Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B6] Uszkodzone lusterko


Rekomendowane odpowiedzi

witam,

Dziś wieczorem, niedaleko domu, wymijałem się z Toyotą Yaris. Po jej stronie stał zaparkowany samochód, przed którym kierowca się nie zatrzymał próbując je ominąć. Ja zjechałem jak mogłem na pobocze, niestety zderzyliśmy się lusterkami. Efekt: rozbite lusterko oraz obie części obudowy. Na szczęście kierowca Toyoty się zatrzymał ( u niego jakoś lusterko wytrzymało i nic się nie stało...). Proponuje mi rozwiązanie bez ubezpieczyciela, około 200-300 zł za szkodę.

Jak uważacie co robić, brać kasę i bawić się w naprawę, czy też nie kombinować i załatwiać szkodę przez ubezpieczyciela? W sumie idą Święta, sprawcy zależy na utrzymaniu składki. Nie wiem tylko czy ta kwota starczy mi na naprawę oraz jak z dostępnością tych części. Czy oprócz lustra będę musiał dokupić mate grzewczą? Dodam, że sprawdzałem regulację lusterka i działa. Liczę na konstruktywne odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za pomalowanie obudowy lakiernik tez mu skasuje ze 100zl i nic juz chłopak nie zarobi :> ja bym mu powiedział ze lusterko kosztuje 300, pomalowanie 100 i ktoś to musi załozyć wiec jakieś 50zl tez weźmie (oczywiście zrobisz to sam ale on nie musi wiedzieć ze jesteś taki bystry :decayed:) Tak więc powiedz mu dajesz pan 500 i zapominamy o wszystkim, jak sie bedzie burzył to powiedz ze z polonezem sie nie stuknął tylko z A4. Wtedy koleś sam podejmie decyzje.

Ja miałem podobny przypadek z moja A6 tylko ze z fokusem sie szczeliłem i 500 od kolesia dostałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli juz dawno rozstales sie z facetem i masz mu dac odpowiedz jaka jest twoja decyzja?Jak bedziesz mial wielkie szczescie to sprawca ci zaplaci bo teraz kiedy juz minelo troche dni moze sie wszystkiego wyprzec i powie Ci wprost ze to pomylka i cie nie zna.Takie sprawy bez policji zalatwia sie odrazu po szkodzie.Albo dajesz Pan teraz 500 stow albo jedziemy do bankomatu a jak nie to policja.

Ja tez kilka lat temu chcialem byc dobry dla faceta ktory porysowal mi zderzak i nie wzywalem policji.Pare godzin po zdarzeniu jestem u niego pod domem ! i dzwonie a on nie odbiera a potem powiedzial mi ze nie wie o co chodzi :shocked: Szkoda byla mala wiec jakos to przelknalem i naprawilem z wlasnej kieszeni ale mam nauczke na przyszlosc-albo pieniadze na miejscu albo policja i nie ma zmiluj sie :rant:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli juz dawno rozstales sie z facetem i masz mu dac odpowiedz jaka jest twoja decyzja?Jak bedziesz mial wielkie szczescie to sprawca ci zaplaci bo teraz kiedy juz minelo troche dni moze sie wszystkiego wyprzec i powie Ci wprost ze to pomylka i cie nie zna.Takie sprawy bez policji zalatwia sie odrazu po szkodzie.Albo dajesz Pan teraz 500 stow albo jedziemy do bankomatu a jak nie to policja.

Ja tez kilka lat temu chcialem byc dobry dla faceta ktory porysowal mi zderzak i nie wzywalem policji.Pare godzin po zdarzeniu jestem u niego pod domem ! i dzwonie a on nie odbiera a potem powiedzial mi ze nie wie o co chodzi :shocked: Szkoda byla mala wiec jakos to przelknalem i naprawilem z wlasnej kieszeni ale mam nauczke na przyszlosc-albo pieniadze na miejscu albo policja i nie ma zmiluj sie :rant:

Ja zaryzykowałem, bo człowiek sam się zatrzymał, choć mógł pojechać dalej, gdzieś skręcić, schować się i tyle bym go widział. Jako, że był wieczór nie łatwo byłoby mi rozpoznać sprawcę.

Ale podsumowując sprawa już załatwiona, zaproponowałem 500 zł., ale facet wolał z ubezpieczenia, spisaliśmy oświadczenie i teraz czekam na wycenę.

Dzięki za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa Krzysiek, że 4 lata temu też kierowca zjechał na mój pas, poleciały lusterka i też przed świętami. Stary pryk chciał spieprzyć, goniłem dziada przez Ustroń, trąbiłem ale nie zatrzymywał się, zatrzymał się dopiero jak go wyprzedziłem i zajechałem drogę, jak chciałem się przed nim kulturalnie zatrzymać to chciał mnie wyprzedzić. Skończyło się w Sądzie Grodzkim, oczywiście przegrał. Na komisariacie nie mógł wejść na piętro, bo miał operację kolana :gwizdanie:

Do wymiany poszedł silniczek, szybka z podgrzewaniem, kompletna obudowa i to badziewie co wchodzi w drzwi. W sumie około 1200 czy 1300zł. Rozliczone na podstawie faktury z ASO, w kosztorysie z PZU szybkę wycenili na 30zł :polew: a w ASO około 130zł :) w sumie zrobili kosztorys na ponad 300zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa Krzysiek, że 4 lata temu też kierowca zjechał na mój pas, poleciały lusterka i też przed świętami. Stary pryk chciał spieprzyć, goniłem dziada przez Ustroń, trąbiłem ale nie zatrzymywał się, zatrzymał się dopiero jak go wyprzedziłem i zajechałem drogę, jak chciałem się przed nim kulturalnie zatrzymać to chciał mnie wyprzedzić. Skończyło się w Sądzie Grodzkim, oczywiście przegrał. Na komisariacie nie mógł wejść na piętro, bo miał operację kolana :gwizdanie:

