wowa04 Opublikowano 8 Marca 2009 Opublikowano 8 Marca 2009 witam - wczoraj spotkał mnie nie miły incydent , a mianowicie na parkingu przy lokalu rozbitomi auto , świadek który to widział pamieta nr auta które to zrobiło tylko nie całe , wie dokładnie tylko początek numerów PKL 02 i kolor auta oraz marke , auto jak widać po tablicach jest z mojej miwjscowości , zdarzenie zgłośiłem zaraz na policję ale oni po przyjeżdzie stwierdzili że to jest teren prywatny i mogę dochodzić tylko na drodze cywilnej , to nie jest ścigane z urzędu mi powiedzieli . Teraz zostałem na lodzie ponieważ stłuczka jest dość kosztowna , została zbita cała tylna lampa, zderzak, błotnik . Czy jest taka możliwość aby w komunikacji można było to jakoś sprawdzić po tylko tych numerach ktore mam oraz marce i kolorze auta , proszę bardzo o pomoc - pozdrawiam
Orfeusz Opublikowano 8 Marca 2009 Opublikowano 8 Marca 2009 ...jaki teren prywatny - tzn. policja odmówiła przyjęcia zgłoszenia o zdarzeniu?
wowa04 Opublikowano 8 Marca 2009 Autor Opublikowano 8 Marca 2009 no niestety , tak stwierdzili , powiedzieli że jeżeli to by się stało np. naparkingu jakiegoś np.marketu to tez teren prywatny i trzeba samemu dochodzić z powództwa cywilnego , jestem teraz pozostawiony sam sobie z wielkim kłopotem , naprawde nie wiem co mam robić od czego zaczynać - pozdrawiam
truckmaniac Opublikowano 8 Marca 2009 Opublikowano 8 Marca 2009 Trzeba było zgłosi zdarzenie u kierownictwa wspomnianego marketu, a w przypadku problemów ściąga policję w celu potwierdzenia. Dalej niestety mieli rację. Musisz dochodzic swoich praw od właściciela terenu. Zapewne bez sądu sie nie obejdzie. Takie niestety polskie prawo
DAWIDBORI Opublikowano 8 Marca 2009 Opublikowano 8 Marca 2009 a co do numerów nie masz szans w wydziale komunikacji oni nie moga ci udzielic takich informacji tylko policja moze ci to sprawdzic
truckmaniac Opublikowano 8 Marca 2009 Opublikowano 8 Marca 2009 a co do numerów nie masz szans w wydziale komunikacji oni nie moga ci udzielic takich informacji tylko policja moze ci to sprawdzic Dokładnie. Tyle, że Policja tego nie zrobi na Twój wniosek, ale na wniosek właściciela terenu.
wowa04 Opublikowano 8 Marca 2009 Autor Opublikowano 8 Marca 2009 no ale o tym mnie nie poinformowali że można to np. na wniosek właściciela - pozdrawiam
truckmaniac Opublikowano 8 Marca 2009 Opublikowano 8 Marca 2009 A więc. Sprawa nie jest prosta, gdyż nie jest to droga publiczna i faktycznie ustawodawca nie przewidział tutaj interwencji Policji jako, że jest to posesja prywatna. Ty, jako poszkodowany masz prawo domagac sie odszkodowania od właściciela terenu, a ten chcąc powetowac swoje straty, ma prawo prosic Policję o sprawdzenie tych numerów w związku ze szkodą , do której doszło na terenie jego posesji. Oczywiście Policja również nie będzie się paliła do tego, gdyż nic z tego nie ma. Dobrze jest posiada dokumentację fotograficzną z miejsca zajścia, świadków i generalnie wszystko, co tylko możliwe. Właściciel terenu też zechce się wykręci sianem, dlatego składasz zawiadomienie na piśmie w 2 egzemplarzach, z których jeden zostawiasz, a drugi podbija sekretariat pieczątką "za zgodnośc z oryginałem" i "wpłynęło..." Teraz czekasz na reakcję właściciela terenu. Niestety nie pamietam terminów ustawowych. Jeżeli brak jest reakcji pozywasz właściciela terenu do sądu na drodze cywilnej.
