Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kwarantanna- parodia...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam wszystkich 

Mam mały dylemat odnośnie kwarantanny na którą zostałem wysłany, dokładniej mówiąc to u córki w przedszkolu jedna osoba z dyrekcji ma   covid....niby córką nie miała żadnego kontaktu...ale mimo wszystko idziemy wszyscy na kwarantanne. 

W związku z tym mam pytanie, otóż mieszkam w domku i na tej samej działce jest :dom,  garaż, duży ogród oraz jeszcze jednen budynek gdzie mam warsztat w którym  prowadzę działalność gospodarczą...

czy na kwarantannie mogę w nim pracować np wieczorem jak już nikogo nie ma, bo normalnie to pracuje z dwoma braćmi , oni np na zakładzie od 7 do 15 a ja wieczorem coś bym dłubał... 

 

Jak to z prawnego punktu widzenia ?

Oni mogą pracować, bramą od posesji ma być zamknięta A ja na kwarantanne w domu....i nawet do ogrodu mam nie wychodzić? 

Jeśli ktoś się orientuje to serdecznie dziękuję za informację. 

 

Edytowane przez Kazik123
Opublikowano

Wiesz co kuzyn miał taką sytuację że ma warsztat na tej samej posesji co dom tyle że pracuje sam, to pozwolili mu normalnie pracować pod warunkiem że nikogo na posesję oczywiście nie wpuści klientów poczty kuriera itp. 

Opublikowano
6 godzin temu, Lu-Gi napisał:

Wiesz co kuzyn miał taką sytuację że ma warsztat na tej samej posesji co dom tyle że pracuje sam, to pozwolili mu normalnie pracować pod warunkiem że nikogo na posesję oczywiście nie wpuści klientów poczty kuriera itp. 

No właśnie , w tym jest problem że pracujemy w trójkę, znajomy podpowiada żeby siedzieć na tyłku w domu bo mogą nakazać  dezynfekcji warsztatu ( nie wiem czy mają takie prawo)

Jeśli na zmianę będę tam przebywał.

 

Druga sprawa to po jakim czasie zostaliście poinformowani  Sanepidu o kwarantanne ?

 

Narazie mam tylko informację z przedszkola że cała rodzina idziemy na kwarantanne i że mamy czekać na telefon.... 

Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, Kazik123 napisał:

No właśnie , w tym jest problem że pracujemy w trójkę, znajomy podpowiada żeby siedzieć na tyłku w domu bo mogą nakazać  dezynfekcji warsztatu ( nie wiem czy mają takie prawo)

Jeśli na zmianę będę tam przebywał.

 

Druga sprawa to po jakim czasie zostaliście poinformowani  Sanepidu o kwarantanne ?

 

Narazie mam tylko informację z przedszkola że cała rodzina idziemy na kwarantanne i że mamy czekać na telefon.... 

Dzien/dwa oczekiwania na telefon.

Pamietaj, ze sciagnie aplikacji nie jest obowiazkiem, ale jak jej nie pobierzesz to policja bedzie przyjezdzac codziennie i sprawdzac czy jestescie w domu. U mnie bylo tak, ze mama miala apke a mnie i ojca sprawdzala policja(cyrk, my nawet tej apki nie moglismy sciagnac ;) )

 

+ dzwon i naciskaj aby przeprowadzili wam test, ja mialem tak, ze moja kochana mama meczyla ich codziennie pare razy i po dwoch dniach na kwarce mialem robiony test a po kolejnych dwoch negatywny wynik i dyspense, ze od 24 jestes wolny i  mozesz wychodzic ;)

 

Edytowane przez Aleksandrooo
Opublikowano

Mnie przedszkole też zgłosiło i sanepid nie zadzwonil. Do póki sanepid nie zadzwoni żyj normalnie 

Opublikowano
8 godzin temu, Lu-Gi napisał:

Mnie przedszkole też zgłosiło i sanepid nie zadzwonil. Do póki sanepid nie zadzwoni żyj normalnie 

Już miałem telefon z sanepidu i mam siedzieć  na kanapie jeszcze cały przyszły tydzień. 

Teraz jeszcze jedno pytanie dla osób który miały okazję siedzieć na kwarantannie, dokładnie chodzi o to że około 12 miałem telefon z sanepidu o kwarantannie i mam czekać.....ale na co ?

W necie czytałem że ma mi przyjść SMS z linkiem do aplikacji, inni piszą że przyjedzie dzielnicowy...

