Rozumiem. Chodzi mi konkretnie o zakup motocykla, gdyż jestem na etapie poszukiwań i odwiedziłem w ostatni weekend handlarza, który korzystając z "jakichś" stron internetowych wyszukuje motocykle i po prostu zamawia przesyłkę do Polski. Pomyślałem, że skoro on tak robi, to czemu nie mógłbym sam złożyć właśnie takiego zamówienia.
Kwestia jest zatem następująca: znajduję ogłoszenie, dogaduję się ze sprzedającym, że biorę pojazd, wpłacam mu kasę na konto (?), zamawiam transport lub on ten transport zamawia i czekam na motocykl z dokumentami? Czy poprawnie rozumuję? Na co uważać? Co z umową kupna?