Witajcie!
Jako że auto, miałem nadzieję (!), jest w pełni sprawne, klamka zapadła. Postanowiłem, że Audi będzie środkiem transportu na wakacje zarezerwowane z Eurocampem na Lazurowy Wybrzeżu w miejscowości Frejus.
Wszystko wysprzątane, umyte i gotowe, więc ruszamy!
W drogę wystartowaliśmy 20.05.2019 r. z następującym stanem:
Samochodem podróżowało 4 dorosłych osób + bagaż zapełniony, w moim rozumieniu, w sposób niemożliwy Czyli bagażnik po sam korek + w środku też znalazło się parę gratów, w nogach i na głowach
Auto super dzielnie pokonywało niemiecki autostrady, szwajcarskie wiadukty, włoskie bezdroża aby w końcu cieszyć francuskim słońcem i urokami Lazurowego Wybrzeża.
Najbardziej podobała mi się wycieczka do Kanionu Verdon, jednego z najgłębszych w Europie. Widoki zapierają dech w piersi!
Wycieczka powożona przez " Babcię " dotarła również do takich miejsc jak Cannes, St Tropez, St Raphael i wiele innych, których opisanie zajęłoby mi duuużo czasu, a nie na to czas i miejsce
Dodam tylko, że w tych wspaniałych miejsca, widzieliśmy wiele ciekawych przykładów motoryzacji, np:
Zaparkował tuż obok naszej OOOO - chyba był zazdrosny
Przygodę zakończyliście dzisiejszego poranka, a licznik okazał następującą wartośc:
" Babica " przejechała z nami blisko 4 tysiące kilometrów, nie okazując przy tym grama niezadowolenia. Turbo pompowało, wskaźniki pokazywały same poprawne wartości, naszym oczom nie ukazała się ani jedna pomarańczowa lub czerwona kontrolka (nie wliczając w tym tej od hamulca ręcznego), a sama " Babcia " nie " łyknęła " przy tym grama oleju.
Ahoj przygodo! Gdzie teraz nas poniesie?