Jeśli nie rozbierałeś całego zacisku i nie odkręcałeś od niego przewodu (chociaż wtedy on nawet nie powinien się zapowietrzyć) to odpowietrzasz od koła, które znajduje się najdalej od pompy do koła, które tej pompy jest najbliżej. Natomiast jeśli zacisk miałeś na stole to zalewasz go płynem, tak aby nie powstała bańka powietrzna pod tłoczkiem, którą ciężko jest usunąć, jest też opcja, że odpalasz samochód, odkręcasz odpowietrznik i czekasz aż przestaną lecieć bąble, ale szybciej raczej jest zalać po prostu zacisk płynem.