Cilek Opublikowano 22 Marca 2007 Opublikowano 22 Marca 2007 Witam, mam problem jak w temacie.. trochę rozwinę: jakieś trzy tygodnie temu jak puszczały mrozy i tak w okolicach 0~3'C rano po ruszeniu nie miałem wspomagania przednich hamulców (takie miałem wrażenie) ja wystraszony pedał w podłogę, ABS bije w nogę a auto tylko zwalnia i czuję że hamuję tylko tyłem jakieś 1km dalej i po kilku hamowaniach wróciło wszystko do normy i było ok. temat powtarzał się nawet po 2-3godz postoju i trwał jakies cztery dni.. potem było cały czas dobrze i łudziłem się że tak zostanie ale dziś znowu (wilgotno i w okolicach 0'C ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie) problem się powtórzył.. ustąpiło przy drugim naciśnieciu hamulca ale jednak sprawa jest poważna, przecież to hamulce.. mam wrażenie jakby wspomaganie przednich hamulców się nie załączało (elektronika, mechanika, czy jakieś cuda ) jeżeli potrzebujecie jakieś dodatkowe fakty do diagnozy to szybko je uzupełnię, co może być przeyczyną tego bo nie chcę oddawać auta do mechanika w ciemno aby mnie skroił i powiedział że 1,2,3,4.. było popsute i zrobił to i tak najmniejszym kosztem , jak mają to w zwyczaju robić. Pozdrawiam
szogun0 Opublikowano 22 Marca 2007 Opublikowano 22 Marca 2007 Nie mogło ci się popsuć wspomaganie przednich hamulców. Jest jedno na wszystkie koła. Do sprawdzenia złącze przy pompie. Może być zawilgocone.
Cilek Opublikowano 27 Marca 2007 Autor Opublikowano 27 Marca 2007 Dobra, ale czy mogło tak być, że wspomaganie w ogóle się nie włączyło i jak hamowałem to miałem wrażenie, że hamuje tylko tył, bo aby zatrzymać przednie potrzeba o wiele więcej siły (wspomaganie), więc jak wdepnąłem pedał to z tyłu włączył się ABS bo tam przecież nie trzeba dużej siły (jak zaciągnę ręczny to koła na asfalcie stają w miejscu) W okolicach pompy jest suchutko a płynu nie ubyło ani ml. i jest on świeżutki. Czy macie jakieś sugestie, rady?? Dodam, że teraz jest wszystko w porządku. Pozdrawiam
bialy4 Opublikowano 27 Marca 2007 Opublikowano 27 Marca 2007 Jak kiedyś jak umyłem auto i postało tak z 8 godzin to bym się na skrzyżowaniu rozwalił. Poprostu nieraz na tarczach wytworzy się rdzawy osad przez co pierwsze hamowania są dużo słabsze. Albo słyszałem też o kiepskim połączeniu masy z pompą ABS-u. Może w twoim przypadku to właśnie taka błacha przyczyna.
adamq Opublikowano 27 Marca 2007 Opublikowano 27 Marca 2007 A może to czujnik przy kole jakimś nie łączy, albo reaguje na wilgoć?? U mnie podczas normalnej jazdy nic się nie zapalało i było ok, ale gdy włożyłem wsteczny i zacząłem cofać, to wyskakiwała lampka od ABSu i pikało. W VAGu wyskoczył błąd, że czujnik przy prawym tylnym kole jest padnięty. Wymieniłem na nowy i śmiga, aż miło :biggrin: Proponuję na początek podpiąć VAGa. Dodam, że ten błąd wyskoczył w zimie i koła ślizgały. Po tym sterownik zauważył, że z czujnikiem coś nie tak.
Cilek Opublikowano 27 Marca 2007 Autor Opublikowano 27 Marca 2007 na Vagu żadnych błędów z tym związanych, ale może nie tam szukałem (o ile pamiętam sterownik 08) nie ma to także nic wspólnego z osadem na tarczach, efekt jest podobny jakbym jechał na zgaszonym silniku - pedał twardy a hamować nie chciał.. jak zaj..łem piętą to się ABS włączył ale na tylnej osi..
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się