Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AEB] Czyszczenie parownika LPG - nie przełącza się na gaz - Fotostory


zbyszek512

Rekomendowane odpowiedzi

Witam klubowiczów :hi: , postanowiłem podzielić się z wami doświadczeniem jakie nabyłem szukając odpowiedzi na pytanie :

" Dlaczego auto nie przełącza się na gaz płynnie, biorąc pod uwagę to że dzieje się tak już jesienią i tak przez całą zimę?"

Moja instalacja gazowa nie jest jakaś specjalna, założyłem ją w Marcu 2008r. w Lublinie. Za instalację zapłaciłem 3000zł , jest to sekwencja z jakąś tam listwą wtrysku, nie znam się na tam i żałuję tego faktu. Jak dotąd przejechałem na niej koło 50 000 km ale po jakichś 20 000 km silnik zaczął się dziwnie zachowywać a mianowicie:

- szarpie przy przełączeniu na gaz po ostygnięciu do zera

- dzieje się tak jesienią i zimą

Aby się przełączył na gaz trzeba w momencie przełączenia na gaz przełączyć na benzynę i jechać jeszcze troszkę aby podgrzać parownik. Temperatura przełączania jaką mam ustawioną to 30 stopni. Zaznaczam, że pierwszej zimy nie było żadnego problemu z przełączaniem, wszystko działało jak należy.

Nie mam już gwarancji na instalację więc postanowiłem, trochę pogrzebać biorąc pod uwagę doświadczenie, które nabyłem jeżdżąc Vectra z 95r. , która ciągle miała jakieś niedomagania na gazie. Wiedziałem, że w Vectrze od spodu parownika znajdowała się śruba imbusowa , którą spuszczało się na rozgrzanym silniku taką lepką maź. W instalacji Audi nie zauważyłem takiej śrubki od spodu parownika i pomyślałem, że jej niema co było błędem ponieważ znajduje się ona z boku parownika ale w moim przypadku nie dało się jej odkręcić co zobaczycie na fotkach poniżej. Myśląc , że niema takiej śrubki doszedłem do wniosku, że muszę rozebrać ten parownik i go oczyścić z tej mazi. Lubię czasami coś pomajsterkować i przy okazji zrobiłem kilka fotek.

Zaczynamy:

1. Aby bezpiecznie pracować przy gazie należy pomimo tego, że przy butli gazowej jest zawór elektromagnetyczny, który przy braku zasilania jest zamknięty musimy dodatkowo zakręcić zawór odcinający ręcznie. U mnie wygląda on tak jak na foto.

c954fd1e1d30077dmed.jpg

Foto 1

2. Po docięciu gazu uruchamiamy auto i przełączamy na gaz mając na celu wypalenie gazu, który znajduje się w przewodzie doprowadzającym gaz do parownika. Jeśli auto samoczynnie przełączy się na benzynę to powtórnie przełączamy na gaz aby się upewnić, że nic nie zostało w układzie.

3. Kolejnym krokiem jest odłączenie „+” od akumulatora aby przy rozłączaniu przewodów elektrycznych od elektrozaworu przy parowniku nie wywołać zbędnego iskrzenia.

Mój parownik znajduje się pod zbiornikiem wyrównawczym płynu chłodzącego więc należy go odkręcić, jest przymocowany trzema wkrętami na śrubokręt krzyżakowy. Od spodu zbiornika znajduje się czujka chyba od poziomu płynu chłodzącego, którą trzeba wyjąc i umocować tak żeby nie przeszkadzała. Odciągamy zbiornik na bok . W moim przypadku nie trzeba było spuszczać płynu chłodzącego ale jeśli ktoś musi to w takim razie od zbiornika wyrównawczego można odłączyć przewody, którymi płynie płyn i całkowicie go zdemontować.

4. Odłączamy przewody zasilające zaworu elektromagnetycznego, u mnie było coś jeszcze ale nie wiem co to jest, tez to odłączyłem.

7c787a18359da94bmed.jpg

Foto 2

5. Następnym krokiem jest odłączeni przewodu zasilającego parownik gazem, odkręcamy go delikatnie biorąc pod uwagę to , że mogą się w nim znajdować resztki gazu.

a74a4d7eba14f5e8med.jpg

Foto 3

6. Odłączamy rurkę gumową podający gaz na listwę w fazie lotnej i rurkę, która łączy kolektor ssący z parownikiem.

933cd5d63c6035dbmed.jpg

Foto 4

7. Podciągamy cały parownik do góry, tak aby rurki zasilające parownik w płyn znalazły się jak najwyżej jest to możliwe, unikamy w ten sposób spuszczania płynu chłodzącego. Odłączamy rurki i przywiązujemy je czymś tak aby nam nie opadły, dodatkowo możemy je zaślepić. Na fotce widać jak parownik wygląda od spodu, maż zaczęła wyciekać przez kruciec , który jest wkręcony w parownik i do którego przyłączona jest rurka zasilająca listwę. Po prawej stronie parownika znajduje się duży wkręt do spuszczania tej mazi, w moim przypadku bezużyteczny.