MARiOLiNi Opublikowano 8 Marca 2009 Opublikowano 8 Marca 2009 Jeśli dobrze pamiętam to ktoś już na forum miał podobną sytuację - parking pod supermarketem. Jedna z odpowiedzi była, że parkingi pod supermarketami obejmują przepisy ruchu drogowego i tu ktoś się podparł jakimś artykułem, inne odpowiedzi były, że policji to nie interesuje. ...jaki teren prywatny - tzn. policja odmówiła przyjęcia zgłoszenia o zdarzeniu? Moim zdaniem zgłoszenie powinni przyjąć w celu ustalenia sprawcy, niezależnie od tego czy jest to droga publiczna czy też nie. Jak starszemu znikła kilka lat temu A6 z parkingu strzeżonego to też była policja i nie było problemu.
wowa04 Opublikowano 8 Marca 2009 Autor Opublikowano 8 Marca 2009 naprawdę nie wiem co mam robić czas biegnie , przecież policja wie że w komunikacji nikt mi nie udzieli takiej informacji , jestem rozpaczony i załamany - pozdrawiam
truckmaniac Opublikowano 8 Marca 2009 Opublikowano 8 Marca 2009 Napisz może, jak sytuacja wygląda na dzień dzisiejszy. Masz jakąś dokumentację? Zgłaszałeś to u właściciela terenu? nie ulega wątpliwości, że czas działa na twoją niekorzyśc.
wowa04 Opublikowano 8 Marca 2009 Autor Opublikowano 8 Marca 2009 na dzień dzisiejszy policja była na miejscu zdarzenia ale tylko poinformowała mnie że to jest teren ,prywatny i musze sam dochodzić spraw cywilnie , po poście wyżej od kolegi zadzwoniłem więc do właściciela ale odebrała barmanka i powiedziała że nie może daćnumeru szefa i żębym przyszedłjutro o 8.00 rano , tylko jeżeli policja twierdzi że to teren prywatny to po jakiego wała kazala dmuchać w alkomat który wykazał 0% promila ,na co liczyli - czas biegnie a ja nie wiemgdzie się juto udać - pozdrawiam wszystkich którzy chcą mi pomóc [br]Dopisany: 09 Marzec 2009, 00:11_________________________________________________przecież na dzień dzisiejszy wiadomo jakamarka auta ,kolor oraz początkowe numery tablic, miasteczko przecież nie jest aż takie duże aby można bylo ustalić sprawce - nr PKL 02 to jest pewne i dalszy człon którego kobieta nie jest pewna to I1 - pozdrawiam
truckmaniac Opublikowano 8 Marca 2009 Opublikowano 8 Marca 2009 Myślę, że w takim razie masz problem. O ile zabrałeś pojazd z miejsca zdarzenia, nie masz świadków, dokumentacji fotograficznej, ani notatki z Policji, to raczej u właściciela terenu nic nie wskórasz. Przed sądem chyba tez nie dasz rady ;(
wowa04 Opublikowano 8 Marca 2009 Autor Opublikowano 8 Marca 2009 no ale policja była , chyba muszą jakieś notatki u siebie robić , tym bardziej że kazali dmuchać w alkomat[br]Dopisany: 09 Marzec 2009, 00:23_________________________________________________tak sobie mysląć jutro od rana wale do komendanta powiatowego policji , uważam że sprawa została źle przeprowadzona przez policję
truckmaniac Opublikowano 8 Marca 2009 Opublikowano 8 Marca 2009 No niestety w tej materii nic Ci nie podpowiem. Już trochę czasu minęło odkąd z kraju wyjechałem, a swoją "wiedzę" opieram na doświadczeniach z przed dobrych kilku lat. Mam nadzieję, że uda Ci się coś zdziałac
MARiOLiNi Opublikowano 9 Marca 2009 Opublikowano 9 Marca 2009 nie ulega wątpliwości, że czas działa na twoją niekorzyśc. Sprawca już może naprawiać swój wózek, żeby nie było śladów, że to on. Dwa lata temu wziąłem ojca Q7, na światłach w Ustroniu babka Fucusem na lewoskręcie wymusiła pierwszeństwo, tylko lekko zmatowiła mi zderzak, w Focusie nadkole i kołpak obtarte. Odjechała ze skrzyżowania, ruszyłem za nią, odpisałem numery i podjechałem na komisariat. Spisali mnie i moją dziewczynę. Godzinę później dzwonili, że znaleźli sprawcę i czy mogę podjechać na komisariat (400m :gwizdanie:). Babka była z mężem, który przy "kolizji" był pasażerem. Pomimo porównań śladów na samochodach twierdzili, że to nie oni, bo jest różnica kilku cm w wysokości śladów na samochodach. Policja powiedziała, że różnica jest ze względu na hamowanie samochodów, ja dodałem kilka słów o pneumatyce. Po chwili się zgodzili i przyjęli mandat. Fakt, że była to droga publiczna, ale pokazuję jakie problemy mogą być nawet przy widocznych śladach, a po kilku dniach może już ich nie być - śladów.
