Skocz do zawartości

Raresz Fochatek

Pasjonat
  • Postów

    126
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Raresz Fochatek

  1. czemu? wiejskie nie wiejskie najwazniejsze zeby mi sie podobalo. chce zobaczyc po prostu jak bedzie wygladalo to z zielonym swiatlem w srodku a mam przeczucie ze mi bedzie odpowiadac jak nie to zmienie z powrotem na oryginal. a co do przednich lamp jak widzialem fotki z ringami to mi sie podobaly ale jakos wszyscy na tym forum pisza zeby takich nie montowac ktos moze przyblizyc mi temat? czy to tylko ze wzgledu ze byly takie w bmw i wszyscy sa po prostu przeciwni robienia bmw z audicy czy powodem jest to ze slabo swieca i bede zawiedziony czy tez moze wygladaja fajnie tylko na fotkach a jak bede mial je u siebie to efekt juz minie i tez bede zawiedziony? swoja droga nie zalezy mi na ringach po prostu zwrocily moja uwage.
  2. Witam. Obecnie mam urlop wiec chcialem troche czasu poswiecic mojej niuni. Ogolnie wszystko zaczelo sie od pomyslu ze chce zielone lampki w srodku auta mam na mysli te 3 na gorze kolo lusterka kiedy zajade wieczorem na miejscowke na blanta to chcialbym zeby swiecilo na zielono moj kolega mial tak kiedys w seju i niezly efekt jak dla mnie. Pomyslalem ze rozejrze sie za zamiennikami w ledach i pojezdzilem po sklepach ale wszedzie tylko do wyboru sa biale albo czerwone na tyl i wszyscy mowia ze na necie trzeba takie rzeczy zamiawiac szukalem troche ale tez wszsytko co znalazlem to biale ledy. ktos moglby mnie nakierowac na stronke gdzie moge powybierac sobie takie rzeczy? ogolnie w przyszlym roku chce sobie troche doiwnestowac w furke mam tu na mysli caly osprzet silnika ale oprocz tego troche optyke chcialem podniesc. ktos moglby mnie nakierowac na strone gdzie bede mial do dyspozycji multum rodzai roznych rzeczy tak zebym sobie skomponowal wlasnego seta? rzeczy za ktorymi jak narazie sie rozgladam to: - wlasnie te zielone swiatelka do srodka - jak juz swiatlo to chcialem sobie wsadzic jakies nowe lampy(odblysniki + klosze nowe) przod tyl ale nie chce takich jak w serii wlasnie chce miec do wyboru zeby moja niunia nie wygladala jak inne b5 ktore spotkam no i fajnie by bylo jakby dalo sie jakis kolorek do tego dolozyc do zarowek(czy tam halogenow) tylko tak zeby to bylo zgodne z prawem bo musze sie pilnowac. - kiedys w grze widzialem galke zmiany biegow z takim usmieszkiem zoltym nazywa sie to "smiley knob" ale kiedys bardzo dlugo i intensywnie szukalem i nie znalazlem nigdzie niczego takiego ale jak bedzie cos inneg fajnego tez sie zastanowie. poza tematem stron z takimi rzeczami mam jeszcze 2 pytania: - ogolnie duzo jezdze i standardowe lusterka czasem mnie mecza przy zmianie pasa czy da sie jakos latwo zamienic te co mam na takie ktore maja dodatkowy obszar dedykowany dla "martwej strefy" czy jak to sie tam nazywa. mialem takie w golfie bylo to wszystko w jednym lusterku tylko szklo bylo podzielone na 2 duze i male to male mialo inny kat odbijania i pokazywalo to czego normalnie nie widac. prawe po prostu chcialem zmienic na duze tak jak jest z lewej tylko ze z tej strony nie zalezy mi na dodatkowej strefie. gdzie mozna znalezc takie lusterka tzn gdzie szukac? - no i plastiki da sie jakos zmienic kolor plastikow (tzn wiem ze sie pewnie da ale czy da sie to zrobic elegancko i efektywnie) ewentualnie ten ktory jest jakos odswiezyc mam wszystko strasznie juz zjechane. jak komus chcialo sie to czytac i ktos ma ochote mi pomoc to z gory bardzo wielkie dzieki ja ide szukac dalej na necie co mozna porobic szczesliwego nowego roku!!! EDIT: zapomnialem dodac rocznik to 1997 nie wiem czy to ma znaczenie ale z tego co slyszalem to nowsze roczniki sie roznia tzn jakis polift wiec wolalem dla pewnosci dopisac
  3. Witam. Ostatnio sprobowalem podjecia sie wymiany lozyska u siebie w samochodzie niestety nie mam za duzo doswiadczenia z mechanika no ale dorwalem fotostory tu na forum, prase w pracy mam wiec stwierdzilem ze czemu nie. Niestety dwa razy poleglem juz dwa lozyska do kosza. Robilem wszystko wedlug instrukcji a przynajmniej sie staralem ogolnie rozebranie zawieszenie i wyjecie zwrotnicy juz opanowalem i nie stwarza mi to duzego problemu ale nie wiem jaki blad popelnilem przy nabijaniu lozyska. Najpierw kupiłem lozysko firmy SKF w zestawie ze sruba od przegubu i dwoma segerami. Zdjalem zwrotnice wybilem stare lozysko w srodku w zwrotnicy byl wyciety rowek na segera wiec jednego wsadzilem suwmiarka wyliczylem ze jak od wysokosci zwrotnicy odejme wysokosc lozyska to zostanie mi 5mm luzu z czego segery maja po 2.5 wiec stwierdzilem ze maja isc oba. Wogole to poprzednie lozysko bylo wogole bez segerow jak demontowalem to nie spotkalem zadnego - czy to mogl byc powod uszkodzenia starego lozyska? Niestety jak nabialem lozysko(wg instrukcji kolegi - po zewnetrzym obwodzie cisnalem starym lozyskiem) przetloczylem je troche za bardzo ze ten seger z rowka wbil sie w te gumowo stalowe oslonki na gorze i czulem problem podczas pracy lozyska po glosie i po tym jak sie obraca wzialem rurke i wypchnalem za srodek troche do gory dopiero potem sie dowiedzialem ze pchajac za srodek je uszkodzilem juz do konca. krecilo sie niby normalnie wszystko. potem nabilem piaste ale chyba calkowicie zle bo zrobilem to tak ze jak zwrotnica lezala mi na spodzie na to nabilem lozysko i na to wszystko nabilem piaste(zgodnie z kierunkiem). Poskladalem wszystko w calosc do momentu zakladania tarczy wszystko sie ladnie krecilo dalej a przynajmniej krecilo zlozylem do konca chcialem ruszyc a tu auto stoi w miejscu pierwsze co pomyslalem to hamulce wiec ze bylo juz pozno dalem sobie spokoj i mialem podejsc do tego jutro. rozkrecilem te hamulce a piasta dalej stoi w miejscu okazalo sie ze wszystko jest przez ta srube od przegubu jak byla luzem to sie kolo krecilo jak dokrecilem ja tylko lekko rekami to juz kolo jest zblokowane. Jako zem usialem szybko opuscic warsztat pojechalem szybko po nastepne lozysko jedyne jakie dorwalem to bylo jakies Free Parts za pol ceny w komplecie byl juz tylko jeden seger no i jakies tam zestawy srubek. Wybilem spowrotem stare lozysko nabilem nowe tylko tym razem piaste dalem na sam dol i nabijalem zwrotnice z lozyskiem na piaste z rurka za srodek. Myslalem ze to byl blad ktory popelnilem ale po skreceniu wszystkiego bylo dalej to samo po dokreceniu sruby od przegubu kolo stoi w miejscu jak tylko ja zluzuje kolo sie kreci. Co