Nie chodzi mi o ostatnie badanie techniczne, tylko o badanie przy pierwszej rejestracji zaraz po sprowadzeniu samochodu z USA. Jest na to odpowiednie rozporządzenie ministra infrastruktury i chyba sobie wydrukuję i wrzucę do schowka specjalnie dla Pana K. :-D
Dzisiaj do Audi wpadł komplecik nowych opon zimowych w odpowiednim rozmiarze, bo na starych to strach było jeździć.
W tym roku jeszcze nic nie pisałem, ale to dlatego, że nie ma za bardzo o czym. Auto jeździ i cieszy z każdym pokonanym kilometrem :-)
Na początku roku podczas przyspieszania coś zaczęło się nabijać. Okazało się, że to przegub wewnętrzny przedniego lewego koło, więc musiał wpaść nowy. Założony LPR, bo Spidana nie było, ale podobno też nie jest zły.
Oprócz tego z racji, że poprzedni właściciel wyciął kata, a nie usunął sondy ze sterownika auto cały czas jeździło w trybie awaryjnym i raziło Checkiem w oczy, sonda została wyłączona w sterowniku. Było przy tym trochę problemów, ale ostatecznie udało się to ogarnąć. Teraz auto lepiej jedzie i nie razi kontrolką w oczy :-)
23.02 auto pojechało do Jasła na założenie podtlenku, niestety tylko LPG :-D
Dlaczego do aż do Jasła? Bo każdy gazownik w Sanoku i okolicach jak usłyszał, że chce instalację do 1.8T na 250KM, to nie wiedział jak to ugryźć. Auto trafiło do Gregor10 i zostało wyposażone w instalację na podzespołach:
sterownik - LPG TECH
reduktor - KME RED.1 GOLD GT
wtryski - DRAGON
Wszystko jest ładnie zamontowane, tak że na pierwszy rzut oka nie rzuca się w oczy, jedynie butla w bagażniku, a to niestety tylko dlatego, że w USA wnęka na koło nie jest płaska, ponieważ pod spodem jest dodatkowy zbiornik EVAP.
Póki co jestem zadowolony, bo auto nie straciło na mocy, więc frajda dalej jest.
A tak sobie schowałem przycisk we wnętrzu :-)
A tak wygląda komora silnika
Ostatnio posypały się dwa łożyska w kołach w lewym przednim i prawym tylnym. Kupione Ruville, ale w środku miła niespodzianka, bo były FAG :-) Kilka groszy dzięki temu zostało w kieszeni.
Dostałem też mały prezent w postaci ori tablicy USA :-) Może nie jest z Ohio, skąd auto przyjechało, ale przyjemny gift :-)
Wczoraj z racji że sobota i cały dzień wolny, to zabrałem się za modyfikację reflektorów. W tym celu jakiś czas temu kupiłem reflektory w wersji EU, aby przeszczepić wkład, aby była możliwość założenia białej pozycji. Mod niewielki, ale przynajmniej spokojnie będzie można przez Lesko jeździć.
Przy okazji rozebrania lamp na części pierwsze sprawdziłem jak wygląda odbłyśnik w soczewce. Okazało się, że odbłyśnik w zakupionych lampach jest w lepszym stanie niż mój, więc przy okazji podmieniłem go w lampach. Możliwe, że jest to efekt założenia przez kogoś wcześniej xenonów H.I.D., więc one też póki co wyleciały. Po złożeniu i założeniu zwykłej żarówki halogenowej światło w nocy jest znacznie lepsze niż na tych H.I.D.ach.
I bandyta bez lamp ;-)
Gril jest póki co paskudny, ale to dlatego, że chce aby czarna farba zeszła całkiem i został chrom.