Silnik 2.0 TDI CAGA w Audi A4 B8 nagle gaśnie i nie chce zapalić

[Papkin1990]

Witam,

Pojawiła mi się dziwna awaria silnika CAGA 143km. Silnik nagle zgasł podczas jazdy i potem nie chciał już odpalić. Kręci kilka razy i łapie zapłon, ale zaraz gaśnie. Pierwszy raz taki problem pojawił mi się około 2 lata temu. Stanąłem na skrzyżowaniu niedaleko domu, chciałem włączyć się do ruchu, podczas ruszania auto dziwnie szarpnęło, rzuciło silnikiem i zgasło. Potem kręcił i nie chciał odpalić (tak jakby był zapowietrzony?). Wtedy poszedł plak w dolot w przepustnicę, silnik potrzepał chwilę ale złapał i zaczął normalnie pracować jak gdyby nigdy nic. Od tamtej pory, aż do zeszłego tygodnia taki objaw się nie powtórzył, auto normalnie jeździło.

 

Tydzień temu po przejechaniu 10km od odpalenia, auto nagle zgasło. Jechałem na 2 biegu około 30km/h. Silnik kręcił, ale nie odpalił aż do rozładowania akumulatora. Auto wróciło na lawecie do mechanika. Był wieczór, więc mechanik przepatrzył tylko czy nie przeskoczył rozrząd, naładował akumulator i na tym skończył diagnozę. Na drugi dzień z rana auto dalej kręciło i nie paliło. Zostało tak na pół dnia i popołudniu po jakichś 3 obrotach wału nagle złapało i odpaliło. Chodziło normalnie. Mechanik przepatrzył pompę wstępną czy podaje ciśnienie, pompę wysokiego ciśnienia, wtryski- wg niego wszystko ok. Na czujniku pompy wysokiego ciśnienia, na sitku nie ma żadnych opiłków. Oddał mi więc samochód (bo już palił na dotyk) i kazał jeździć obserwować

 

Sytuacja powtórzyła się wczoraj rano przy wyjeździe do pracy. Po rozruchu na zimno silnik zaczął szarpać, tak jakby nie dostawał paliwa, po 10 sekundach zgasł i już nie chciał odpalić. Zostawiłem samochód w garażu. Popołudniu również kręcił i nie palił. Został tak jeden dzień, do dzisiejszego wieczoru. Chciałem nagrać filmik jak nie pali, ale o dziwo zakręcił 3 razy, nagle złapał, poszarpało nim chwilę, wyrównał się i znowu działa normalnie.

 

No i teraz nie mam pojęcia gdzie leży problem. Oczywiście po diagnozie komputerem (vcds i program delphi) nie wychodzą żadne błędy. Mechanik wykluczył pompy, twierdzi że ciśnienie jest. Sprawdzał zawory i podczas pracy ciśnienie paliwa jest w normie. Jego hipoteza to zawór ciśnienia paliwa na szynie wtryskowej bezpośrednio na pokrywie silnika (nr zaworu 057 130 764 H). Nie wychodzi jednak żaden błąd w komputerze od tego zaworu. Nie wiem więc czy kupować w ciemno (na allegro bosch koszt około 600zł).

 

Pytanie więc czy miał ktoś kiedyś taki lub podobny problem?

 

Dodam, że autem jeżdżę od 7 lat. Zrobiłem około 90tys km, głównie krótkie odcinki. Sprowadzałem go sam z Niemiec jako lekko uszkodzony i naprawiałem we własnym zakresie. Przebieg obecny 210 000km udokumentowany.

[przem8]

A taki banał jak czujnik położenia wału to juz nie sprawdził?

[Papkin1990]

Czujnik położenia wału raczej pokazywałby błąd w komputerze. Check engine też się powinien świecić. Też to sugerowałem ale twierdził że nie. Pytanie czy przy uszkodzonym czujniku położenia wału paliłby z plaka?

[Muskel1]

3 minuty temu, Papkin1990 napisał(a):

Pytanie czy przy uszkodzonym czujniku położenia wału paliłby z plaka?

Tak. Czujnik położenia wału odpowiada za wychwycenie pozycji OT w celu wtryskiwania paliwa w odpowiednim momencie. Ty "podałeś" paliwo z puszki, poza ustaleniami czujnika położenia wału.

[Papkin1990]

Najgorsze że to auto teraz odpaliło i wszystko wygląda w normie. 

[Papkin1990]

Sam czujnik mogę spróbować wymienić. Byle nie trzeba tej zębatki zmieniać bo wtedy trzeba skrzynie biegów zrzucić, a to już kupa roboty. Dziwi mnie jednak że nie ma żadnego falowania obrotów, żadnych błędów w komputerze. Te czujniki w Audi chyba też bardzo rzadko padają. Ale może akurat?

[Muskel1]

Czujnik to czujnik, zawsze może ulec uszkodzeniu. Dam Ci dobrą radę, jeżeli masz go zamiar wymienić, to tylko ori i tylko zakupiony w ASO. Żadne zamienniki i nie z allegro czy innych aukcji, bo jest masa podróbek. Później założysz taki i będziesz szukał problemów w aucie i nie będziesz brał czujnika pod uwagę, bo przecież nowy.