zrobilem nie tak? Nie ma na necie nigdzie zadnych filmikow ani opisow a przynajmniej nie znalazlem. sa filmiki jak goscie wymieniaja ale proces nabijania to pokazany jest moze przez 3 sekundy. Powinien byc jeden czy dwa segery? Jakies rady co do demontazu zawieszenia? Ja zeby byl lepsz dostep skrecilem kolami w lewo na maksa(robilem prawe kolo) nie wiem czy slusznie balem sie tylk ozeby jakies gumy nie popekaly na przyklad zakladajac dolny sierp musialem zwykly dolny wachacz wygiac w strone sierpa czy to normalne czy cos robilem zle? A zapomnialem jeszcze powiedziec ze prase mam pelen automat nie tak jak na filmikach reczna prase moze ta prasa jest za silna albo potrzebna jest reczna? Drugie lozysko jak montowalem to miedzy lozyskiem a segerem z rowka zostawilem kolo 0.5 mm luzu i jak nabijalem to na piaste to tez troche(a przynajmniej tak mi sie wydaje) zostawilem miejsca generalnie odstep miedzy plyta piasty a zwrotnica byl kolo 2mm wiec nie dociskalem niczego na maksa. Ogolnie to myslalem ze to lozysko jest popsute strasznie latwo sie rozbieralo(to za pol ceny) i toczylo sie 2 razy ciezej niz to z SKFu. Ale 2 razy ten sam blad zrobilem wiec to nie wina lozyska mysle ze nie prawidlowo nabijam ta piaste. W najgorszym wypadku zawioze zwrotnice do mechanika ale wolalem sie sam nauczyc wtedy sam sobie bede mogl wymienic reszte zwlaszcza ze juz tak blisko jestem celu. Problem po czesci rozwiazany. Po 2 zniszczonych lozyskach sie poddalem i pojechalem z tym do mechanika ogolnie powiedzial mi ze w tym aucie ma nie byc zadnego segera i to byl powod czemu przy dociaganiu sruba od przegubu sie blokowalo cale kolo bo cale lozysko bylo za plytko osadzone bo nie mialo byc osadzone do segera tylko do samego konca.
  4. Racja nie ma co poruszac tematu pieniedzy nie zawsze jest jak w bajce dlatego nie jezdze do mechanika jak tylko moge zrobic to sam. Dobra nowina, przynajmniej jak dla mnie, zlokalizowalem prase hydrauliczna w firmie obok ale do zalozenia tego lozyska pewnie potrzebny jest odpowiedni stempel. ktos moglby mi dac namiary jaki ma byc ten stempel z jakiego materialy i jakis rysunek pogladawy? Nigdy nie widzialem jak taki zabieg wyglada. Czy jako stempel moze posluzyc cokolwiek plaskiego odpowiedniej grubosci i miekko zabezpieczone? mam tu na mysli zalozmy gruba blache z guma podklejona. Jesli tak to nie jest wystarczajace po prostu dobrze zabezpieczone imadlo? czy po prostu trzeba tak duzej sily ze imadlem nie da sie tego zrobic i trzeba uzyc duzo wiekszej sily nacisku? jesli nie to czy ten stempel ma byc kawalkiem rury odpowiednio twardej o srednicy lozyska? przepraszam za te glupie pytania dla was moze sa oczywiste ale ja nigdy nie zagladalem do srodka kola wiec dla mnie to bedzie rozdziewiczenie a nie mam okazji spojrzec jako to wyglada codziennie jezdze do pracy tym autem(wiem ze nie powinienem no ale co zrobic jak nie da sie nic zrobic) i na rozbiorke moge sobie pozwolic tylko w momencie wymiany zwlaszcza ze miejsce w ktorym bede to robil to nie moj teren i mam czas tylko wtedy kiedy nikogo nie bedzie tam w pracy dlatego chce sie dowiedziec jak najwiecej przed zabiegiem. gdzies moge dostac liste nakretek i srub w ktore musze sie zaopatrzyc przy demontazu zawieszenia? czy od razu przegladac katalog i szukac? tak pytam moze ktos po prostu wie i zaoszczedzi mi troszke czasu. tak na szybko jeszcze zapytam to sa jakies specjalistyczne nakretki i sruby czy normalne? bo jak normalne to mam tego duzo u siebie wiele rodzajow w pracy z imbusem w srodku z torxem zwykle itp domyslam sie ze te nakretki samoblokujace pewnie juz musze zamowic w sklepie z czesciami.
  5. Kolego .Pytałeś mechaników ile by Ci skasowali za fachową wymianę?.Wymiana łozyska u mechanika nie jest znowu taka droga .. łożysko stare powinno być wyciśnięte a nie wybite a nowe powinno być wprasowane tak by nie uszkodzić łozyska i nie pokrzywić piasty śruba ta imbusowa co trzyma piastę z półosią powinna być każdorazowo nowa i dokręcona z odpowiednią siłą N-m Nie wspomnę już o nakrętkach samo blokujących w zawieszeniu gdzie również powinny być każdorazowo nowe Czasem człowiek chce coś zaoszczędzić a narobi sobie więcej strat niż to jest warte...Takie jest moje zdanie Wiem jak jest z tym, nie pytalem ile chca za wymiane ale siedze w NL obecnie a za sama wymiane wtryskow gosc mi powiedzial 40 od jednego wiec robiac to sam mozna rzec ze zaoszczedzilem 160 euro a nie bede owijal w bawelne ze hajs sie mnie lepi jak muchy latem. wiec musze po prostu wybalansowac miedzy tym co potrafie sam zrobic a tym czego nie dam rady i w ostatecznosci oddac to do mechanika. sam nie bardzo mam ochote grzebac przy zawieszeniu i hamulcach. co innego przy silniku jak ostatnio wtryski a potem dawka paliwa to co innego bo albo odpali albo nie i mozna probowac dopoki nie odpali. ale przy zawiasie i hamulcach zle poskrecam i przy czwartym nacisnieciu hamulca juz moge sie obudzic z reka w nocniku na autostradzie dlatego wolalem sie najpierw zorientowac. pracuje w budynku gdzie jest kilka firm jedna z nich produkuje frezarki tokarki i inne rzeczy wiec dostep do wiekszosci narzedzi mam tylko z ta prasa jest problem nie wiem czy znajde cos zeby ja jakos zastapic lub czy wogole da sie to czyms zastapic. naprawde wolalbym to oddac do mechanika zeby zaoszczedzic sobie stresu ale rzeczywistosc jest taka a nie inna nie naleze tu w holandii do grupy ludzi ktorzy zawoza auto do mechanika jak sie cos zepsuje. tak jak mowilem nie jestem mechanikiem w ani jednym procencie ale po ostatnich akcjach podchodze troche smialej do naprawy samochodu. Z drugiej strony przypomina mi sie jak kumpel mi wymienial jeden wachacz przed wyjazdem na podworku to nie wiem czy chce rozkrecac te wachacze ze wszystkich rzeczy wlasnie nigdy nie mialem ochoty robic cokolwiek przy zawieszeniu. mowie tu o momencie kiedy dysponuje jedynie lewarkiem. podziwiam gosci ktorzy potrafia robic takie rzeczy w takich warunkach jak na przyklad czytam jak goscie na forum sie pytaja czy dadza rade wymienic pasek rozrzadu pod blokiem przy czym ja zeby sie do niego dostac rozkrecalem calutki przod no ale jak ktos od malego siedzi w mechanice to juz ma opanowane co jest gdzie i jak to podejsc. p.s. tak jakby ktos byl ciekawy ile kosztuja uslugi mechaniczne w NL bez znajomosci to tylko dlatego ze nie mialem kanalu pojechalem do goscia na wymiane rozrusznika skasowal mnie za to 70 euro. wiec troche drogo.
