-
Postów
1699 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez Nosfer
-
Z przegubami spotkałem się niedawno / ok. 150zł strona. Tak jak kolego mówi = skręć koła i ruszaj, nie musisz wcale ostro, zrób to na lewą i prawą stronę od razu będziesz wiedział, który..
-
MAM08 - ale z drugiej strony, coraz więcej ich jeździ.. Sam je chciałem/chce zakładać..
-
[B5 APU] |Czy przy wymianie tarcz hamulcowych trzeba wymienić klocki
Nosfer odpowiedział(a) na bero temat w Audi A4 B5
I przeczytaj sobie FAQ-a o docieraniu tarcz.. (gdybyś jeszcze tego nie wiedział) -
A Iphon-y nie wejda raczej do Orange, slyszalem że Era ma miec pod koniec tego roku - ale to wszystko moze się jeszcze zmienic - wiadomo.. Jak będziesz negocjował warunki to twardo.. żądaj ile się da - naprawde można się zaskoczyć ile oni są w stanie zaoferować
-
Nie dość, że czerwonym przegubowcem to jeszcze na gapę :polew: Dzieki , jak zrobią to tym razem już nie będe do was strzelał z przegubów :gwizdanie:
-
Raggaman Od razu kup sobie aparat z baterią - a nie "na" baterie A tak serio, to leć do pierwszego lepszego sklepu fotograficznego i kup od ręki.. _________________________________________________ I trzymajcie wszyscy kciuki, żeby mi samochód mechanicy zdążyli zrobić dzisiaj, bo już drugi dzień stoi, a ja autobusem muszę doginać - na spot podjadę przegubowym Pracują do 18.00 a na chwilę obecną rozebrany jest cały przód ..
-
LETNI ZLOT 2008 - Sobieszewo 29-31 sierpnia 2008.
Nosfer odpowiedział(a) na adadur temat w Zloty Ogólnopolskie
To ja mam na to dobry patent -
Potrzebuje ktoś awaryjnego monitora ? Sprawne.. / wyprzedaż u mnie w firmie, nie wiem ile bede mogl wziac w razie czego.. cena - 20 zł :> http://img515.imageshack.us/my.php?image=beztytuuzv5.png
-
Ja mam pasek.. :gwizdanie:
-
:doh1: lepsze to niż bieganie w majtach po górach i babranie się w błocie nad wisła Typ zdrowy nie jest - chyba 34 lata ma... :kox:
-
Widzieliście już w Warszawie R8 ? Robi wrażenie, nie ma co...
-
O mamo :doh1: :doh1: :lol1:[br]Dopisany: 06 Czerwiec 2008, 11:32 _________________________________________________Rzeczywiście najlepsza riposta :polew: http://www.joemonster.org/filmy/9230/Najlepsza-riposta-na-niemiecki-zwiastun-meczu-Polska-Niemcy-na-Euro-2008- Z tym Turkiem dali czadu ;P
-
Jak ja zakładałem instalacje, kosztowała sporo więcej, ale przejechałem na niej już ponad 100.000 tyś. I naprawde nieodczuwalny jest spadek mocy, spalanie również nie, nie mam żadnych problemów z silnikiem ani instalacją.. Troche mi wstyd ale co tam, zostaje mi sporo w kieszeni..
-
:polew:zabiło mnie to Zawieszenie da rade :th:
-
Dobre
-
[ALL B5] Wymiana przegubu a prawa konsumenta
Nosfer odpowiedział(a) na pawelm temat w Ubezpieczenia, odszkodowania, kolizje, wypadki
Ja tak na przykład robie i przejechałem już ponad 200.000tyś. :th: -
Czy ja coś napisałem o Gwarancji ? Pisałem o ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, która reguluje odpowiedzialność SPRZEDAWCY za towar niezgodny z umową, która w tym wypadku jest o niebo korzystniejsza dla konsumenta. Ale przypuszczam, że bez sądu i tak by się nie obyło..
