gelo_leczna Opublikowano 4 Czerwca 2018 Opublikowano 4 Czerwca 2018 (edytowane) Witam Wszystkich. Piszę bo mam problem , którego nie mogę rozwiązać. Mechanik do którego jeżdżę na urlopie , a reszta w około nadaje się na drzwi do lasu. Do rzeczy.... Po dłuższej jeździe [~450 km] zgasiłem auto jakby nigdy nic. 3 godziny później czekała mnie podróż powrotna. Odpaliłem klekota i sobie jadę , jedne światła , zaraz drugie. Chcę mocniej przyśpieszyć a tu kupa .... zero mocy. Zgasiłem Auto , odpaliłem , ruszam ...... Jedzie i się zbiera [ pomyślałem ufff] . po kilku zrobionych kilometrach znowu dętka i brak mocy. Pomyślałem , że turbo się wiesza i nadchodzi jego koniec. Zrobiłem kolejny trik z ponownym odpaleniem auta I tak sobie spokojnie musiałem wracać do domu . W całej drodze powrotnej miałem taką sytuację 5 razy , ale musiałem jakos dojechac do domu ,bo co ja zrobię w niedzielne popłudnie tak daleko od domu , a do roboty na 6 ? Dzisiaj podpiąłem u znajomego komputer , jakiś V-scan wyskoczyły 3 błedy . 1) 13171 - P3373 Zawór przełączeniowy kolektora dolotowego 2 - obieg otwarty/ zwarcie do masy 2) 579 - Regulacja spalania stukowego cylinder 3 3) 581 - Regulacja spalania stukowego cylinder 5 Ktoś mi powie o co chodzi ?? Tym bardziej że mój BRF ma tylko 4 gary ? Gdzie mam szukać przyczyny ? popmpki ? turbo ? coś innego ? Dodam , że przejechane mam 310 000 i jeszcze ani do turba , ani do popmpek nie zaglądałem ..... Ile jest tych czujników spalania stukowego w tym silniku i gdzie mam ich szukać ? Możliwe ze padły 2 na raz ? Zauwazylem ze jak na postoju zrobię przygazówkę to auto puszcza dużego czarnego dyma , wcześniej tego nie było.... ;/ Edytowane 4 Czerwca 2018 przez gelo_leczna
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się