Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Odcina turbinę do ponownego uruchomienia auta


Crockett92

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

Chciałbym zaczerpnąć wiedzy bardziej doświadczonych użytkowników. Opiszę sytuację i prosiłbym o porady co dalej.

Niedawno robiłem trasę ponad 300km (głównie ekspresówki i autostrada). W czasie jazdy, trzy razy doszło do sytuacji gdzie odłączyło mi turbine, musiałem zjechać na pobocze, zgasić silnik, odpalić i problem ustępował. Samo odłączenie nie następowało po gwałtowym "depnięciu", a raczej podczas jazdy ze stałą prędkością. Za 3 razem zaświecił mi się dodatkowo check engine. Zatrzymałem się kolejny raz, zgasiłem, odpaliłem ponownie i podirytowany sytuacją rozpędziłem auto, dość dynamicznie wchodząc na obroty (w lusterku wstecznym było widać kłęby dymu :) ). Od tamtej pory turbina się nie wyłączała, a po ok. 200 km, check engine sam zgasł. 
Dodam jeszcze, że na codzień poruszam się autem głównie po mieście i dość spokojnie. Poczytałem, że to może być przyczyną, że nazbierał się syf, który mógł blokować zmienną geometrię. 
Po powrocie z trasy pojechałem do warsztatu, który zajmuje się regeneracją turbin. Tam wstępnie pracownik ocenił, że może być to związane ze zmienną geometrią i że koszt zrobienia tego może wynieść min 1200zł...
Zaczerpnąłem wiedzy innego mechanika, który spojrzał na turbinę i mówi, że tutaj nawet nie ma zmiennej geometrii. Czy da się to w ogóle jakoś zweryfikować?

Sam już nie wiem co zrobić w tej sytuacji. Niby wszystko działa teraz jak należy, ale szykuje mi się wakacyjny trip na 4 tysiące km i nie chciałbym się wpakować w awarię auta zagranicą.

Edytowane przez Crockett92
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba sprawdzić po numerze VIN, nie wiem jaki jest dostęp do korpusu turbiny aby przeczytać oznaczenia.

Nie jestem pewien ale chyba w silnikach 140KM były montowane GT 1749VA, 038145 702G, 038 145 702E, 03G 145 702K  taką miałem w Passat B5 1,9 TDI AVF 130KM.

Turbina raczej ma zmienną geometrię.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli twój mechanik stwierdził że turbina nie ma zmiennej geometrii to nawet żarówek nie daj mu zmieniać. Otóż twoje turbo ma zmienna geometrię i to właśnie w niej jest problem. Zasyfiona jest i lubi sie przycinać. Masz kilka opcji do wyboru. 

1. Oddać auto do porządnego warsztatu gdzie wyciągną turbo, zregenerują, wymienią olej i filtry i masz 100 tysięcy km spokoju. Koszt od 1200-2000zł.

2. Wyjąć turbinę samemu, wyczyścić złożyć i jeździć. Koszt- 4 godziny pracy

3. Olać puki co i jeździć dalej. Nie polecam. Osobiście przejechałem z zacinającą się turbiną ok 10000km. Czasami tryb awaryjny wpadał to kasowałem telefonem przez OBD. Najgorsze jest orzy wyprzedzaniu, jak auto pójdzie w awaryjny i nagle w połowie tira tracisz moc. 

Przemyśl i do roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady.

Pojadę jednak jutro na regenerację. Wolę dmuchać na zimne, a dodatkowo będzie spokój na lata. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.07.2021 o 16:40, Crockett92 napisał(a):

Witam, 

Chciałbym zaczerpnąć wiedzy bardziej doświadczonych użytkowników. Opiszę sytuację i prosiłbym o porady co dalej.

Niedawno robiłem trasę ponad 300km (głównie ekspresówki i autostrada). W czasie jazdy, trzy razy doszło do sytuacji gdzie odłączyło mi turbine, musiałem zjechać na pobocze, zgasić silnik, odpalić i problem ustępował. Samo odłączenie nie następowało po gwałtowym "depnięciu", a raczej podczas jazdy ze stałą prędkością. Za 3 razem zaświecił mi się dodatkowo check engine. Zatrzymałem się kolejny raz, zgasiłem, odpaliłem ponownie i podirytowany sytuacją rozpędziłem auto, dość dynamicznie wchodząc na obroty (w lusterku wstecznym było widać kłęby dymu :) ). Od tamtej pory turbina się nie wyłączała, a po ok. 200 km, check engine sam zgasł. 
Dodam jeszcze, że na codzień poruszam się autem głównie po mieście i dość spokojnie. Poczytałem, że to może być przyczyną, że nazbierał się syf, który mógł blokować zmienną geometrię. 
Po powrocie z trasy pojechałem do warsztatu, który zajmuje się regeneracją turbin. Tam wstępnie pracownik ocenił, że może być to związane ze zmienną geometrią i że koszt zrobienia tego może wynieść min 1200zł...
Zaczerpnąłem wiedzy innego mechanika, który spojrzał na turbinę i mówi, że tutaj nawet nie ma zmiennej geometrii. Czy da się to w ogóle jakoś zweryfikować?

Sam już nie wiem co zrobić w tej sytuacji. Niby wszystko działa teraz jak należy, ale szykuje mi się wakacyjny trip na 4 tysiące km i nie chciałbym się wpakować w awarię auta zagranicą.

Naprawiłeś problem? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...