Popiskiwanie

[Zyklone]

Cześć,

Zauważyłem, że od czasu do czasu zapiszczy mi prawy tylny hamulec. Nie jest to nagminne, ale bardzo irytujące. Szczególnie zdarza mu się zapiszczeć przy skręcie w prawo na małej prędkości oraz czasami przy bardzo delikatnym hamowaniu z niewielkiej prędkości. Tarcze, klocki i zaciski są praktycznie nowe(przejechane mają max 2k km). Zaciski były profesjonalnie regenerowane, prowadnice nasmarowane, chodziły jak złoto, wszystkie gumki uszczelki blaszki i śrubki nowe, montaż odbył się również profesjonalnie - w imię idei u siebie rób jak u siebie.

Dodam, że są to zaciski z S4, tarcze zimmermann gładkie i klocek ferodo premier. Ktoś ma jakiś pomysł? A może ten zestaw tak ma, że czasami zapiszczy... Do tej pory była błoga cisza, kilka dni temu zauważyłem, że czasami zapiszczy i to tylko prawy tylny zacisk.

[corradoowner]

19 godzin temu, Zyklone napisał:

Cześć,

Zauważyłem, że od czasu do czasu zapiszczy mi prawy tylny hamulec. Nie jest to nagminne, ale bardzo irytujące. Szczególnie zdarza mu się zapiszczeć przy skręcie w prawo na małej prędkości oraz czasami przy bardzo delikatnym hamowaniu z niewielkiej prędkości. Tarcze, klocki i zaciski są praktycznie nowe(przejechane mają max 2k km). Zaciski były profesjonalnie regenerowane, prowadnice nasmarowane, chodziły jak złoto, wszystkie gumki uszczelki blaszki i śrubki nowe, montaż odbył się również profesjonalnie - w imię idei u siebie rób jak u siebie.

Dodam, że są to zaciski z S4, tarcze zimmermann gładkie i klocek ferodo premier. Ktoś ma jakiś pomysł? A może ten zestaw tak ma, że czasami zapiszczy... Do tej pory była błoga cisza, kilka dni temu zauważyłem, że czasami zapiszczy i to tylko prawy tylny zacisk.

Podłącze się do tematu bo mam ten sam problem. Zestaw dokładnie taki sam tyle że lewy tył czasem piszczy.

[l2k2]

U mnie zestaw Zimmerman + Ferrodo premier zaczął delikatnie popiskiwać podczas hamowania przy niskich prędkościach (parkowanie) jakieś 1-1.5 miesiąca po założeniu, popiskiwało tak przez 2 miesiące, potem ucichło i mam nadzieję że już nie wróci.

[Zyklone]

No właśnie u mnie minęło jakoś 1.5-2 miesiące od założenia. Jestem pewien, że nie ma to związku z blokującym się zaciskiem, blokującymi się prowadniczkami czy też złym montażem, bo montowałem to sam z pedantyczną starannością i dbałością o każdy najmniejszy detal. Lepiej było zapytać zamiast w ciemno rozbierać i szukać problemu. Póki co będę obserwował sytuację, jedyne co to zdziwił mnie fakt, że niekiedy przez cały dzień użytkowania samochodu ani raz nie zapiszczy, a czasami już po chwili jazdy zaczyna - nie ma reguły.

[Zyklone]

Edit: Hamulec zaczął tak k**ewsko piszczeć, że się nie da jeździć. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że piszczenie jest losowe i albo nie piszczy wcale, albo z każdym hamowaniem. Po weekendzie demontuje koło, zacisk i sprawdzam co jest grane. 

[corradoowner]

W dniu 17.11.2018 o 23:01, Zyklone napisał:

Edit: Hamulec zaczął tak k**ewsko piszczeć, że się nie da jeździć. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że piszczenie jest losowe i albo nie piszczy wcale, albo z każdym hamowaniem. Po weekendzie demontuje koło, zacisk i sprawdzam co jest grane. 

Poradziles sobie z problemem? Przy niższych temperaturach nie było problemu z piszczeniem, zrobiło się cieplej i piszczenie wróciło. Doprowadza mnie to już do szału. Zmieniłem tarcze i klocki ale nie pomogło. Zaciski się nie blokują, prowadnice jarzma tak samo. Przy delikatnym hamowaniu piszczy aż uszy bolą. Czy klocki w tych blaszkach maja siedzieć ciasno czy wręcz przeciwnie? Nie mam pomysłu co jeszcze mogę sprawdzić. 

[Zyklone]

Nie. Znaczy był spokój od tamtej pory więc nie zagłębiałem się w temat wszystko było ok. Dzisiaj trochę mocniej pojeździłem i przy powrocie znowu zaczęły piszczeć hamulce tym razem wydaje się że oba tylne ale o wiele bardziej niż wcześniej ?