Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 ADR] Trzepnięty przepływomierz


mwojt

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Dzisiaj rano podczas jazdy silnik w autku zaczął się dziwnie zachowywać zupełnie jakby niedomagał, obroty drastycznie spadły, moc również, po kilkuset metrach po zatrzymaniu zgasł. Przy próbie ponownego odpalenia to samo + zapach zgniłych jajek. Po kilku godzinach przy następnej próbie odpalenia było już dobrze chociaż zapach znów się wydzielił na chwilę a auto zaczęło pracować i jeździć normalnie. Mechanik twierdzi że po odłączeniu kostki z przewodami od przepływomierza silnik powinien zgasnąć, a tego nie robi (ja tam się nie znam, może i tak jest;) ) Czy może ktoś podpowiedzieć czy skąd ten zapach i czy winy na pewno należy szukać w przepływomierzu?

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaziu_Wichura
Mechanik twierdzi że po odłączeniu kostki z przewodami od przepływomierza silnik powinien zgasnąć, a tego nie robi

nie, nie powinien. Mechanik gada głupoty.

Wina nie musi leżeć po stronie przepływki.

Sprawdź najpierw błędy!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mechanik twierdzi że po odłączeniu kostki z przewodami od przepływomierza silnik powinien zgasnąć, ?

Pozdrawiam!

zabawne :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaziu_Wichura

Zgnilymi jajami czuc katalizator, jak sie go mocno przypiecze saplinami, kiedy on sam jest zimny...

objawy po czesci jakby to on...

myślę podobnie ale to jedna z wielu możliwości.

Przede wszystkim kolega musi wkleić na forum błędy jakie mu wyskoczyły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem to samo a koledzy mają racje gdy ja miałem walnięty przepł. i czekałem za nowym to moj mechanik wąłsnie mi odłaczył przepł. abym mógł jakoś jeżdzić i naprawdę poskutkowało jeżdził o wiele lepiej ale spalanie wzrosło. Więc radzę zmień mechanika jak takie głupoty gada i bez obaw odłączaj i potem wstawiaj nowy :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały update:

Po kilku godzinach silnik zaczął pracować normalnie. Problem ponownie wystąpił wczoraj podczas jazdy. Nagły spadek mocy, dziwny klekot coś stuka. Na jałowym samochód aż się cały trzęsie. Wygląda to tak jakbym siedział w traktorze. A zapach przypomina bardziej klej epoksydowy poxipol niż zgniłe jaja. Narazie nie mam możliwości odczytania błędów. Ma ktoś pomysł co może być nie tak?

a weekend za pasem ;(

Dzisiaj rano było już troszeczkę lepiej, stukanie nie aż takie głośne ale tak czy inaczej samochód się trzęsie. Wczoraj na jałowym biegu pokazywał 900obr., dzisiaj 1200.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...