  6. Witam. Wlasnie zdiagnozowalem uszkodzone lozysko ale mechanik ze mnie lipny w sumie z mechanika do czynienia mam tylko wtedy kiedy cos sie zepsuje u mnie w aucie. glownie to mam 2 pytania: - skoro trzeba wykrecac cale zawieszenie to potem wystarczy wszystko wsadzic z powrotem? mam na mysli czy trzeba jakies czesci wymieniac od razu na nowe(tak jak sie to robi z uszczelkami) czy po prostu wystarczy wykrecic zrobic swoje i zalozyc z powrotem te same rzeczy. czy na cos trzeba zwrocic szczegolna uwage? np ktoras czesc ktora w wiekszosci wypadkow sie niszczy kiedys jakis amator sie tego tyka? - czy da sie jakos zastapic ta prase hydrauliczna? ewentualnie jakies domowe sposoby np. kumpel mi silentblocka w golfie osadzal zwyklym imadlem ale rozumiem ze lozysko jest duzo bardziej delikatne i nie chce go uszkodzic dlatego pytam bo glownie wszystko od tego zalezy czy samemu bede mogl je osadzic no i przy wybijaniu mozna uzyc po prostu mlotka? dzieki za wszelkie proby pomocy
  7. Spalanie widoczne golym okiem od polowy wskaznika do lekko nad czerwonymi kreskami wyszlo mi 160 kilometrow wiec jest to znaczna roznica. Ogolnie to spowodowalo to ze sie troche przestraszylem ze az tyle pali. Mam jeszcze pare pytan: Kat wtrysku do mojego silnika(AFN) jest podany na necie tzn kazdy tak pisze ze w tym przedziale kolo 51 ale jak wlaczylem tdi timing to mi niebieska kreske pokazywalo gdzies kolo 45 teraz juz nie powiem dokladnie ale napewno troszke nizej niz 51 a jak bylo 51 to bylo przy gornej granicy. Jak prawidlowo powienienem go ustawic? Wedlug internetu jak kazdy pisze czy wedlug niebieskiej linii? Zaznaczam, ze wybralem wykres dla AFN. Do tego jeszcze kat wtrysku zalezny jest od temperatury paliwa wiec dla 123 stopni mialem 65 dla 130 mialem 60. Ogolnie chcialbym poszerzyc troszke swoja wiedze na temat ustawiania zaplonu bo w wolnym czasie chcialem sobie go ustawic jak najbardziej poprawnie tzn znalezc zloty srodek miedzy bezpieczenstwem silnika a jego moca wydaje mi sie ze oryginalne ustawienie zaplonu by mi odpowiadalo ale musze jeszcze duzo sie podszkolic w tym temacie nigdy sie nie zajmowalem mechanika a ekstremalne ceny w holandii za uslugi zmusily mnie do podjecia sie tego samemu. Czy kat wtrysku i dawka paliwa sa wobec siebie wspolzalezne? Czy zmieniajac dawke paliwa zmienia sie tez kat wtrysku? Wydaje mi sie ze jesli zmeinie dawke na wieksza to wtrysk potrzebuje wiecej czasu na wtloczenie tego paliwa wiec trzebaby takze skorygowac kat. jest cos takiego? Poki juz pytam o zaplon chcialem tez zapytac o ilosc powietrza otoz w vagu wyczytalem wartosci z przeplywki i sa tam takie pola: Specified MAF ktore komputer by sobie zyczyl miec i to drugie obok wartosc ktora jest aktualna w danej chwili. Otoz po lewej mam gdzies zalozmy 290 nie pamietam juz dokladnie jestem teraz w domu pisze to z pamieci a po lewej mam 505 czyli prawie 2x tyle z czego to moze wynikac? Tak ma byc(z zalozenia domyslam sie ze nie ale wszystko mozliwe) czy cos jest uszkodzone? Jak moge dojsc do tego co jest przyczyna? W przeplywce czyscilem tylko te siatki nie rozbieralem jej w srodku ale nie wydaje mi sie zeby byla zabrudzona do tego stopnia bo siatki tez byly takie w miare czyste. Ogolnie podsumowujac nasuwa mi sie jeszcze jedno pytanie czy jak ustawie dawke tak jak pisza na necie kolo 3.2 a potem kat wtrysku(tu zalezy od tego co bardziej sluszne internet czy niebieska linia w VAGu) to czy to juz jest cale ustawienie zaplonu czy cos jeszcze trzeba lub wypadaloby skorygowac? Jakie inne wazne rzeczy z ustawienia dolotu paliwa i powietrza moge jeszcze posprawdzac zeby wszystko gralo jak nalezy? Heh troche mnie ponioslo ale z gory dziekuje jak ktos przeczyta i odpisze. Chce po prostu zeby mi auto jeszcze jakis czas posluzylo i zeby bylo tak jak ma byc bez wydziwiania.
