Właściwie, to to jest argument na przeciw Q dla kierowcy bez wyczucia.Jak rusza, to nawet nie zauważy, że warunki są trudne i jest bardzo ślisko, a później przy hamowaniu będzie tak samo ciężko, ale pomocy brak...
prawda, dlatego ważne jest wciskanie do głowy że jak ślisko, pada itp. no noga leciutko na gazik.. bo hamuje jak każde inne.. najlepiej z taką osobą pojeździć i troszkę pokazać.. moja teraz już nie chce do inwalidy wsiadać.