Jak to wyglądało w waszym przypadku? 

Opublikowano

Ja nie instalowałem żadnej aplikacji.

Nie daj się omamić.

Niech se dzielnicowy przyłazi.

  • Pomoc techniczna 1
Opublikowano

Minął kolejny dzień siedzenia na tyłku 

Wczoraj około 12-30 babka z sanepidu wklepała nasze dane do systemu, że oficjalnie jesteśmy na kwarantannie i niby miałem dostać link do aplikacji , albo przywitać się przez płot z dzielnicowym....A tu zero kontaktu. 

Teraz sam nie wiem czy do nich dzwonić , ponieważ w necie krążą informację o nie zaliczeniu kwarantanny i została przedłużone 

Co o tym sądzicie? 

Opublikowano (edytowane)
31 minut temu, Kazik123 napisał:

Teraz sam nie wiem czy do nich dzwonić , ponieważ w necie krążą informację o nie zaliczeniu kwarantanny i została przedłużone 

Co o tym sądzicie? 

Znajoma dostała informacje o zakończonej kwarantannie ,szkoda tylko iż nie poinformował jej o tym iż w ogóle ma się na nią udać. Tam jest burdel i chaos,nikt nie ogarnia niczego w żadnym sanepidzie,z instytucji o której się słyszało gdy dzieci na obozie dostały rozwolnienia,zrobiono super wyrocznie która decyduje o losie obywateli i ich wolności.

Edytowane przez pila24
  • Pomoc techniczna 1
Opublikowano

Dokładnie.

Sam telefon z sanepidu nie powinien być brany za prawomocną decyzję.

Papier,pieczątka i podpis to co innego.

 

Opublikowano

Sytuacja ulega zmianie i stąd pozwoliłem sobie nawet na zmianę nazwy tematu....

W skrócie , jak pisałem wcześniej  otrzymałem email z przedszkola o potwierdzonym wyniku covid u jednej z pań i z tego powodu wszyscy rodzice i osoby zamieszczające idą na kwarantanne, w połowie dnia dzieci wracają do domu ....mamy 21.10 , 

22.10 otrzymuje telefon z sanepidu, podaje dane całej naszej rodziny w.tym nr telefonu, pesele itp. Oczywiście zostaje poinformowany że za złamanie kwarantanny możemy otrzymać karę do 30 tyś. zł 

Mam po kilku godzinach otrzymać SMS z potwierdzeniem i linkiem do aplikacji "kwarantanna domowa"...mijają kolejne  godziny i nic .

Dziś mamy 24.10 i do tej pory zero odzewu, w międzyczasie kilkakrotnie dzwoniłem do NFZ gdzie miały trafić dane które spisał sanepid, okazuje się że osoby  z takimi danymi nie sa umieszczone w systemie. 

Jeśli nie ma nas w systemie to tak jakbyś nie byli na żadnej kwarantannie , nikt nie sprawdzi czy po kontakcie z osobą zarażoną siedzimy w domu .oficjalnie możemy chodzić po sklepach i obmacywac produkty, spotykać się z innymi itd.

W podobnej sytuacji są inni rodzice, wyjątkiem jest rodzina która podlega pod inny oddział sanepidu. 

 

Jako podsumowanie mogę jedynie powiedzieć że sporą grupa rodziców przestrzega kwarantanny dobrowolnie, ale z drugiej strony wiem że kilka osób nie ma zamiaru siedzieć bezczynnie jeśli nie ma nadzoru.

Jeden z rodziców zadzwonił do sanepidu na nr. Alarmowy oraz na policje.

Z  nr sanepidu dowiedzieliśmy się że sami mamy dzwonić na nr sanepidu który przyjmował nasze dane i nic nie mogą zrobić, ale to dopiero w poniedziałek...

Policja poinformowała nas że nie może przyjąć zgłoszenia ponieważ nikogo z nas nie ma w systemie i to tak jakby nie było nas na kwarantannie. 

 

 Na koniec dodam że wątpię aby to był wyjątkowo przypadek, i nikt już nad tym nie panuje.

Osobiście brałem poprawkę na całą sytuację Covida ale do czasu jak znajomy to załapał, mówił że objawy jak grypa x 2 lub nawet x3 ,  ale to na 100% nie była grypa bo ja kilka razy w życiu przechodził.

Dlatego życzę dużo zdrowia i obyśmy nie wpadli w kwarantanne nadzorowaną przez PL sanepid ...

Powodzenia 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...