-
[ALL B5] Wymiana przegubu a prawa konsumenta
Nosfer odpowiedział(a) na pawelm temat w Ubezpieczenia, odszkodowania, kolizje, wypadki
:th: Tylko tam wiesz.. Nie jedź już do niego.... :gwizdanie: :polew: -
pawelc jeśli kupowałeś od przedsiębiorcy to jeśli wada powstała w okresie 6 miesięcy od daty zakupu to poczytuje się żę wada istniała od daty zakupu i lepiej jest dla konsumenta korzystać z ustawy a nie z gwarancji. I to sprzedawca ma obowiązek po pierwsze rzecz naprawić lub wymienić, a jeśli to nie możliwe zwrócić pieniądze. Jeśłi nie chce to nie musisz iść do rzeczoznawcy FEBI, wystarczy jakikolwiek. Przy kwocie 1000zł to się opłaca. Prawdopodonie sprawa trafiłaby do sądu, ale najpierw zawsze możesz zadzwonić do rzecznika ds. konsumentów, on zadzwoni do sprzedawcy i może to wystarczy. A jak nie to konsumencki sąd polubowny. Da się zawalczyć :th: W każdym bądź razie po takich doświadczeniach ja też bym nie ryzykował kolejnego zakupu wahaczy FEBI tylko dopłacił do Lemford.
-
[ALL B5] Wymiana przegubu a prawa konsumenta
Nosfer odpowiedział(a) na pawelm temat w Ubezpieczenia, odszkodowania, kolizje, wypadki
1) Jest zobowiązany oddać częsci 2) Powinien poinformować co wkłada i za ile. 3) Ma obowiązek wystawić paragon, Fv 4) :polew: Ustalić z którego przegubu stuka potrafi moja dziewczyna ;P 5) No pewnie Ile zapłaciłeś za przegub ? -
[B5 AHU] Skromnie, ale chyba ładnie...??? :-)
Nosfer odpowiedział(a) na banshee temat w Audi A4/S4/RS4 B5
Białe lampy tył , założyłbym zespolone z przodu.. Mnie osobiście nie leżą te felgi, ale to wiadomo, kwestia gustu. A ten offroad-owy tył to dlatego że tak stoisz na 3 kołach i to jedno wisi w powietrzu.. :kox: -
Na początku było miło i kulturalnie... a teraz jesteśmy prawie dwa lata po ślubie i po czterech latach znajomości i mój mąż potrafi: -Pierdnąć bez żenady - niby niechcący ale wcześniej mu to się nie zdarzało a teraz bardzo często. - Dłubie cały czas w nosie - to już bez krępacji - muszę się drzeć na niego żeby przestał i to na chwilę pomaga, a jak tylko się nie patrzę dłubie znowu. - Miesza sobie w jajkach i drapie się po tyłku długo i namiętnie). - Rano wącha skarpetki czy się jeszcze nadają do włożenia. - Nie myje zębów wieczorem tylko rano. - Rzadko się kąpie (ostatnio 2-3 razy w tygodniu ale bywało że tylko raz na tydzień). Nie wiem czy mój facet jest jakimś wyjątkiem czy wszyscy tak z czasem mają że przestają dbać o siebie i o to czy są przyjemni dla otoczenia... ***** Mój mąż: 1. Pierdzi cały czas, najbardziej wieczorem i w nocy pod kołdrą, fuuuuujjjj i ja musze spać w tym smrodzie. 2. W nosie dłubie też i potem te gile wyrzuca za łóżko (jak mu o tym mówię to się wypiera, aż raz mnie tak wkurwił że mu pokazałam jego suszki i kazałam je zamiatać, mimo, ze zaraz i tak miałam zamiar odkurzać). 