  8. Witam. To pokolei. Ostatnio wymienilem wtryski bo padl mi wtrysk sterujacy pojechalem w trase w miedzyczasie zaczal mi szarpac i mulic samochod jak sie okazalo kat wtrysku sie zmienil tak jak pisalo na necie tylko ze sie wystraszylem bo od razu po awarii pokazywalo kolo 30(silnik AFN) no to mowie wyreguluje sie na pompie bedzie ok nastepnego dnia ledwo dojechalem do roboty nie wiem jak to sie stalo ze sie pogorszylo ale pokaztwalo poza zakresem 255 bylo. myslalem ze rozrzad przeskoczyl od razu mowie ze mechanik ze mnie kiepski ale nie stac mnie bylo zeby oddac auto do mechanika wiec sie zabralem za to sam a ze sie nie znam to zeby bylo najprosciej rozebralem CALY przod rozrzad okazal sie wporzadku zostalo mi tylko wyregulowac kat wtrysku. Ustawilem na takie ustawienia jak pisze na necie kolo 51 bylo nawet ze idealnie w tym ksiazkowym przedziale. Poskladalem wszystko mialem problem z pompa bo z tylu jak jest ta srubka ktora trzeba poluzowac to tak sie poluzowala od obrotow silnika ze nakretka kontrujaca spadla i musialem 2 godziny ja przykrecac z powrotem i nie wiem czy wtedy przypadkiem mi sie nie rozregulowalo na nowo bo jak poskladalem auto to byl juz kolo 65 kat wtrysku troche sie wkurzylem bo sie nakrecilem ta pompa w jedna i w druga zeby ustawic idealny no ale juz chcialem wyjechac z warsztatu jak najszybciej. ogolnie to jest tak: auto pali elegancko odpala od strzala z jazda tez jest niezle tylko ze zauwazylem ze powyzej 3 tysiecy obrotow dostaje niesamowitego kopa i to pewnie od tego kata wtrysku powinno to sie dziac na nizszych obrotach a spalanie ma takie ze nie jestem w stanie tego pojac nie liczylem ile pali teraz ale obstawiam 10+L/100km. Czy przestawiony za daleko kat wtrysku moze miec wplyw na takie spalanie a to prawie 2x tyle co palil? Zmienilem w VAGu lekko dawke paliwa bo mialem wczesniej 5.8 teraz mam niewiele mniejsza wartosc ale nie wydaje mi sie ze palilby tak duzo przez zmiane dawki o 0.2mg wiec obstawiam ze to nie to. Czy tak ustawiony kat wtrysku ma zle odbicie na zywotnosci silnika? Tzn nie znam sie dokladnie na tym co zachodzi w silniku w jakiej kolejnosci ale mam wrazenie ze skoro jest przyspieszony kat wtrysku to troche paliwa sie marnuje a jak przeklada sie to na silnik? Mam w planach zmienic ten kat jak najszybciej ale po prostu nie mam czasu za bardzo a dopiero co poswiecilem weekend na rozbebeszanie auta i naprawianie tego ale zastanawiam sie czy to bezpieczne dla auta jak pojezdze tak nim ze 2 tygodnie zalozmy? Osobiscie wydaje mi sie ze ten silnik jest w stanie duzo przejsc po tym jak ostatnio z uszkodzonym sterujacym zrobilem 1000km w trybie awaryjnym :D:D:D No i najwazniejsze pytanie jeszcze i to poruszane juz widzialem pare razy. Wiem ze skoro bylo poruszane to nie powinienem odswiezac tematu ale wkoncu nikt jasno tego nie sprecyzowal czemu dawke paliwa liczy sie odwrotnie proporcjonalnie? ja tego nie rozumiem skoro komputer podaje dawke paliwa to czemu mam ja przeliczac na odwrot ze malo to duzo a duzo to malo i czemu jakj dodaje gazu to wartosc rosnie? w rytm tego myslenia to powinna leciec w strone zera. Bardzo prosze zeby ktos mi to w jak najbardziej latwy sposob wytlumaczyl jak mozna Sorry za tak dlugiego posta i moze czasem niezrozumialego ale nie mam dostepu do neta w domu a tyle rzeczy chcialem na forum zapytac podczas robienia tego auta ze teraz jak sie dostalem do neta to dostalem pustki w glowie ale najwazniejsze rzeczy napisalem a za nielogiczne zdania przepraszam bo dopiero co wstalem :D pozdrowionka
  9. mam takie pytanie na szybko bo w poniedzialek chce juz zamowic czesci i na ogloszeniu widze koncowke 201S z czego pisze ze to jest do AFN ktory posiadam a tu na forum pisze ze 201S jest od 99 roku czy jest to istotna roznica? czy jak zamowie ten 201S to bedzie nieprawidlowo dzialal? Mój samochód jest z 1997 roku. prosze o pilna odpowiedz,
  10. mysle ze problem szarpania wyjasnil sie sam. cale rano jezdzilem i to dosc intensywnie nawet leciutko nie szarplo zadowolony bylem ze zaklejenie kabla z dziura pomoglo sobie jezdzilem. popoludniu pojechalem po dziewczyne w 1 strone tak samo auto igla za to jak wracalem to juz zaczelo lekko szarpac wyjechalem tylko na autostrade i auto zaczelo mi kangurki robic juz szarpalo co sekunde co 2 az zaczela mrygac kontrolka od swiec zjechalem na stacje nie wiedzialem co robic odpialem wtyczke od wtrysku sterowania auto weszlo w awaryjny ale do domu dojechalem juz bez szarpniecia wiec wniosek wtrysk sterujacy do wymiany. dziwi mnie tylko ze tu w holandii w sklepie wolaja sobie 180 euro za wtrysk a na allegro po stowce chodza jest jakas gruntowna roznica? mozna bez stresu kupowac przez polskie strony? tam daja tylko gwarancje na rok ale za to cena ile razy wieksza. ma ktos pomysl jak kupic przez neta zeby sie nie okazalo ze przyjdzie ale tez na wykonczeniu?
  11. juz stracilem nadzieje ze ktokolwiek tutaj mi odpisze ale zdazylem juz sam podzialac pare rzeczy ale dobrze ze napisaliscie bo sie przy okazji zapytam o opinie. ogolnie to jest tak sprawdzalem rezystancje wtrysku sterujacego jest 80 omów na necie czytalem ze ma byc 90 - 120 wiec postanowilem dzis jechac sie zapytac o ta czesc ale jestem w holandii i bede musial sie duzo naglowkowac zeby po angielsku in powiedziec o co mi chodzi ale jakos sie uda to nie problem. druga sprawa obejrzalem bardzo dokladnie te wtyczki bo po tym jak napisalem ze juz ok to jecyalem w trase to az na pas awaryjny juz musialem zjezdzac tak szarpalo. przy tej lewej wtyczce 3 pinowej czarnej (ona chyba odpowiada za wysylanie sygnalu o polozeniu walu) to na jednym kabelku akurat na masie jest naciecie na izolacji i druty wystaja na wierzch minimalnie bo minimalnie ale prawdopodobnie to jest problemem przy szarpaniu jak jest wilgoc. ostatnio nie majac wielu rzeczy pod reka postanowilem pomaziac to silikonem wlasciwie to byl klej do metalu w postaci silikonu no ale zadanie spelnial to samo jako izolator. teraz pytanie: czy slusznie kupuje nowy wtrysk i czy ciezko jest wymienic to okablowanie zeby nowe puscic? przerwa na kablu jest zaraz za wtyczka w strone komputera. od razu tez bym wymienil ten od wtrysku sterujacego. logi porobie moze dzis wieczorem bo sam tez nie wiedzialem co logowac znalazlem tylko grupe z dawkami paliwa i z powietrzem i chyba napieciem pompy ale te szarpniecia sa tak krotkie ze przy logach robionych co sekunde to i tak tego nie widac chyba bo sa 0 na dawkach ale to z powodu puszczenia gazu przy zmianie biegu na co by wskazywaly obroty na logach. ok musze isc do pracy juz dzieki za podjecie tematu.
