co do autora tematu to trochę sam sobie namieszałeś z tą sprawą. Ja ostatnio rozmawiałem z ASO Audi o kosztach naprawy.
Do wyceny naprawy chcieli mojej deklaracji, że będę u nich naprawiać, bo oni za kalkulację muszą zapłacić :facepalm:
Podziękowałem Panu serdecznie i wyszedłem, bo jak mogę deklarować chęć naprawy nie znając kosztów.
Myślę, że wymiana drzwi to nie jest aż taka filozofia by lakiernik na tym poległ, a ładne drzwi do przelakierowania w kolor to koszt ok. 400 zł.
Jeżeli ubezpieczyciel będzie zmierzać do szkody całkowitej to rzecz jasna zawyży wszelkie stawki w swoim kosztorysie.
Zawsze możesz zaproponować ubezpieczycielowi ugodę (kwotę która Cię zadowala i pozbawia dalszych rozszczeń z powodu w/w szkody).
Edytowane przez damian92x
Opublikowano (edytowane)
On 11/6/2016 at 0:14 PM, damian92x said:

Albo rozlicz się gotówkowo, kup drzwi w używce i oddaj lakiernikowi cały bok do lakierowania :)

Póki co była pani likwidator, która zaznaczyła dwie sztuki drzwi do wymiany...przychodzi kosztorys od jakiegoś pana mentora pzu i zaznaczył tylne drzwi do wymiany, a przednie do naprawy...heh

Wycena pzu 5060zł z uwzględnieniem rabatu 30% w Audi (ciekawe kto ma ten rabat).

Wycena audi na podstawie tego samego kosztorysu 11400zł.

Wycena wartości mojego audi 15600zł

Jeśli dojdą drzwi twierdzi, że może spokojnie przekroczyć kwotę 15k, gdzie w zeszłym tygodniu mówił o 12 tys za dwie pary drzwi.

Już nie wiem co mam robić.

Póki co zgodziłem się na drugą wycenę przez Audi i pzu po rozebraniu drzwi. Pan z audi twierdzi, że te 5000zł z pzu to też kwota, jaką proponuje pzu do wypłaty. Serio... Najpierw to chciałbym aby uwzględniono dwie pary drzwi, niech podadzą kwotę te PZU.. zaczyna się robić czarny scenariusz, czyli szkoda całkowita. Dwie pary drzwi i ponad 15k, żarty.

Dodali w audi, że jak przekroczy nieznacznie, np. 600zł, to mogą czegoś nie policzyć, aby się zmieścić w kwocie wyceny samochodu.

Edytowane przez gregor_es
Zakończona sprawa. Auto 13.8k naprawa. Dwa miesiące jeździłem kią optima za co zapłacili 12k. Nie chcieli 8k mi przyznać tylko 5, potem 6.8. To bd gotówkowo poszło.
Opublikowano

Uparłeś sie na to ASO, a oni w równym stopniu, co ubezpieczyciele, uczciwością nie grzeszą... Gdybyś skorzystał z usług jakiegoś solidnego warsztatu, to jeździłbyś ich samochodem zastępczym, dawno miałbyś auto zrobione, a ubezpieczyciel byłby szczuplejszy o jakieś 12 tyś z hakiem, za wynajem auta zastępczego...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...