Do wymiany poszedł silniczek, szybka z podgrzewaniem, kompletna obudowa i to badziewie co wchodzi w drzwi. W sumie około 1200 czy 1300zł. Rozliczone na podstawie faktury z ASO, w kosztorysie z PZU szybkę wycenili na 30zł :polew: a w ASO około 130zł :) w sumie zrobili kosztorys na ponad 300zł

Dostałem wycenę z LINK 4 na 570 zł, auto jest już w warsztacie, rozliczam się bezgotówkowo jakby wyszły jakieś niespodzianki. Sprawdzałem i silniczek regulacji chodzi, tak więc może ubezpieczyciel za dużo w wycenie się nie pomylił :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wczoraj wieczorem na skrzyżowaniu, na czerwonym światle jakiś facet cofał i uderzył w przód mojego autka. Porysował mi trochę zderzak( są małe pionowe rysy-szerokości 2 cm- nad tablicą rejestracyjną, kilka głębszych gdzie zdarty jest trochę lakier i pęknięty zderzak od dołu) . Jest jeszcze pęknięty klosz od przedniej lampy.Tak naprawdę tych uszkodzeń nie widać ale jednak są.

Ile by kosztowało naprawienie takich szkód i czy wogule warto starać się o odszkodowanie. Sprawca napisał mi oświadczenie, ze to z jego winy ale nie wiem czy warto to zgłaszać? Dzięki za pomoc i odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wczoraj wieczorem na skrzyżowaniu, na czerwonym światle jakiś facet cofał i uderzył w przód mojego autka. Porysował mi trochę zderzak( są małe pionowe rysy-szerokości 2 cm- nad tablicą rejestracyjną, kilka głębszych gdzie zdarty jest trochę lakier i pęknięty zderzak od dołu) . Jest jeszcze pęknięty klosz od przedniej lampy.Tak naprawdę tych uszkodzeń nie widać ale jednak są.

Ile by kosztowało naprawienie takich szkód i czy wogule warto starać się o odszkodowanie. Sprawca napisał mi oświadczenie, ze to z jego winy ale nie wiem czy warto to zgłaszać? Dzięki za pomoc i odpowiedz

troche dziwne pytanie bo to od ciebie zalezy czy chcesz jezdzic z porysowanym zderzakiem i peknietym kloszem lampy ktora i tak bedzie do wymiany bo bedzie parowac lub sie rozpadnie.Jesli nie przeszakadza Ci to jak wyglada Twoje auto to tego nie ruszaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile by mogło kosztować naprawienie tego wszystkiego, zastanawiam się czy rzeczoznawca nie powie że szkody są tak małe że nie mam szans na odszkodowanie. Facet który mnie uderzył zaproponował 30zł za szkody:(

jak przeczytalem to 30 zl to myslalem ze spadne z krzesla :D :D :polew: :polew:

Widac facet jest zdrowo pizniety :wallbash:

Zderzak jest do wymiany i tak samo kompletny reflektor wiec koszta beda na tyle duze ze musisz dostac odszkodowanie.Na Twoim miejscu bralbym gotowke na konto i naprawial we wlasnym zakresie.Zobacz na allegro jakie sa ceny zderzakow i lamp do twojego auta.Jesli chodzi o polakierowanie zderzaka u lakiernika to trzeba liczyc jakies 300-400zl(robocizna+material) Takze na dobrą naprawe tego musisz miec conajmniej 1 tys zl ale mysle ze dostaniesz wiecej.Pojedz do rzeczoznawcy i bedzie wszystko jasne.A za te 30 zl to mozesz sobie kupic do tego zderzaka srubki :tongue4:

Sprawca poprostu sobie zakpil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz było ciemno i prawie nic nie było widac dopiero rano dokładnie się przyjrzałem uszkodzeniem. Naprawde uszkodzenia są minimalne ale mimo wszystko wkurza mnie że są. Teraz poczekam na rzeczoznawce zobaczymy co mi powie. Myślę też o podłączeniu go do WAN-a i sprawdzeniu poduszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczoznawca bedzie najlepszym rozwiazaniem tylko dokladmie pokarz mu co jest uszkodzone bo nie wszystko widac golym okiem!np pekniecie zderzaka od spodu.

ps,nie wiem co to wan do sprawdzania poduszek chyba ze masz na mysli rodzaj nadwozia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj chodziło o VAG- autko mam od niedawna i dopiero się uczę co i jak :embarrassed:[br]Dopisany: 21 Styczeń 2009, 14:12_________________________________________________Mam teraz drugi problem. wczoraj sobie wsiadłem do autka i coś dziwnego bo zaczęła mi szarpać....dziwne, nigdy tak nie miała. Czy możliwe jest ,że owo szarpanie powstało w wyniku uderzenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciezko stwierdzic co ci szarpie naprawde bo nie opisales problemu a pozatym stworz nowy temat w odpowiednim dziale bo "uszkodzone lusterko" nie ma nic wspolnego z twoim problemem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...