no wlasnie ciezko, bo ja sam mialem caly zajety tydzien niestety, wesele potem wyjazd w gory
ale moze jak by tak zaplanowac spoty z wiekszym wyprzedzeniem zeby kazdy sie zaplanowal w miare, bo na ostatnia chwile to niestety roznie bywa i kazdemu nie pasuje, chociaz i tak moze byc mala frekwencja jak malo ludzi o tym wie