574c5ea2ee9bf610med.jpg

Foto 5

8. Po wyjęci parownika odkręcamy cztery śrubki (foto 6), najlepiej skręcić parownik jakoś delikatnie w imadle lub niech ktoś przytrzyma dekielek ponieważ od środka napiera na niego mocna sprężyna (foto 7).

2c5fa9e0ee2e740amed.jpg

Foto 6

adc001898882a499med.jpg

Foto 7

9. Ja odkręciłem dekielek od przestrzeni wodnej, tutaj wpływa płyn chłodzący i ogrzewa gaz. Niepotrzebnie go rozkręcałem ponieważ niema tam nic co mogło by się zepsuć.

529be0c9078be43fmed.jpg

Foto 8

55cef7306ee713c8med.jpg

Foto 9

10. Rozbieramy dalej przestrzeń przez ,którą przepływa gaz, podważamy lekko membranę z fotki 7 , następnie przekręcamy ją o 90 stopni w prawo lub lewo tak aby rozłączyć połączenie z membrany i zaworka sterującego dawka gazu. Membrana ma słupek w kształcie litery ‘’ T ” który wchodzi w podłużne nacięcie w elemencie dawkowania gazu. Na fotce 10 widać to połączenie.

88fc33363dfa427bmed.jpg

Foto 10

11. Na fotce 11 widać element, z jakiegoś płótna który znajduje się pomiędzy membraną, jej aluminiową spodnią częścią i przestrzenią gazową, jak widać jest cały oblepiony sztywną mazią, która to właśnie stwarza nam tyle problemów. Wykąpałem go w rozpuszczalniku uniwersalnym, bardzo ładnie to maż schodzi jeśli się ją potraktuje rozpuszczalnikiem.

0288c2467f81e5c2med.jpg

Foto 11

12. Na foto 12 widać membranę i dekielek, który znajduje się pod nią , też są pokryte tą mazią, kąpiemy w rozpuszczalniku. Zapamiętujemy położenie dekielka.

fdf9f8220f14dfd0med.jpg

Foto 12

13. Na fotce numer 10 kolorem żółtym zaznaczyłem śrubkę , którą należy rozkręcić aby wyjąć zaworek. Ta blaszkę nazywam zaworkiem ponieważ otwiera ona lub przymyka otwór przez który wpływa gaz do parownika a sterowana ona jest za pomocą membrany i sprężyny i kolejno podciśnieniem z kolektora ssącego. Jeśli dodajemy lub ujmujemy obrotów silnikiem pedałem gazu, podciśnienie w kolektorze rośnie lub spad regulując poprzez te membrankę poziom otwarcia tego powiedzmy zaworka. Na fotce 13 zaznaczyłem , którędy wpływa gaz do parownika. Na tej i na kolejnej fotce można zobaczyć stopień zabrudzenia jaki miałem w parowniku, ten cały bród powodował to, że auto nie chciało się przerzucać na gaz tak jak należy.

a8063cab70e072eemed.jpg

Foto 13

a26875701f0edc47med.jpg

Foto 14

14. Po kąpieli w rozpuszczalniku wszystkie elementy wyglądały tak:

19acedfcd9b97f15med.jpg

9887604b531171a4med.jpg

a18aee45501eeebemed.jpg

5a2cb9fb8f5ce403med.jpg

0b4e1f28fdcaf029med.jpg

15. Składamy wszystko w odwrotnej kolejności dbając o szczegóły ponieważ pracujemy przy gazie musimy zachować ostrożność.

Tak wygląd parownik po zamontowaniu w samochodzie. Należy sprawdzić szczelność układu jakimś płynem do sprawdzania szczelności pamiętając , żeby być ostrożnym.

eb63c308c63b19c3med.jpg

Efekt końcowy jest taki , że auto nie szarpie mi przy przełączaniu na gaz przy temperaturze otoczenia -20 a wcześniej szarpało już przy +5 więc efekt jest znacznie widoczny.

Wniosek jest taki, że przyczyną nieprawidłowego przełączania na gaz jest niedostateczne dogrzanie gazu spowodowane tą mazią, która odbiera ciepło i oblepia wszystko w środku parownika. Jeśli gaz nie jest w takiej fazie jak powinie czyli w pełni lotnej i przedostaje się do wtryskiwaczy to zastosowanie elektrycznych podgrzewaczy listw wtrysku lub zwiększanie temperatury przełączania się nie rozwiąże problemu.

Zaznaczam, że nie jestem specjalista w dziedzinie LPG i nazywanie niektórych elementów parownika, może się nie zgadzać z językiem technicznym więc proszę mi to wybaczyć. Przy takim remoncie należy wymienić membranę, ja tego nie zrobiłem ale zrobię w przyszłości przy kolejnym czyszczeniu.

Mam nadzieje, że komuś się przydadzą moje wypocinki.

