Spadające obroty

[MokryPanda]

Witam,

Na początku zaznaczę, że szukałem podobnego problemu od dłuższego czasu, przejrzałem chyba całe google na kilka różnych sposóbów ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie.

Niedawno kupiłem Audi a4 b5 1995r. z instalacją LPG montowaną na wiosnę 2016 (jaki to gaz nie powiem bo nie znam się). Na początku jeździł na gazie bardzo ładnie. Teraz są z nim problemy. Zaznaczę jeszcze, że na benzynie chodzi świetnie, zero szarpania, nie gaśnie itd.

1. Jeśli spuścimy całkowicie nogę z gazu to czuć szarpnięcie (nie ważne czy szybko czy najdelikatniej na świecie). Ale to nie jest największy problem

2. Jeśli zwolnię i na biegu obroty spadną to samochód gaśnie, nie ważne czy jadę 30km/h czy 90, potem wystarczy dodać gazu i się budzi samochód, mimo to jest to uciążliwe np. przy skrzyżowaniach lub na łuku jak się wyłącza wspomaganie itd.. Robi się tak po przejechaniu np. 5km jak i 30km, czyli rozgrzany jest. To samo jest jak wcisnę sprzęgło i obroty spadną. Zauważyłem, że na benzynie obroty spadają max. do 1000 a na gazie spada do około 400 i przygasa.  Raz na jakiś czas zdarzy się, że tak się nie dzieje. 

3. Już takie dodatkowe pytanie. Jeśli mam możliwość sprawdzenia stanu gazu tylko tam gdzie mam butlę (w kole), to czy jest możliwość zamontowania stanu LPG gdzieś w łatwiej dostępnym miejscu? Ile by takie coś kosztowało

Ogólnie mógłbym jechać do gazownika, ale akurat pracuję w takich godzinach, że nie mam możliwości i dlatego pytam. 

Z góry dzięki za odpowiedź

[Adrian1727]

Co do stanu gazu to sam to zrobisz kup odpowiedni kabel dla twojej instalacji jeśli nie wiesz jaki gaz zajrzyj w papiery, kupisz kabel, rozłóż do tego miejsca gdzie chcesz mieć ten wskaźnik i po co darmo płacić za coś prostego. Jeśli chodzi o przygasanie auta w czasie jazdy to pojedź do dobrego gaziarza niech podepnie komputer i sprawdzi co jest grane może trzeba ustawić, dostroić bo myślę że po roku czasu nie padł ci reduktor gazu albo wtryskiwacze chyba że jest to gaz z najniższej możliwej półki choć i taki by tak szybko się nie poddał.