Wpadło trochę wolnego czasu więc przyszła pora na audio
Zostało wygłuszone (i wyciszone):
1. Cały bagażnik
2. Podłoga pod tylną kanapą
3. Kompleksowo drzwi z przodu i z tyłu, z boczkami
Wygłuszenie wydaje mi się, że zrobiłem zgodnie ze sztuką, tj. maty wygłuszające i na to poszła pianka. W drzwiach poszło do środka drzwi na całą powierzchnię blachy mata wygłuszająca + pianka. Kolejna mata na drzwi od strony boczka. Boczek w częściach newralgicznych (skrzypiących) celem jego usztywnienia pokryty matą a na całość pianka.
Wymienione wszystkie głośniki: podszybie, przód i tył w drzwiach. Głośniki z tyłu wymienione na jakieś średniaki (coś z JBLa), tak aby tylko grały coś delikatnie dla pasażerów z tyłu. Ogólnie tył i tak w większości czasu przyciszony aby nie psuł sceny muzycznej. Dodatkowo wleciał subwoofer. Wszystko spięte pod dwa wzmacniacze i procesor DSP. Wzmacniacze, DSP i radio upchane we wnęce koła dojazdowego. Na szczęście udało mi się to wszystko upchać tak aby zostawić dojazdówkę na swoim miejscu. Priorytetem dla mnie było zachować pełną funkcjonalność bagażnika. Bagażnik mamy nie za duży, więc każdy centymetr się dla mnie liczy.
Przyznam, że wygłuszenie bardzo dużo dało jeżeli chodzi o szumy i inne odgłosy podczas jazdy. Wygłuszenie tylnych nadkoli, podłogi pod kanapą i bagażnika bardzo dobrze wyciszyło szumy podczas jazdy z tyłu. Kiedyś trzeba będzie wyciszyć dach i przednie nadkola i będzie malina.
Wrzuciłem zdjęcia z wygłuszenia drzwi tylnych, tył i przód zrobiony w ten sam sposób.
W końcu audio brzmi tak jak powinno