  12. Witam. Pisalem o tym w innym poście ale straszny nieład tam zrobilem i stwierdzilem ze napiszę to jasno i od nowa. Problem jest taki najczesciej go widac kiedy bardzo mocno pada albo jak jest ogolnie wilgotno a ja ruszam spod domu wtedy obroty skacza gora dol gora dol a jak rusze to co chwile przerywa mi zaplon. Jak jest sucho to problemu za bardzo nie widac glownie tylko jak zblizam sie do 130kmh a raczej powiedzialbym glownie wtedy juz wiele razy obserwowalem wskazowke jak przerywalo i akurat padalo na 130kmh. Jak jechałem dzis do pracy zrobilem logi ale tylko przez troche nie mam tam sie okazji jak rozpedzic ale boje sie ze moglo nie uchwycic momentow szarpania bo logi sa robione co sekunde a to trwa doslownie ulamek sekundy za to potrafi mocno szarpnac samochodem. Szarpło mi pare razy nie wiem moze z sześć nie liczylem patrzalem w te logi i zastanawialem sie czy te zera przy wtrysku są od tego szarpania i to wina wtrysku czy to od redukcji biegu ale przeciez wtedy wbite jest sprzeglo i silnik powinien chodzic na jalowych obrotach czyli dostawac dawke. Moja hipoteza to albo wtrysk sterujacy albo pompa. oto logi: http://vaglog.pl/log_267443.html przepraszam wiem ze loguje sie pojedynczo ale jechalem do pracy i to byl moment kiedy zawsze przerywa i chcialem uchwycic jak najwiecej. gwolo scislosci zaslepiony jest egr i czyscilem ostatnio te siatki z przeplywki ale wydaje mi sie ze ogolnie byla czyszczona albo po prostu niedlugo po wymianie. jesli czujnik egr to jest ten wezyk z powietrzem to jest caly czas zalozony. chcialem posprawdzac tez czujniki bo wydaje mi sie ze tez moze to miec jakis wplyw szczegolnie przez ta wilgoc ale nie wiem gdzie jakie sa to nie chcialem za bardzo kombinowac i tak bym za wiele nie wymyslil bez wiedzy. EDIT: Ogólnie problem prawdopodobnie rozwiazany wszystkiemu winne byly na 90% wtyczki od wtryskow jedna czarna i druga z tego co pamietam zielona albo innego jasnego koloru. rozlaczylem je przedmuchalem i ponownie zalozylem teraz jak jest wilgoc to pali normalnie jeszcze ani razu mi nie przerwalo zaplonu pisze to bo moze sie komus przyda zanim ktos na pewniaka wymieni wtrysk sterujacy bo ja sie juz do tego przymierzalem.
  13. Witam z powrotem, uaktualniam temat bo naprawil sie problem rozruchu za to wyskoczylo zaś coś nowego ogolnie to od początku: pisałem że auto pali mi na kilka lub kilkanascie hebli i na zimnym i na cieplym przy 90*C. myślalem ze to może być kat wtrysku ale byl akurat dobry potem ze dawka paliwa mi ktos pisal ze jest za mala ogolnie wszystkie watpliwosci rozwialy sie po tym jak wymienilem dzisiaj rozrusznik bo juz do konca siadl bendiks postanowil zrezygnowac z zycia auto teraz pali od kopa na dotyk niemalze ogolnie mialem tak że jak wlaczylem swiatla to juz wogole trzebabylo sie naheblowac sporo 2x tyle. Cos ze spadkiem energii wiec pisze to po to ze jak ktos ma podobnie to zeby zaczal sprawdzanie od rozruchu a nie robil tego bledu co ja ze nawymysla sobie choroby auta siedze teraz w holandii(swoja droga musialem dzis ruszyc na pych i zawiezc auto do mechanika bo nie mam nigdzie dostepu do kanalu i potrzebowalem na szybko zeby to bylo zrobione nie chcecie wiedziec ile dalem za rozrusznik z wymiana...:/ ) no i nie mam jak porobic logow tymczasowo dopoki kabla nie dorwe ale jedyne co mam to stare logi no i moge opisac co sie dzieje bo podczas robienia starych logow miałem to samo ale nie az tak. a mianowicie: zaczelo sie odkad kupilem auto w lutym. jadac dluzsza trase minimum 20km w jedna strone mialem takie objawy jechalem zalozmy na 4ce jednostajnym tempem i nagle podczas jazdy szarplo mi autem tak jakby auto nie dostalo przez chwile dawki paliwa po cwierc sekudny wsztystko wraca do normy i auto jedzie dalej to bylo doslownie jedno pyk na chwile i szarpniecie. niewazne czy 20 czy 100km robilem to dzialo sie tak moze raz dwa razy na trase. potem wlalem preparat do czyszczenia wtryskow nie jestem pewien czy pomoglo to czy dluga trasa bo jechalem do NL zrobilem wtedy 1700 km i przez cala trase i potem przez 3 niecale miesiace problem ustal az do niedawna jechalem autostrada i zaczelo mi znowu zrywać zapłon w 10km pare razy mi sie tak stalo. teraz sprawa stoi tak że jak jade na zimnym silniku to potrafi mi w minute nawet kilka razy tak szarpnac autem jak woda sie dogrzeje do 90 stopni to nie zauwazylem zeby sie tak dzialo ogolnie dzien pozniej pojechalem po preparat do wtryskow zatankowalem auto do pelna auto wogole przyspieszylo i wydawalo mi sie ze tamto paliwo bylo trefne i dlatego cos sie porobilo no ale mimo wiekszej mocy nadal zrywa mi zaplon wiec raczej nie o paliwo chodzilo a ze bylo slabsze jakosciowo to swoja droga. nie mam czasu wyjezdzic tego preparatu za bardzo dalej mam wskazowke na fullu caly czas pracuje i nie mam kiedy jezdzic a problem doskwiera :/ podejrzewalem wtryski ale dzis rano jakos mnie olsnilo i zaczalem myslec jednak ze moze chodzic o przeplywke i tak mam zamiar ja wymienic tylko musze poczekac do wyplaty az boje sie pomyslec ile to moze kosztowac jak rozrusznik kosztowal mnie tyle hajsu ktoś miał podobne objawy? ktoś rozwiazal juz problem? bylbym wdzieczny za podpowiedzi. niestety mimo naciskow poki nie zdobede kabla nie mam jak zrobic logow wiec prosze podajcie jakies pomysly na podstawie tego co napisalem jak tylko bede mial okazje to zrobie te logi na zimnym silniku. pozdrawiam Witam niestety logów nie mam ale za to pare rzeczy zauważyłem po pierwsze jak jest wilgotno a najbardziej gdy jeszcze pada i to bardzo wtedy co chwile mi przerywa zaplon dopoki sie nie nagrzeje do 90 a jak jest cieplo to tylko troche przerywa. dzis czyscilem przeplywke to jest te 2 kratki lekko tylko byly uwalone a jak zalozylem to po przeczyszczeniu ich nic sie nie zmienilo tak samo probowalem wogole odlaczac czujnik przeplywki i to samo z wogole wyjeta przeplywka zadnej roznicy nie bylo wiec prawdopodobnie nie w tym tkwi problem. tak samo na autostradzie w 90% wypadkow przy 130kmh mi przerywa zaplon nie wiem czemu to jest kolo 2700rpm nie patrzalem dokladnie ile ale cos kolo tego. nawet jak nie przerywa to czuc spadki mocy jak jest wilgoc na dworze nawet na jednostajnym gazie czuc jak idzie do przodu za chwile przymuli go i znowu idzie dalej i przymuli i tka na zmiane jak mu sie zachce. mialem tez teorie wtryskow niestety nie mam tego jak sprawdzic czy przypadkiem to nie wtrysk sterujacy leci bo czytalem na necie ze to od tego sie dzieje niestety o wtryskach nie mam bladego pojecia no ale co by do tego miala wilgoc? na komputerze MAF pokazywalo mi 2 razy taki jak jest żadany. pomiar robilem statycznie wiec nie wiem czy to mialo sens ale na dobra sprawe raczej dla stania w miejscu komputer tez oczekuje jakiejs odpowiedniej dawki a bylo cos kolo tego ze chcial kolo 250 a bylo 450 jakos tak. niestety nie mialem czasu zeby przejechac sie z kompem bo juz bardzo pozno w nocy bylo ale jak zrobie logi dynamiczne to od razu wkleje troche strach mi tym autem jezdzic bo efekty sa jakby mial sie zaraz zatrzymac na srodku drogi. jak ktos kojarzy temat bardzo prosze o pomoc co to moze byc. p.s. jak cos prosze napiszcie jakie bloki zrobic zaraz po odpaleniu bo wtedy zawsze szarpie a tak nie mam nawet kiedy zrobic logow bo co pokaze skoro nie bedzie szarpac a nie wiem kiedy to bedzie natomiast po odpaleniu jak juz 2 wrzucam i dam wiecej obrotow to od razu szarpie. wiem ze pytanie coto moze byc jest glupie bo sam juz tak gdybam od dluzszego czasu ale moze ktos po prostu mial juz identyczny problem.
