nie aż tak... Kazdy licznik troche przekłamuje... Ja pamietam jak się ścigaliśmy z tygrysem w Jarosławcu i cały czas minimalnie odchodziłem. Nie dużo bo nie dużo ale cały czas, a z prędkością te róznice robiły się coraz większe...[br]Dopisany: 24 Październik 2011, 21:22_________________________________________________wtedy zresztą zobaczyłem że hamownia hamowni nierówna. Wg wykresu auto tygrysa było dużo mocniejsze w każdym przedziale obrotów (zaróno moc jak i monent). O ile przy przyśpieszeniu do 100km/h możemy mówić o lepszym starcie, zmianie biegów itp... o tyle przy prędkościach powyżej 100 liczy się już tylko moc. Scigaliśmy się tam gdzieś tak do prędkości 150 km/h (z tego co pamiętam) i cały czas odchodziłem. Wagi aut są porównywalne...