wowa04 Opublikowano 10 Marca 2009 Autor Opublikowano 10 Marca 2009 witam - a więć sprawa jest taka że mam nr rejestracyjny pojazdu który wyrządził mi szkode : PKL 02J1 , jest to srebrny OPEL ASTRA KOMBI ,teraz jest tylko problem z ustaleniem zamieszkania sprawcy , policjanie może udzielićtakiej informacji , temat nawet się wczoraj oparł o komendanta policji , twierdzi że mają ręce związane i nic nie mogą, natomiast ja tylko mogę na drodze sądowej, gdybym mógł dotrzeć do tej osoby napewno by to zrobił z swojego ubezpieczenia , bo teraz to się czuje jak gdyby nigdy nic, mysli że ja nie wiem , może ktoś doradzi jak dojść do danych tej osoby - pozdrawiam
soolek Opublikowano 10 Marca 2009 Opublikowano 10 Marca 2009 Spróbuj może w ten sposób, że dogadaj się z właścicielem terenu, żeby ten zgłosił kolizję z ucieczką z miejsca zdarzenia - jako właścieciel ma prawo żądać od Policji ustalenia danych sprawcy. W końcu był to akt wandalizmy na prywatnej posesji - tym Policja musi się zająć. Jeżeli właściciel się będzie opierał, to postrasz go, że z niego ściągniesz całą kasę. Zgłoszenie do Policji na piśmie - skoro nie chcą pomóc po dobroci, to niech kur... piszą uzasadnienie odmowy wszczęcia postępowania, jak im się telefonu nie chce wykonać do Starostwa, to na zapie... na maszynie pisemko.
kepasa Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 mnie się wydaje że jeśli w grą wchodzi ucieczka z miejsca zdarzenia, właściciel terenu nie ma tu prawa zaistnieć nijak... to w 100% gestia policji. zadzwoń kontrolnie na 112 i się dopytaj... albo zadzwoń sobie do Wydz.Ruch.Drog w innym mieście i dyżurny nawet ci powie jak jest... Ci którzy przyjechali to jakieś cwaniaczki... nie ich teren ... dobre... od razu trzeba było dzwonić... przy wszelkiego rodzaju kolizjach i wypadkach organem roztrzygającym jest patrol KMP z WRD... tyle... później Sąd Grodzki... zapisałeś nr patrolu który do Ciebie przyjechał...? jak tak to idź do komendanta w swojej KMP.[br]Dopisany: 11 Marzec 2009, 13:34_________________________________________________ witam - a więć sprawa jest taka że mam nr rejestracyjny pojazdu który wyrządził mi szkode : PKL 02J1 , jest to srebrny OPEL ASTRA KOMBI ,teraz jest tylko problem z ustaleniem zamieszkania sprawcy , policjanie może udzielićtakiej informacji , temat nawet się wczoraj oparł o komendanta policji , twierdzi że mają ręce związane i nic nie mogą, natomiast ja tylko mogę na drodze sądowej, gdybym mógł dotrzeć do tej osoby napewno by to zrobił z swojego ubezpieczenia , bo teraz to się czuje jak gdyby nigdy nic, mysli że ja nie wiem , może ktoś doradzi jak dojść do danych tej osoby - pozdrawiam zapytaj policjanta czy ucieczka z miejsca zdarzenia jest przestepstwem, jeśli tak to złóż zawiadomienie o przestepstwie... jeśli jest wykroczeniem to też złóż zawiadomienie... masz 12 miesięcy wóczas na dorwanie sprawcy...
wowa04 Opublikowano 12 Marca 2009 Autor Opublikowano 12 Marca 2009 witam - dzieki pomocy kolegi z naszego forum gość został namierzony , wczoraj nastapiła wizyta ugościa , ma on wymienioną tylną lampę z prawej strony oraz lekko otarty zderzak , ale chcąc to załatwić z nim polubownie , gość idzie w zaparte , był tak zmieszany bo go zjechałem pod zakładem pracy jak wychodził .Niestety jestem zmuszony skarżyć go cywilnie i teraz nie wiem czy swoje auto mogę naprawiać czy czekać, znająć nasze sądy to sprawa może troche potrwać. Mam porobione zdjęcia swojego auta . Może ktoś doradzi co teraz dalej z tym robić , co i jak pisać - pozdrawiam jeszcze raz kolegę z naszego forum , naprawdę wielkie dzięki
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się