Teraz jest tak, że ubezpieczenie przechodzi na kupującego o ile nie spisaliście przy kupnie, że rezygnujesz z jego ubezpieczenia. Przynajmniej ja tak miałem kiedy w listopadzie kupiłem auto. Też udałem się do ubezpieczalni bo jego ubezpieczenie było ważne jeszcze do stycznia i się okazało, że mogę normalnie na nim jeździć tylko umowe trzeba ze sobą wozić i żadnych papierków nie załatwiałem.