U mnie problem z czasem, jest po prostu masakra...w sb ide na ur do kumpla, a furki to nawet nie mam kiedy wyczyścić, a przydałoby sie poświecić na spokojnie koło 6 godzin...heh....zostanie mi myjnia chyba...bo walczę z żonka w sprawie niedzieli ,hahahahaahaaaa...
Ino pozazdrościć tego pucowanka