Pozdrawiam i przyjemnego kręcenia śrubek życzę :hi:

poprawione foto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super opis, i podziwiam ciebie za odwagę:) sam bym się chyba raczej tego nie podiął;) cykor jestem jeśli chodzi o takie delikatne sprawy;) A powiedz mi jescze jejdno. Czy zapchany parownik, moze mieć wpływ na obroty silnika?? tzn u mnie jest tak że do 4,5 tys wkręcca się jak na benzynie a później słabnie, i juz mu jest cięzko się rozbujac. Gazownik po regulacji powiedzial mi, ze trzeba rozwiercić wtryskiwacze gazu, bo nie podają tyle ile trzeba przy wyższych obrotach. Zaznaczam ze jak autko kupiłem, gaz mial 3 miesiące i tego problemu nie było. bez problemu wkrecal się nawet do 6.5 tys. (wtedy więcej nie próbowałem.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli nikt nie zaglądał do parownika to może już najwyższy czas kolego, z tego co wiem to membramy idą do wymiany co 50 tyś km[br]Dopisany: 18 Styczeń 2010, 18:38_________________________________________________częstotliwość wymiany membram zależy pewnie jeszcze od producenta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli mówisz, że nie jechać na rozwiercenie tych wtryskiwaczy?? bo w tym momencie on mówi mi że nie może mi jej dostroić. generalnie ją wyżyłowal żeby to w miare chodziło. dodam jeszcze że jak na postoju, albo jak roszam, dodam energicznie gazu, to przy około 1200 obr\min przydusi mi się, a dopiero później się wkręca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym zrobił tak:

1. wymienił filtry (to już zrobiłeś :good: )

2. rozebrał parownik

i w żadnym wypadku nie rozwiercał bym wtrysków, ja nie jestem gazownikiem ani żadnym specjalistą ale biorąc Twoją sytuację na mój prosty rozum to jeśli było wszystko dobrze po zakupie auta to fakt ten wskazuje na to , że zwiększenie średnicy wtrysków nic tu nie zmieni . Skupił bym się bardziej na parowniku, kiedyś kolega miał taki przypadek, że otwór który zaznaczyłem kolorem żółtym na fotce nr 10 w pierwszym poście , który normalnie ma około 5mm średnicy miał może 1,5mm średnicy, prawdopodobnie miał wadliwy filtr gazu i brud zatrzymywał mu się w tym otworze zmniejszając jego średnice. Miał podobny problem do Twojego czy dławiące się autko. Zatkanie tego otworu powoduje niedostarczenie odpowiedniej ilości gazu.

Ja bym podszedł do tego z tej strony :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze co to za gazownik jak chce rozwiercać wtryskiwacze z tego co ja wiem i widziałem to wymienia się na większe. I jak pisze zbyszek512 właśnie zrób czyszczenie parownika ewentualnie jeszcze filtry, bo czasami po 5tyś mogą być zawalone ja np. tak miałem i to zależy gdzie się tankuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten gazownik tak od razu chce atakować te wtryski? Zapytał się chociaż raz o parownik, czy było coś w nim robione?Pozatym co on tam rozwiercić może? Tą końcówkę, którą się wkręca do kolektora? Prawdopodobnie w samych zaworkach jest mniejsza średnica niż w samym tak zwanym wtrysku. Pytałeś się go czy to robił wcześniej, może chce eksperymentować na Twoim aucie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robić robił na pewno. a o parownik faktycznie nie pytał...

myślałem ze moze instalacja nie jest wydajna, tzn za wolne wtryski itd, ale dokładnie pamiętam swoje słowa po kupnie audiki "kurna ona tak samo idziena benznie, jak na gazie, jestem w szoku" dokładnie to mówiłem i pamietam że wkręcała sie pieknie, no i mniej paliła, zdecydowanie mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno masz racje zbyszku. Ostatnio robił mi regeneracje listwy wtryskowej gazu bo te podkładki gumowe się wytłukły, i dostaawała wybracji na postoju. Po ich wymianie nie czuje że samochód chodzi, no i wtryskiwacze chodzą o wiele ciszej.

Gość z tego co wiem to zna się na robocie, ale o parowniku nic niestety nie wspomniał.

Za rozwiercenie dysz nie chce kosmicznych pieniędzy bo 60 PLN, ale czy jest to konieczne?? ile może kosztować czyszczenie reduktora, i zmiana membrany??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-20 to nie za niska temperatura na gaz ja mam ustawione na +30

opis pierwsza klasa na pewno z niego skorzystam :good:

i co do dysz to normalne rozwierca sie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efekt końcowy jest taki , że auto nie szarpie mi przy przełączaniu na gaz przy temperaturze otoczenia -20 a wcześniej szarpało już przy +5 więc efekt jest znacznie widoczny.

Temperaturę przełączania też mam ustawioną na 30 , tu chodzi o temp. otoczenia kolego wladca_pierscieni :wink4:[br]Dopisany: 18 Styczeń 2010, 20:47_________________________________________________Nie mam pojęcia ile to może kosztować kolego Radziu Audi A4 , Pytaj się w dziale instalacje LPG I CNG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...