Hej,
Mam problem z audi.
Miałem problem z błędem 1268, więc wyczyściłem nastawnik bo falowały obroty i migały świece, przez 500km wszystko w jak najlepszym porządku, brak jakichkolwiek objawów, błąd dał się skasować, świece już nie migały.
Przedwczoraj auto zaczęło poszarpywać przy 1800 obrotach (w sensie 2-3 pojedyncze szarpniecia, tak jakby paliwo odcinało), odczytałem błedy, 542 od wtrysku sterującego, sporadyczny, skasowałem i problem ustał. Dziś odpalam i migają świece, to szybko laptop i błędy -> znów 1268 (ledwie 500km od czyszczenia nastawnika), skasował się bez problemu, (obroty nie falowały ani nie szarpał!) ale podejrzewam że znów zacznie migać. Czy w tak krótkim okresie czasu nastawnik znów mógł nałapać syfu? Filtr paliwa wymieniany 6kkm temu, jakieś propozycje co do tych rzeczy?
Lipny filtr paliwa i przepuszcza syf i przez to takie jaja?
Auto moc ma, nie kopci.