3. Brudne skarpetki zostawia gdzie popadnie. I w ogóle mnie wk***ia od dłuższego czasu ***** Udaje, że wyciera o mnie palec, którym wcześniej wydłubał sobie śpiochy z oczu, a poza tym pierdzi non stop, no chyba, że wali śmierdzące to wtedy wychodzi z pokoju. Jak się irytuję i krzyczę na niego, że jest śmierdzielem to jeszcze bardziej go cieszy moja reakcja i wachluje np. poduszką tak żeby do mnie doleciało ***** Ja też mieszkałam ze śmierdzielem przed ślubem ale wtedy tak nie grzał pod kołdrą. **** Mój facet jest zabawnym luzakiem. Kiedy jesteśmy na zakupach w dużym supermarkecie zdarza mu się takie zachowanie: Nagle zrywa się z wózkiem i szepce do mnie: - Zwiewamy stąd, pierdnąłem. ***** Kolega mojego faceta ma manię puszczania bąków zawsze i wszędzie. Ostatnio wybraliśmy się do klubu z nim i jego dziewczyną, ale nie wpuścili nas, bo impreza była zamknięta, to na odchodnym ów kolega odwrócił się i puścił ochroniarzowi na pożegnanie bąka, którego chyba słyszeli i poczuli wszyscy ludzie w promieniu 10 metrów. ***** A moje Kochanie ostatnio pierdnęło w ubikacji jak robiło siusiu. Że zrobił to bardzo głośno to się uśmiałam, a on na to: -Prawdziwy facet jak sika to pierdzi. ***** Mój mąż to już w ogóle niezły talent. - Ślini się w nocy strasznie, wymieniałam już mu 3 poduszki. - Zostawia pod poduszka zaschnięte kozy, fuuuuj! - Śpi w koszulce, w której chodził cały dzień (rąbał drzewo, grzebał przy aucie itp) Rano go zrypałam o to, że się nie wykąpał i na dodatek poszedł spać w tej koszulce. Często mu się to zdarza. - Jak ściąga skarpetki to wygrzebuje nimi bród między paluchami. - Drapie się po głowie strzepując łupież z głowy. - Zapomina do czego służy szczoteczka i pasta do zębów, często ma resztki jedzenia na zębach ten biały nalot. - Na tyłku ma dziury na slipkach, dość często muszę kupować nowe, chociaż on woli te z dziurami. - Jak już idzie się wykapać to zostawia po sobie dużo włosów i tych i tamtych. Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę. ***** Mój miał zwyczaj chować skarpetki pod fotel. Jak przychodzili znajomi, zawsze cosik im waniało. Nie dawał się zreformować, w końcu ułożyłam jego brudne skarpetki na klawiszach pianina i zamknęłam klapę. Właśnie przyszli goście i poprosili o muzykę. Szybciej zamknął piano, niż je otwierał. Od tej pory miałam spokój - wrzucał skarpetki za lóżko. ***** Ja jestem mężatka od roku ale jeszcze przed ślubem mój mąż zaczął sobie bekać. Na jego brudne skarpetki porozrzucane po domu (na szczęście ich nie wącha) znalazłam fajny sposób: Wrzucam mu je do aktówki i potem się musi wstydzić; zaczęło działać bo coraz rzadziej je zostawia. Przyznam wam się, że mi też się czasem zdarza pierdnąć, tak jak jemu, ale tylko sporadycznie i zawsze obracamy to w żart. A jak on nie umyje zębów to wtedy pozwalam mojemu psu wejść do lóżka i do niego się przytulam. Jak on tego nie lubi!!! Zawsze wtedy wstaje i idzie umyć zęby, no a ja muszę wyrzucać psa z łóżka. ***** E tam. Przesadzacie szanowne Panie. Ja pierdzę, żona pierdzi. A od niedawna mamy psa Labradora - samca i tez wali zdrowo.I nikt nie narzeka ani ja, ani żona ani pies. Więc dajcie spokój. Swojski smrodek nie zaszkodzi. A nie bądźcie zbyt wymagające, bo Enriqe Iglesias by nawet na was nie spojrzał. Więc cieszcie się waszymi pierdziszami i módlcie się, żeby nie zamienili was na młodsze