  14. nie nie wzialem tez soft pod uwage tylko nie wspomnialem o tym po prostu. jestem tylko ciekaw czy bardzo wzrasta spalanie jakbym np. ze 110ps chcial wyciagnac zalozmy 170ps czy jest to drastyczna roznica spalania np 2 litry czy przy normalnej jezdzie 50-100kmh bedzie palic tyle samo ale jak mu dam gazu opór to wtedy bedzie czuc roznice na spalaniu.
  15. aaa czyli teoretycznie poki nie zrobie logow to moge miec nadzieje ze to wszystko opiera sie na tym ze zapieczone sa kierownice turbiny ktore nie dzialaja wlasciwie bo sie nie domykają tak jak trzeba i wtedy kiedy ma nie być doładowania to nadal jest i dlatego sie wlacza awaryjny? jak czyscilismy dolot to kumpel mi mowil ze lekkie luzy na wirniku mam ale gadalem z nim wlasnie to pozniej podjade porobic logi jak sie uda bo ostatnio sie nie udalo bo nie moglem aktywowac vaga nie wiem czemu. przy okazji mam jednorazowe pytanie z serii off-topic: jak do tego afna bym chcial wsadzic wieksze turbo wtryski no i co tam jeszcze bedzie trzeba zeby wszystko wspolgralo to bardzo duzo spalanie wzrosnie? u mnie i tak jest optymalne jeszcze nie moge powiedziec do konca zanim baku nie wyjezdze calego bo wtedy podliczam ale na chwile obecna 650km a pokazuje połowe baku to i tak nieźle bo wczesniej na calym robilem 800 przed czyszczeniem dolotu. po prostu juz wstepnie planuje na wypadek jakby miało mi turbo paść to czy nie lepiej juz od razu wsadzac cos wiekszego?
  16. jeszcze mam moze troche głupie pytanie ale po prostu uzytkownikiem turbinki jestem zaledwie od miesiaca wczesniej nie miałem z tym styku. na czym polega regeneracja turbiny? myslalem ze to chodzi o to czyszczenie właśnie ale domyslilem się, że czyszczenie turbo raczej nie pomoze kiedy padnie a regeneruje sie turbiny(tak mi sie wydaje) po tym jak padną. Więc na czym to polega?
  17. dzieki za priva. wezyk nie był dziurawy troche tylko na ecu polecialo moze przebilo sie jakos prez te obejmy bo one sa tam leciutkie ale patrzalem dokladnie nigdzie pekniecia nie bylo widac. Nie wiem co to ten tryb awaryjny (czy to po prostu zwykle odciecie turbiny do zwyklego Di. tdi -> di ?) ale turbina sie wkreca dzis odzyla wkoncu przezywa druga mlodosc. po zaslepieniu egr zrobieniu termostatu i wyczyszczeniu CALEGO dolotu autko gada wkoncu jak czlowiek. nie wiem jeszcze jak pali na zimym silniku bo rano przed zrobieniem palil dalej ch**owo ale na cieplym startuje od 1 obrotu juz. Zobacze kąt wtrysku i reszte to zamelduje logi. P.S. 2 byłem porobić logi jednak to chyba nie kąt wtrysku bo wachal sie miedzy 50 a 53 a czytalem ze taki prawidłowy na tym silniku jednak swieżak jestem więc nie bede sie wymądrzał. dziś jeszcze postaram sie wrzucic logi do działu diagnostycznego. tylko nie wiem które zalogowałem z BS grupe 000 czyli te gdzie jest kąt wtrysku no i ze zwyklego 08 od 0 do 25 chyba grupy logowalem. P.S. 3 Czy ktoś może miał taką sytuację, że caly czas turbo dziala normalnie dopiero w weekend mialem okazje sprawdzic autko na wiekszej trasie 200km bo chwilowo sie daleko nie zapuszczalem zawsze smiga turbo dopiero na trasie jak docisnalem 170kmh auto weszlo w tryb awaryjny dobrze ze kumpel mi przez tel to powiedzial bo juz jechalem smutny na samym dizlu z mysla ze mi turbo padlo juz na zawsze. na szczescie po zgaszeniu i odpaleniu zaczelo dalej smigac. z tego co widzialem na forum to glownie jest tak ze przy odpowiednich obrotach tzn zalozmy przy 3000 wchodzi w awaryjny ja normalnie do 4 krece i troche wyzej nawet wszystko dziala tylko tym razem tak mi się stało a już np spowrotem jak wracalem to staralem sie 140kmh nie przekraczac i dzialalo caly czas. ktoś coś? ak bede miał okazje jak najszybciej to porobie logi ale mam z tym taki maly problem ze w srode wyjezdzam za granice wiec malo czasu mam na cokolwiek wiec pomyslalem ze profilaktycznie najpierw tutaj zapytam może ktoś mnie pocieszy ze to jednak nie bedzie turbo do czyszczenia. przy okazji mam pytanie bo ja sam nie wiem ale jeden gosc mi mowil ze podobno przy czyszczeniu turbo zeby go zlozc spowrotem trzeba wyważyć łopatki i że tego sie tak latwo nie da zrobic z kolei widzialem ze sa filmiki instruktazowe wiec ludzie tez sami to jakos robia dlatego wole sie tu zapytac upewnic.
