Ucho - jezeli robisz w jednej pracy, a auta robisz dodatkowo, z doskoku, to nawet jak nie robisz tego za darmo to i tak predzej czy pozniej odbije sie to w domu. Nam sie to wydaje w miare normalne, "bo przeciez robie to zeby nam bylo lzej i latwiej" , ale z drugiej strony nie ma sie co dziwic kobitom, bo przeciez one tez by chcialy cos sobie porobic, gdzies wyskoczyc itp, a nie tylko w domu, z dziecmi.