Karl28 Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 Witam! Zanim znalazłem się na forum, postanowiłem wybebeszyć kata. Miałem chwilowy brak mocy :> Co się później okazało pęknięty był przewód podciśnienia. Wracając do katalizatora- odkręcałem go sam! masakra przez tragedie ,mimo tego że miałem niezły arsenał kluczy zajęło mi to bodajże ze 3 godziny! Po wyciągnięciu, rozciąłem go cienką tarczą na pół. Auto ma 220tkm,zapchany był może w 20%-30%.Wywaliłem wnętrzności, pospawałem i wrzuciłem na miejsce jego przeznaczenia. Po zabiegu pojawił się miły świst turbinki do 2200tyś obr i może delikatne buczenie.Poza tym raczej wszytko gra-nadmiernych drgań nie wyczuwam. Pytanie jak w temacie...........? Czy wstawiać tłumik przelotowy,czy jak tam?
Gość Michał Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 Zostaw tak jak jest, jesli oczywiscie dobrze to pospawałeś Mogłeś spróbować wybić z niego wnetrznosci za pomocą jakiegoś pręta,obyło by się bez rozcinania puszki.
Pretor Opublikowano 13 Września 2009 Opublikowano 13 Września 2009 Źle zrobiłeś. Nie zostawia się pustej puszki po kacie. Należy albo całkowicie wyciąć kata i wspawać w jego miejsce rurkę lub wspawać ją w środek puszki po kacie.
Gość Michał Opublikowano 13 Września 2009 Opublikowano 13 Września 2009 Źle zrobiłeś. Nie zostawia się pustej puszki po kacie. Należy albo całkowicie wyciąć kata i wspawać w jego miejsce rurkę lub wspawać ją w środek puszki po kacie. A niby dlaczego nie zostawia sie pustej puszki? Masz na myśli powstawanie w niej zawirowań? Wiele osób właśnie wybiło wnetrzności zostawiająć pustą puszkę i zadnych zawirowań nie ma
mcm Opublikowano 13 Września 2009 Opublikowano 13 Września 2009 ja mam pustą puszkę i nic nieprzyjemnego nie odczuwam
wojtekce Opublikowano 13 Września 2009 Opublikowano 13 Września 2009 jest tyle na forum o wypruciu katalizatora czy wstawieniu rury :gwizdanie: że nie wiem czy ma sens ciągnąć następny temat karl28 zanim otworzyłeś wątek to trzeba było użyć
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się