Dogi może coś w tym być, moja szwagierka też mi odstawiła sprawne auto do zrobienia klocki i tarcze i jakie było moje zdziwienie jak po 2 dniach wsiadłem a auto kręci ale nie zapala, pozniej łapie ale nie chodzi na wszystkie gary, podgrzałem przewody wysokiego napiecia suszarką i jak ręką odjął, pozniej odrazu założyłem nowe bo w tych już wilgoć sie zbierała.
Jeżeli nic nie wymyślą to polecam machera u którego tylko zostawiam auto, moze jest troche od Gliwic ale śpie spokojnie jak sie audi tam naprawia
http://www.auto-danecki.pl/index_pl.php?page=1