Skocz do zawartości

kaman5151

Pasjonat
  • Postów

    257
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kaman5151

  1. Nie wiem szczerze. Dzisiaj rano podjechałem sprawdzić co z autem i tylko dowiedzialem się ze gaśnie po odpaleniu. Pokazał mi. Auto zostało na weekend pod warsztatem. Od poniedziałku ma się za niego zabrać z rana. Nie wiem czy dobrze widziałem ale gdy odpalał auto pojawiały się jakieś kontrolki bodajże AIR BAG'u oraz ESP.
  2. Jakim sposobem mógłby ją uszkodzić przy wykręcaniu? Mówimy o tej która jest od góry widoczna zaraz po otwarciu maski. Podczas spawania mógł ją spalić jak była w pobliżu czy co?
  3. Witam Oddałem wczoraj do mechanika auto w celu usunięcia katalizatora. Oczywiście zdawałem sobie sprawę z tego że będzie problem z drugą sondą. Narazie umówiliśmy się na samo cięcie z wstawieniem jakiejś rury zamiast kata. Problem wyszedł taki że auto po odpaleniu od razu gaśnie. Myślałem że skończy się na tym, że będzie wyświetlał się tylko check i jakieś problemy z mocą do momentu kiedy nie usuniemy pomiarów z drugiej sondy za pomocą kompa z auta (gościu który miał usuwać z oprogramowania był niedysponowany) I teraz pytanie. Czy taki objaw jest jak najbardziej normalny bez przed wcześniejszej modyfikacji programu z sondą? Czy może mechanik coś spier***ił i dlatego od razu gaśnie. Pytam się z czystej ciekawości, ponieważ mechanior zapewniał że mogą być problemy po usunięciu kata ale nie doczytałem się nigdzie że z odpalaniem. Pzdr.
  4. Sęk w tym że odpowietrznik był wymieniany 2 tygodnie temu. Co ciekawe stary odpowietrznik był w dobrym stanie ale mimo to wymieniłem go.
  5. Czołem Czytałem wiele tematów podobnych do mojego problemu ale nikt z założycieli tematu nie wskazał przyczyny takich objawów. Z tego co wiem to nie powinno się tak zachowywać ale jednak zachowuje. Po odpaleniu silnika po dłuższym postoju (całkowicie zimny silnik - niezależnie czy to w mroźny czy w ciepły dzień) obroty wskakują na 2 - 2.2 tyś obrotów po czym spadają po około 2 sekundach do wartości 1,200-1400 rpm. Pytanie, czy powinienem się tym przejmować? Co może być tego przyczyną? Zaznaczę, że gdy ruszę na zimnym silniku to zdarzy się czasem, że po wysprzęgleniu obroty ponownie wskakują na wartość 2 tyś obrotów. Na ciepłym silniku a raczej już po 2-3 minutach pracy objawy ponownie nie występują. Tylko zaraz po rozruchu. Przepustnica jest OK, oraz miała adaptację. Jedynie czego nie ma to uszczelki miedzy nią a kolektorem(była wyżarta kiedy rozbierałem przepustnice do czyszczenia). Czy może powodować taki efekt? Ktoś wspominał w innym wątku, że to może być napinacz łańcucha rozrządu - WYMIENIONY, więc tą opcję wykluczamy.
  6. Ten problem przypada na wiele rzeczy. Miałem identyczny objaw. W moim przypadku okazał się odkręcony zaworek na listwie wtryskowej.Jest tam taki czarny gwincik na końcu jak do pompowania kół. Odkręć go na wyłączonym silniku(najlepiej jakby wcześniej chodził) i zobacz czy po wykręceniu wycieknie Ci stamtąd paliwo. Jeżeli tak to tu masz problem. Ponieważ nie trzyma ciśnienia. Zorientowałem się gdy po czasie zaczął mi moknąć kolektor. Była jedna długa plama w tej okolicy. Później wystarczy go dokręcić do środka śrubokrętem.
  7. Logi najszybciej we wtorek będę miał. A woda w puszce ECU?? Gdzie to jest? jak to sprawdzić?
