Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dziwne zachowanie hamulców zimą


robertotg

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie,

Muszę rozpocząć nowy temat, gdyż nie znalazłem podobnego przypadku.

Mamy zimę i pojawił mi się problem z hamulcami. Objawia się to gdy auto postoi dobę, dwie. Podczas hamowania naciskam pedał hamulca, a auto prawie nie hamuje, a jeżeli już to bardzo słabo. Co dziwo, mimo iż mocno naciskam i dość gwałtownie nie włącza się ABS. Gdy przejadę kawałek i w międzyczasie próbuję zahamować kilka razy wydaje mi się, że zaczyna coraz lepiej hamować i włącza się ABS przy gwałtownym hamowaniu na lekko śliskiej nawierzchni. Gdy wyjadę na drogę z czarnym asfaltem i zahamuję kilkakrotnie, hamulce całkiem dobrze już sobie radzą.

Wiem, że zimą pojawiać mogą się różne dziwne objawy i różne czynniki mają wpływ na hamowanie (wilgoć, nalot rdzawy na tarczach itp.), ale problem w tym, że przy zeszłorocznych zimach takiego objawu nie miałem (nawet mimo większego zaśnieżenia oraz niższych temperatur). Dlatego też uważam, że coś się dzieje.

Nie jestem dobry w mechanice i planuję oddać autko do specjalisty, ale prosiłbym o nakierowanie co wg Was może być przyczyną. Płyn hamulcowy wydaje się dobry i jest go odpowiednia ilość. Czy takie objawy mogą wynikać ze słabej/zużytej pompy (serwa), coś nie tak z ABS-em, blokowanie się klocków w prowadnicach, itp).

Jak wspomniałem powyżej po przejechaniu kilometra wszystko wraca do normalności. Boję się tylko, że objaw może się pogarszać i żebym nie stracił hamulców podczas jazdy. Napomnę, że kiedyś miałem wymieniany zaworek podciśnienia, bo pedał hamulca był tak twardy, że ledwo hamowało. Kilka m-cy temu mechanik czyścił mi tylne zaciski, bo klocki nie odbijały i grzała mi się jedna tylna felga. Ale to był tył. Tutaj czuję, że wyraźnie przód słabo hamuje.

Prosiłbym o kilka Waszych opinii, co podejrzewacie. Przypomnę tylko, że mechanikiem nie jestem, a sprawy hamulców zawsze zostawiam fachowcom. Moja działka to elektronika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj. ten problem to lód z szlamem na tarczach. u mnie też się zdażyło lecz w kombi 1.6, przez dwa lata w tym samym okresie i z takimi samymi warunkami atm. Za pierwszym razem szukając przyczyny zauważyłem że dzieje sie tak w temperaturze  około 0 stopni zaraz po zakończeniu się mrozów. i po rozpoczęciu topnienia śniegu. Wilgotność powietrza 100% topniejący śnieg na ziemi i mgła w powietrzu. Winę zwaliłem na kiepskie tanie klocki (noname) zakupiłem więc najdroższe jakie były dostępne w hurtowni. problem zamknąłem. W następnym roku, czyli w 2019 , powtórka problemu lecz w mniejszym stopniu. Na tarczach woda wilgoć z szlamem. Szukając takich problemów znalazłem na forach internetowych tego typu zapytania. Wszystkie miały podobne objawy i pisane były właśnie w styczniu lub lutym.

i teraz pytanie czy może to wina tarcz hamulcowych? jego składu? czy problem osłabionego serwa i słabych hamulców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...