Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Brak ładowania po regeneracji alternatora


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich. Od około miesiąca ciągle walczę z brakiem ładowania. A4 B5 1,8T ANB Avant '00. Na samym początku miałem zaniki ładowania. Sądziłem że winą bedą kończące się szczotki. wyjąłem altka i wygląda to tak:

 IMG_20220908_163616_6.thumb.jpg.5ff996d227a029a7a07a88d6da7aca58.jpg

P1390350.thumb.JPG.cab3558fd5baf8bf68ce70c671340e39.JPG

Zamontowałem nowy chiński "bardzo dobry" regulator i nic się nie zmieniło. Okazało się że cewka padła. i przy rozbieraniu uszkodziłem 1 diodę na obudowie. Kupiłem okazyjnie na złomie drugi altek. Przełożyłem wirnik, obudowę, wymieniłem komutator, łożyska i ten nowy chiński "bardzo dobry" regulator ("Bardzo dobry" ponieważ mi w sklepie powiedzieli że ori jest 2xdroższy a te sprzedają i niema z nimi problemu). Przeszczep się udał, pojeździłem. Pojeździłem , pojeździłem z tydzień i znowu to samo. Znaczy prawie to samo bo teraz nie świeciła mi się kontrolka, a ładowania i tak nie było. Dodatkowo, po już pierwszym uruchomieniu zauważyłem, że ładowanie załącza się po paru sekundach, nie tak jak było w ori regulatorze - od razu. Potrafił podczas jazdy nawet tracić ładowanie i zaraz znów wracało. A i jeszcze jedna rzecz. jak przykręcałem ten chiński szczyt techniki, to się okazało że jedna ze śrub podczas dokręcania, lekko wygina całą płytkę. Po większym zdenerwowaniu w końcu zajrzałem znowu wylądowałem w garażu. Nie zdejmując altka zobaczyłem takie coś:

P1420295.thumb.JPG.d7c5880805aae49dd2cf50f3a27e6841.JPG

IMG_20221109_145358_9.thumb.jpg.f998763d91dcd72df06f4171d5e27b21.jpg

to efekty opisywanego przeze mnie wcześniej "wygięcia" płytki regulatora.

Podirytowany przeszczepiłem szczotki do mojego starego ori regulatora i złożyłem. Oczywiście starłem to przypalone matą ścierną. Po zamontowaniu prąd ładowania na wskazówce około 14V, i włączał się od razu, nie było takiego kilku sekundowego opóźnienia jak przy tym bardzo dobrym chińskim. Pewien sukcesu zamknąłem garaż i ...

.. i przejeździłem kolejne 2 tygodnie i problem wrócił.

Tym razem kontrolka od razu się pali że nie ładuje. i stało się tak podczas jazdy przy 2,5k obrotów. Na chwilę się zapaliła, potem zgasła, potem znów zapaliła i znów zgasła. Po nocy odpalam samochód i widzę od razu brak ładowania. przegazowałem - ładowanie wróciło. Zobaczyłem że mam luźną klemę na aku na + ( niedokręciłem wcześniej widocznie). Po dokręceniu znowu parę dni był spokój. Aż do dziś kiedy to już nić nie pomaga. Od odpalenia nie ładuje. po przejechaniu kilka kilometrów (rozgrzałem fure) nadal nic. ruszałem po kablach - wszystko dokręcone i zapięte.

 

EPILOG

 

Co może być przyczyną braku ładowania, przy wymienionej cewce, komutatorze i samych szczotkach?

Brak masy gdzieś na silniku, chu***e chińskie szczotki ( ciemny nalot na kanale komutatora)?

Jutro znów muszę odwiedzić garaż.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...