  18. ok z tego co pamietam to chyba reguluje sie to na pompie wtrysku tak? jesli tak to dzis albo jutro pokoryguje dawke. ale mam jeszcze pytanie zalozmy jesli teraz auto od rezerwy do rezerwy przejedzie mi 800km co i tak dla mnie to troche mało(no ale avant nie wiem czy to takie znaczenie duże ma) to czy jak zwieksze dawke paliwa to bedzie palic jeszcze wiecej? byc moze tamto spalanie spowodowane bylo tym ze dolot zawalony i odkad zaslepilem egr i dolot wyczyscilem moze bedzie troche mniej palil no i termostat nowy wiec pewnie duzo jezdzilem na niedogrzanym silniku. P.S. mozna przy okazji zapytac które grupy trzeba logowac jesli potrzebuje zdiagnozowac prace silnika? tzn pytanie do Lukaszooo bo mówiłeś że potrzebna jest 1/3 tego co wkleilem tylko to jak mozesz to wskaz te grupy które są tak naprawde ważne czyli dawki paliwa powietrza itd. ja widzialem opisy grup i co zawieraja ale niestety nie mam obeznania w mechanice a tymbardziej jeszcze do tego dochodzi komputer ale jak zaweze zakres poszukiwan to bedzie mi latwiej grzebac w tym samemu i testowac. Latwiej jest ogarnac 10 parametrow niz 50
  19. czyli co? dostaje sie wiecej powietrza niz paliwa? czemu mowi się że jest uboga skoro 5.5 > 3.2? jak bede mial chwile i miejsce to poprawie i dam znac co wyszlo z tego.
  20. Witam. Pisałem ostatnio o moich problemach z autem w tym wątku: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/350077-dziwna-sytuacja/ Po krótce: - auto jak odpala robi 10-15 hebli na zimnym - na cieplym 2-3 heble - zrobione: zaslepka egr, wyczyszczony caly dolot, wyczyszczone ecu, zalozony termostat po zaslepieniu egr juz duzo lepiej odpalal ale nadal jest problem z tym. daje logi : (000 oraz grupy od 1 do 25 po 3) http://vaglog.pl/log_252648.html (000) http://vaglog.pl/log_252649.html (1,2,3) http://vaglog.pl/log_252644.html (4,5,6) http://vaglog.pl/log_252645.html (7,8,9) http://vaglog.pl/log_252646.html (10,11,12) http://vaglog.pl/log_252647.html (13,15,16) http://vaglog.pl/log_252650.html (20,21,22) http://vaglog.pl/log_252651.html (23,24) Wszystkie robione na biegu jałowym bez obciążenia i bez dodawania gazu. Proszę o pomoc co może być przyczyną ciężkiego palenia.
  21. Dziś byłem u kolegi popatrzeliśmy to i tamto ale dopiero w poniedziałek będe coś wiedział więcej bo mamy zamiar troche porozbierać to auto i poanalizować dokładnie. Co do błędu to zakładam opcje że błąd był przed tym co mi się stało z tym zapłonem tylko dopiero wtedy podpielismy kompa i bylo widac blad ale dziwne bo w tym miesiacu mechanik podpinal kompa i nic nie mowil mi o tym bledzie ale wiadomo jak to mechanicy. Bo prawdopodobnie z tego co zrozumialem to ten blad objawia sie tym ze ten wezyk jest zapchany(rozbierzemy to sie dowiemy czy jest zapchany czy faktycznie zalane tam olejem jest, sam nie chce przy ECU grzebac a nawet nie mam tu zadnych narzedzi to poczekam do poniedzialku) a to skutkuje tym ze przy daniu pelnego gazu auto przymula co wystepuje u mnie(przy dodawaniu gazu stopniowo auto idzie jak petarda) a tak się działo już odkąd kupiłem auto(początek lutego) więc podejrzewam ze mechanikowi musiał się już ten błąd pokazać albo jest kijowym mechanikiem. Co do turbiny... kumpel mowi ze turbina śmiga dobrze, sztanga chodzi elegancko tylko tyle że na jakimś wężu idacym do/koło turbiny jest zarzygane olejem więc albo tam puscil jakis waz albo i tam i przy ECU ale jak narazie poki nie rozbierzemy auta troche i nie zobacze na wlasne oczy nie bede nic wróżył. Sama w sobie turbina chodzi elegancko z tego co sie dowiedziałem. Auto jeździ elegancko kopci tylko na zimnym silniku potem juz wogole zachowuje się tak jakby się nic nie działo. Problem nadal jest głównie przy odpalaniu bo nawet jak pokazuje 90* to potrafi mi heblować kilka razy. Z tym też się dowiem w poniedziałek co może być bo po naszych przemysleniach w sumie bardziej mojego kolegi wychodziloby na to ze jest tam jakieś zwarcie(dzis sie okazalo ze jest gdzies przebicie bo buda kopie prądem) więc może sam w sobie rozrusznik jest ok tylko problem z jakimis kablami jest albo coś. Tak jak mówie nie ma co wyciągać pochopnych wniosków poki nie posprawdzamy dokladnie co tam sie dzieje pod maską. Prawdopodobnie wtedy pod żabką zrobiło się zwarcie i zaczął mi ten rozrusznik się tak kręcić nie wiem czemu i na jakeij zasadzie ale wszystkie tropy prowadzą do niego. P.S. Co do wężyków podcisnienia to podobno są w dobrym stanie jeszcze. P.S. 2 (poniedzialek) dzis zaslepilismy egr, auto pali na 2-4 heble wiec lepiej wczesniej na ~10-15 nawet. jutro czyscimy CALY dolot. @Hezen: - olej w calym dolocie myslisz ze zastosowanie OCT powstrzyma problem czy jednak bedzie mnie czekac czyszczenie turbo? turbo chodzi bez zarzutu byc moze jednak domaga sie czyszczenia profilaktycznego ale po prostu za slaby jestem na rozbieranie turbo. nie wiem czy to fakt czy po prostu efekt sugestii ale od zaslepienia egr auto jezdzi znacznie dynamiczniej. jezdzilo ok ale dziwnie jednak chodzilo nie wiem jak chodzi na zimnym po zaslepce ale na cieplym chodzi przyjemnie. zero przydzwiekow z silnika. fakt: ECU cale uwalone w oleju czarna skrzynka wypelnione cale dno pelno oleju no i w srodku w ECU z weza mu polecialo wyczyscilem wszystko szmatka zakrecilem raczej bezblednie zrobione bo auto nie daje zadnych oznak zlej pracy komputera. widac jednak ze troche jeszcze slabo z dolotem bo pedal przy max polozeniu czasem przymula auto tak jakby go gasilo od malej ilosci powietrza ale wszystko wyjdzie jutro w praniu jak cos to napisze / poza tematem sciaglem VAGa ale okazalo sie ze trzeba go zarejestrowac/aktywowac jako ze grzebalismy dzis od czesci mechanicznej nie mialem jak tego ogarnac a z tego forum sciagalem program vag 311 dzialal ale jak demo - jeśli ktos ma dojscie na szybko do pelnej wersji od razu to prosilbym na priv jak nie to musze jutro nie dosc ze czyscic dolot to w miedzyczasie szukac programu /
  22. Ok dzięki. Żadnych przeróbek nie trzeba robić?
  23. Tak jak w temacie. Kumpel ma a4 b5 1.9tdi avg z 1999 roku auto dostalo w tylek poszla geometria wiec auto poszl na czesci ale przód raczej zostal zachowany. Ja mam do wymiany u siebie (1.9tdi afn 1997) tuleje na wachaczach: 2 wachacze górne w prawym kole i sierpowy na dole w tym samym kole czyli caly prawy przód, stwierdziłem że skoro jest możliwość przekładki calego zawiasu to będzie to prostsze niż wymieniać same tuleje. W tamtej z 1999 jest zdrowe zawieszenie ale czytałem gdzieś na necie że od 1998 wstawiali juz zmodernizowany zawias więc rodzi się pytanie czy to z 99 podejdzie do mojego z 97? Cenowo podejrzewam ze bedzie mi to na reke jeśli to możliwe. P.S najbardziej zależy mi na opinii kogoś kto już miał przed sobą podobne zagadnienie albo ogólnie zna temat z pierwszej ręki.