egzemplarze, bo zabiorą ze sobą kasę i będzie płacz i zgrzytanie zębów. ***** Ja przed każdym pierdem wsuwam sobie palec w okrężnice i sprawdzam czy jest pusto, ostatnio chciałem puścić pierdka a puściłem kupacza. ***** Mój niedoszły narzeczony poczęstował mnie herbatą w słoiku po dżemie który właśnie się skończył (!!!) Mamusia wyjechała i wszystkie naczynia były brudne w zlewie. To mnie zmusiło do myślenia. A zaproponowałam że może fajniej by było jakby ją wlał do jednej z puszek po piwie stojących licznie na stoliku . Nic nie załapał. Po chwili zastanowienia powiedział ze do puszki się kiepsko nalewa... ***** Mój mąż chodzi po domu w bokserkach i kiedy siada, przynajmniej połowa klejnotów wypada mu z nogawki (bokserki są odpowiednio rozciągnięte). Wieczorem ma rewolucję w żołądku i odgłosy z jego trzewi nie pozwalają mi zasnąć. Godzinami zajmuje WCet, musi czytać siedząc na tronie, jak zabiorę z kibelka wszystkie gazety, to czyta naklejki na środkach czystości.
-
żeberko Ja też wymieniam pierwszy raz, a auto mam jeszcze przed I liftem I też się dziwię, że leoncjo kupiłeś komplet bez śrub :shocked:
-
Pawelc No to kiepsko.. Proponuje sięgnąć do ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej i lecieć do sprzedawcy .. Ja znam kilka osób które na tych wahaczach mają porobione już ponad 40-50 tyś i jeżdżą dalej.. marawel To, że Pawelcowi coś się sypie to nie potwierdza że jest to słaba firma, zaraz ktoś napisze że on ma Febi i są super, a ktoś że Master sporty i już w ogóle hula.. mam w domu dwa takie same Tablety Wacom-a jeden mi się rozsypał, a drugi jest jak nowy.. Firma chyba najlepsza w branży i co ? Sztuka sztuce nie równa. Czyli poza Lemforderami żadne się już nie liczą ? :gwizdanie: W poniedziałek, zakładam wahacze - napiszę czy końcówki były z galaretki czy tam z czego.. Jak się okaże, że badziew to na spocie stawiam Krówkę.. :th:
-
[ALL B5] Wymiana przegubu a prawa konsumenta
Nosfer odpowiedział(a) na pawelm temat w Ubezpieczenia, odszkodowania, kolizje, wypadki
Acha. Ok. Myślałem, że ty sobie kupiłeś przegub a nie zapłaciłeś za wymianę.. Ale mniejsza o to. Przeczytałeś ten fragment Kodeksu Cywilnego, który Ci wskazałem ? Rzeczywiście nie powinieneś w ten sposób załatwić sprawy, bo prawo i tak stoi po twojej stronie i trzeba było załatwić to "legalnie".. Co do tej gwarancji o której piszesz, to nie rozumiemy się cały czas. Za Gwarancję / towar wadliwy, niezgodny z umową / odpowiada PRODUCENT RZECZY, a nie sprzedawca, czy "mechanik". Więc skoro okazało się, że przegub jest uszkodzony. bo MECHANIK źle go założył to znaczy, że nie wywiązał się z umowy o dzieło jaką zawarliście kiedy przyjechałeś do niego a on zobowiązał się wykonać naprawę (a ty zapłacić). [GWARANCJA nie ma tu nic do tego] Kiedy to wyszło na jaw trzeba było wziąć "raporcik" ze stacji diagnostycznej i z tym pojechać do mechanika i zażądać bezpłatnego naprawienia przegubu, czyli wywiązania się z umowy.. A on musiałby to zrobić.. Teraz w twojej sytuacji niby jest tak samo, tylko że doszedłeś swoich praw trochę mniej formalnie