Witam, borykam się z dziwnym problemem od dłuższego czasu.
Mianowicie, nie zależnie od temp. Na dworze auto raz hamuje dobrze, a raz nie, mniej więcej kilka razy w Msc zdarza się, że hamulce działają naprawdę dobrze.
Co więcej mogę powiedzieć, wymienione tarcze i klocki z przodu, guma w grodzi, na trasie auto hamuje jak na 312 bardzo dobrze, pedał hamulca reaguje od początku, a na mieście czy wolniejszej jeździe, trzeba mocno deptac żeby hamowanie było skuteczne.
Przeczytałem dużo wątków ale nigdzie podobnego problemu nie widziałem.
Jeszcze dodam, że mam wrażenie jak by auto było dużo bardziej żwawsze, gdy hamulce mają ten dobry dzień. I zawsze rano mam twardy pedał hamulca, a gdy "jest ten dobry dzień" hamulcy, to pedał rano jest miękki.. Jakieś pomysły?
Komp, zero błędów, przewody raczej ok.
Vacum laduje 0,85, za N75 0,65