  24. aktualizacja: Byłem niedawno w aucie miałem jechać do sklepu wsiadłem odpalilem i takie objawy: Start niby normalny niby normalnie kręcił rozruch i wszedł na obroty jednak dodałem troche gazu minimalnie i zaczał wibrować (obroty lekko skakały bardziej w strone dołu tak ajkby go przygaszało) do tego kopci bardzo z wydechu na biało siwo a przy dodaniu gazu kopci masakrycznie robia sie takie chmury jakby ktos kapcia palil. dałem mu gazu do jakichs 4 tysiecy obrotow po puszczeniu gazu zgasł. przysłuchiwałem się wydawało mi się że turbina za pierwszym razem sie nie załączyła ale nie jestem pewien nie jestem aż tak wyczulony na ten dzwięk za to potem normalnie wchodziła na obroty. dalszych działan nie podjąłem wolalem napisać tutaj najpierw żeby czegoś pochopnie nie zrobić. teraz w miedzyczasie załatwiam klucze żeby odkręcić klemy i zresetować kompa gadałem z kolegą coś mówił o rozkręcaniu kluczyka i immobiliserze. ktoś zna może ten temat co i jak trzeba zrobić? czy po resecie trzeba rozbierać kluczyk i jakieś małe urządzonko przystawić do immo? tak mi mówił wole się upewnić. gdzie jest w moim aucie immo? P.S. Mam nadzieje ze moderatorzy czy adminowie nie urwa mi głowy za wstawianie linków na inne fora: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic892770.html#4567408 znalazłem coś takiego, może to być temat powiązany? ale nie powinno to być turbo raczej nie ma szans żeby to się turbo kręciło bo jak zrozumiałem do działania turbosprezarki wystarcza same spaliny. P.S. 2 aktualizacja: poszedlem przepalić auto, rozruch troche ciezko ale podejrzewam ze akumulator troche sie rozladowal wczoraj bo jak probowalem wczoraj odpalic to masakra nie chcial za bardzo zaskoczyc. wiec mysle ze to kwestia podladowania a co za tym idzie mysle ze mozliwe ze mogloby to byc cos z rozrusznikiem bo wkoncu duzo pradu zzera ale czy 10 minut pracy moze 5 nie wiem ile to trwalo czy by wytrzymal akumulator 5 minut pracy rozrusznika? co do pompy wody bo mialem takie przypuszczenia odnosnie pompy wody strzelam w ciemno bo ciemno bylo jak patrzalem pod maske to olsnilo mnie dzis rano ze przeciez pompa wody chodzi chyba od obrotów silnika na pasku wiec ona nie mogla byc. jeśli nie prosze o poprawienie mnie. no i mianowicie: rozruch jako tako zaczal palic normalnie potrzymalem go troche na wolnych obrotach coraz mniej kopcil chyba musial cos przedmuchac ze srodka bo potem sie juz normalnie zachowywal przy 60 stopniach juz nie bylo nic widac dymu prawie wchodzil na obroty elegancko schodzil takze nie gasl ani nic. pierwsze podejscie na biegu auto mi zgaslo ale potem odpalilem i jezdzilo normalnie jechalem tylko dookola osiedla bo sie boje ze moze sie rozkraczyc jednak cos na dluzszej trasie. ale jak na taka krotka jazde na obroty wchodzi elegancko turbina wchodzi także z obrotów schodzi bez gwałtownych skoków wydae się że wszystko ok ale wywalilo mi z kolei kontrolke ABS. czekam az kumpel podjedzie z VAGiem to sprawdzimy co tam wyskakuje. Witam z powrotem. Aktualizuje temat. Auto chwilowo jezdzi normalnie. Ta część która sie wtedy zawiesiła to prawdopodobnie jednak cos z tym rozrusznikiem nie jestem jeszcze pewnien na 100% ale zauazylem ze troche gorzej odpala teraz auto nawet wczoraj po dluzszej trasie 20 km sie zatrzymalem po jakichs 10 minutach odpalalem z powrotem(moze 5ciu nie liczylem) silnik jeszcze cieply a pare razy musial sie obrocic zeby odpalic. Do tego kolega podlaczyl mi vaga bo rano wyskoczyl mi blad absu: 00283 - Front Left ABS Wheel Speed Sensor (G47) 35-00 - - Kolega skasował i błedu nie ma. Oprócz tego ABSu wyskoczyl mi jeszcze jeden blad, który mi usunął ale pojawia się z powrotem: 65535 - Internal Control Module Memory Error 37 - 10 - Faulty - Intermittent Na necie szukałem, że podobno trzeba sie szykowac na wgranie nowego softa do komputera. Nie pisało jednak nic konkretnego na ten temat tam gdzie szukałem. Ktoś wie może co to może byc? Auto jeździ normalnie nie wykazuje oznak jakichs błędów normalnie wchodzi na obroty i schodzi. Nie wiem jednak co dokładnie się uszkodziło i co z tym faktem teraz zrobić.
  25. od razu ad wyżej: klema była dokręcona dobrze próbowałem ściagnąć samemu zanim klucz załatwiłem ani drgnęła. ale naprawde miałem niezłego farta że poszedłem do najblizszego sklepu i akurat mieli taki klucz no wydaje mi się że mogl to być ten rozrusznik, ale jest to możliwe żeby się kręcił cały czas w kółko? nie powinien zapalić auta? a może przez ta kontrolke wylaczyl sie automatycznie zapłon a rozrusznik kręcił się do odpalenia auta ale że było zablokowane to krecil sie caly czas? czy przypadkiem rozrusznik nie jest polaczony paskiem z wałem korbowym? jeśli tak to ciężko by było chyba zeby krecił się na takich wysokich obrotach, a było to jakby coś zasuwało nieźle, lekkie śmigiełka mała średnica i dużo obrotów na minute no i napewno coś co startuje przy zapłonie mając prąd z akumulatora(szkoda tylko że praktycznie wszystko). miejsce wskazałem orientacyjnie że koło turbo a może to coś się kręciło przy silniku np pompa wody to nie mogła być? nie wiem gdzie jest pompa wody mam to auto od niedawna chciałem w nim pogrzebać ale jak zobaczylem ze wszystko jest mokre i uwalone olejem a jest od groma węży tam przy silniku postanowiłem poczekać aż wyjdzie slonce i wysuszy wszystko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...