Po krótce na początek,żeby odczuć zmiany, ale żeby nie za badzo się nie zniechęcić.
Pieczywo białe out, szukać pieczywa z mąki razowej 2000, starać się nie jesć pieczywa na kolację.
Ziemniaki raz dziennie, najlepiej w mundurkach, nie solić za dużo, nie stosować sosów zagęszcanych mąką zwykłą.
Mięso najlepiej z drobiu, wołowe, ryby( makrela wędzona np na kolację) smażyć na patelni teflonowej z małą zawartoscią tluszczu, najlepiej dusić z warzywami, pyszne!
Omijać słodkości( niestety to bardzo trudne, wiem po sobie hehe) i starać sie coraz mniej słodzić kawę, herbatę.
Tłuszcz do 2-3 posiłków olej lniany (najlepszy stosunek omega 3 do 6) olej kokosowy, oliwa z oliwek ok 20 gram do posiłu.
Na noc przed snem białeczko, dwie tabletki zinmag i porcja tłuszczu, dobry sen, regeneracja to podstawa!
Najważniejsze, to nie popadać w paranoję na punkcie odchudzania, bo szybciej z tym skończycie niż myślicie, pomału, małymi krokami, a nie będziecie wiedzieć, kiedy zmieni się wasz sbosób odżywiania.