  8. Witam serdecznie. Na wstępie zaznaczę, że przeczytałem chyba wszystkie artykuły związane z moim problemem i każde rozwiązanie które było podane nie zdało egzaminu w moim aucie. Zarówno tutaj na forum jak i na innych. Nie będe już pisał ile stron zwiedziłem bo to absurd. Opiszę mój problem. Sytuacja wygląda następująco: Dłuższy postój, zimny silnik - powoduje częste problemy z odpalaniem. Raz wygląda to tak, że kręce, kręce i kręce az zaskoczy. Czasem jest tak ze za drugi razem załapie ale się dusi i po chwili gaśnie (podczas dławienia wciśnięcie pedału gazu powoduje natychmiastowe gaśnięcie silnika). Ba,żeby było ciekawiej problemy z odpalaniem występują również na ciepłym. Wystarczy że auto postoi rozgrzane minimum 20 minut i problemy się znowu zaczynają. Nieraz to 6-7 razy kręcenia aż zaskoczy. Drugi objaw który mnie bardziej irytuje to brak mocy po rozgrzaniu silnika. Występuje to już gdy wskazówka z temp zaczyna się podnosić od poziomu 60 stopni. Czuć że jest słabszy. Na zimnym zapierdziela aż miło. Gdy jest ciepły to obroty tylko rosną a auto prawie nie jedzie. W parze z tym brakiem mocy idzie również szarpanie, a dokładniej tylko przy wyższym obciążeniu, a konkretniej tak: 1 bieg - do odcięcia 2- bieg - przy 6 tyś jest gwałtowne przerwanie jakbym mocno hamulec wcisnął 3 bieg - i tu już są schody. Jest różnie czasem zaczyna szarpać przy 3 czasem przy 4 tyś obrotów. Co zauważyłem to to że przy 5 tyś obrotów auto szarpie a obroty za cholere wyżej nie pójdą, choćbym puszczał gaz i wciskał znowu czy zmieniał na wyższy bieg to nie uda mi się to. 4/5 bieg tu jest porównywalnie. Auto w serii ma 163 konie ale poprzedni właściciel zapewniał, że jest tu jakiś chip bo jedzie zdecydowanie lepiej od seryjnej wersji. I faktycznie coś w tym musiało być ponieważ jadąc znajomego identycznym motorem zbierało się gorzej od mojej. Więc po analizach z ludźmi wywnioskowaliśmy że jest tu jakieś około 200 kucy. Ale mniejsza o to bo przy tym problemie auto jedzie jak 125 konna wersja bez turbodoładowania ... Okej teraz co było robione/sprawdzane w tym aucie: - kompletny rozrząd (pasek w styczniu/łańcuch z napinaczem w lipcu) - świece na NGK - filtry - cewki - obydwie sondy (przed i za katalizatorem) - czujnik halla - czujnik temp wody (ten od chłodnicy) - przepływomierz - pompa paliwa - czyszczona przepustnica + autoadaptacja (ręczna) - sprawdzana szczelność na przewodach, rurach itp. - Turbo daje ciśnienie. Suchutkie żadnego pocenia. Zdiagnozowane na bardzo dobry stan. - cała listwa wtryskowa z wtryskiwaczami Po tym wszystkim żadnych błędów. Wcześniej po skasowaniu przejechałem się agresywnie z mechaniorem który miał kompa podpiętego i gdy zaczęło szarpać wywalał błąd sondy 1. No ale po wymianie problem nie zniknął z brakiem mocy i szarpaniem. Mechanicy rozkładają ręce. Na poniedziałek jestem umówiony na diagnostykę u innego mechanika i nie wiem co zasugerować mu do sprawdzenia. Na pierwszy ogień pójdzie sprawdzanie kompresji na garach. I może logi dynamiczne porobi. Dodam, że kiedy padła mi pompa paliwa nie wymieniałem filtru paliwa. Czy może to mieć jakieś znaczenie? Na zimnym leci jak z procy więc nie wydaje mi się żeby było tu rozwiązanie. Spalanie jest raczej w porządku. Właściciele 1.8T wiedzą że ten motor lubi sobie popić jak się wciśnie. Ale dla przykładu robiłem trasę nad morze i na miejscu na liczniku miałem nabite 415 km i jeszcze pół baku paliwa w zapasie więc dobry wynik. Chyba, że przez całą trasę za małą dawkę podawał i stąd taki efekt hehe. Ale średnio w mieście natomiast robię 500-600km do rezerwy. Tyle moich wypocin zapraszam do dyskusji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...