[B5 AHU] Odcięcie zasilania sterownika silnika

[txc 0]

Witam wszystkich czytających ten post,

(jest to mój pierwszy post na tym forum nie licząc powitania więc proszę potraktować mnie ulgowo jeżeli coś narozrabiałem )

Potrzebuje odciąć zasilanie sterownika silnika w moim autku (1,9 TDI AHU 90KM 1999r. po lifcie)

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem schemat.

Czy koniec zaznaczony przeze mnie na czerwono na schemacie poniżej,

ma się łączyć z końcem zaznaczonym na czerwono na tym drugim schemacie ???

I czy pin zaznaczony strzałką na zdjęciu poniżej to pin T10/5 zaznaczony na zielono ze schematu powyżej ???

Dodam że jak przekręcę stacyjkę to pojawia się na nim +12

(Z tego co wyczytałem w necie rozłączenie tego przewodu (czarny+czarno-niebieski) nie powoduje zapamiętania błędu w komputerze.)

Pomożecie ?[br]Dopisany: 24 Styczeń 2010, 19:41_________________________________________________Już znalazłem odpowiedź:

jest 1 mały nieistotny błąd:

a poza tym wszystko gra, po odłączeniu czarnego kabelka silnik gaśnie i

nie chce dać się uruchomić na desce też nic strasznego nie wyskakuje

jeszcze muszę sprawdzić czy po podpięciu autologic-a nie wyskoczą

mu jakieś błędy ale to jakoś na dniach jak podłącze to od razu napisze.... :>

[leoncjo 0]

Sprawdź najpierw czy ECU nie wygenerował błędów. potrafi po takich operacjach wyrzucic błąd pamięci sterownika .....

[Xris 0]

ja zrobiłem przerwę właśnie na tym przewodzie i wszystko bangla

jedyna różnica to taka że mam AFN i tam byl tylko czarno-niebieski kabelek

dla pewności przetnij go na zapalonym silniku i powinien w ułamku sekundy zgasnąć

[txc 0]

Gaśnie od razu po rozłączeniu czarnego kabelka .

W moim modelu czarny jest od zasilania sterownika a czarno-niebieski według

schematu od przełącznika światła wstecznego.

Czekam na kompa żeby sprawdzić jeszcze te błędy, ale chyba nic

nie powinno być bo rozłączając ten kabelek to tak jak bym cofnął kluczyk w stacyjce...

[Sztomel 6]

po odłączeniu czarnego kabelka silnik gaśnie i

nie chce dać się uruchomić na desce też nic strasznego nie wyskakuje

wszystko fajnie, pięknie ale co z tego, na desce nie wyskakuje nic strasznego a może jednak tak - nie zapala się wtedy wcale kontrolka świec żarowych i to jest informacja dla złodzieja, że jest odcięte zasilanie sterownika, złodziej wtedy otwiera maskę i łączy na "krótko" kawałkiem kabelka + akumulatora z elektrozaworem N109 na pompie wtryskowej i macha Ci na pożegnanie odjeżdżając - jak nie wierzysz sprawdź to sobie sam.

Powyższa informacja dotyczy również kolegi Xris by ostudzić Wasze zadowolenie

[txc 0]

Podłączyłem kompa "OmiScan" i nie znalazło żadnych błędów.

Martwi mnie tylko wypowiedź Sztomel-a bo chyba ma racje

Zastanawiam się czy nie można by zrobić tak żeby drugim przekaźnikiem rozłączać naprzykład wiązke od czujnika wału

tak żeby jednocześnie odcinało dopływ prądu do sterownika BOSCH i czujnik wału, teoretycznie sterownik nie powinien

zapamiętywać błędu bo w momencie przerwania wiązki od czujnika nie miał by już zasilania.

W uproszczeniu schemat by wyglądał mniej więcej tak:

Co Wy na to może tak być nic nie będzie się krzaczyć ???