Dzisiaj rano wsiadam do auta, odpalam piszczy pasek, podnoszę maskę i patrzę, że pasek wielorowkowy się luzuje, wyłączam i włączam jeszcze raz dalej to samo, biorę latarkę i szukam i moim oczom ukazuje się to co na zdjęciach, co tu się mogło?
Pęknięte koło pasowe wału? Czy zatarte łożysko alternatora mogło doprowadzić do takich przeciążeń? 20 tyś. km temu wymieniony rozrząd kompletny, napinacz i pasek