Skocz do zawartości

turborzeznik

Pasjonat
  • Postów

    126
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez turborzeznik

  1. Właśnie dlatego pytam na forum jak to zrobić, bo chyba taka jest idea forów żeby się z nich dowiedzieć.
  2. Tak wiem, ale nie będę wydawał pieniędzy na nie swoje urządzenia już wolałbym wtedy zlecić wykonanie tego mechanikowi. Może ale to moooze uda mi się zorganizować innego łapka. Jak wtedy prawidlowo wykonać te logi? Gdzie szukać takich opcji w vcds i jak je prawidowo ustawić żeby zrobić to raz a dobrze?
  3. no z tym filtrem paliwa to tak srednio, bardzo chetnie bym to zrobil ale sam tego nie dam rady, musialbym kanape z tylu wyciagac i dostac sie do baku, filtr paliwa jest w pompie paliwa ktora jest w baku. O ile wiem (jak cos to mnie poprawcie) w bezposrednim wtrysku, wtryskiwacze juz nie sa tak bardzo bezawaryjne i po pewnym przebiegu po prostu sie psuja przez warunki pracy. Z dynamicznymi logami tez bedzie problem bo laptop jest bez baterii i musi byc na kablu podlaczony, innego nie mam do dyspozycji... ehh pewnie skonczy sie tak ze auto wyladuje w warsztacie... chociaz wolalbym sam dojsc do tego co jest z tym nie tak. statyczne logi nic nie pomoga? przebieg: 258 tys.
  4. w dieslu wiem ze mozna mierzyc dawkowanie ropy, a w benzynie chyba nie da sie tego w VCDS, moze czas otwarcia wtryskiwacza ale nie wiem gdzie i jak to znalezc. Dalej zostaje pytanie, dlaczego po wymianie wszystkich wtryskiwaczy bylo ok, pozniej po wymianie uszczelki i ponownym wsadzeniu tych samych nowych wtryskiwaczy juz nie. Co musialo sie zmienic, czy upadek o ktorym wspomnialem mogl je jakos uszkodzic? z VCDS'a skorzystam jak juz bede mial gotowy plan, niestety nie posiadam prywatnie, ten do ktorego mam dostep to tez nie jest oryginal.
  5. jak w tytule, mam problem z nieprawidlowa praca silnika. Do tego czasu probowalem roznych rzeczy by to naprawic: wymiana swiec, raz NGK raz Denso, wymiana cewek, wymiana MAP-sensora, czyszczenie z nagaru itd. byla tez sprawdzana kompresja na cylindrach - wszystko w jaknajlepszym porzadku. Przyszedl czas ze zaczely psuc sie wtryskiwacze, najpierw padl jeden i go wymienilem. W tamtym momencie silnik chodzil jak traktor. Po wymianie tego jednego dalo sie jezdzic prawie normalnie tzn. dalej mialem problemy z szarpaniem silnika przy rozruchu, szarpaniem przy zmianie biegow itd. niedawno padly kolejne wtryskiwacze, wiec wymienilem pozostale 5. Po wymianie, wszystko bylo prawidlowo, zniknal problem z szarpaniem silnika przy rozruchu (opisalem to w innym watku), generalnie silnik pracowal jak nigdy dotad. bardzo szybko, po kilu dniach zaczelo bardzo smierdziec benzyna po odpaleniu silnika, okazalo sie ze uszkodzilem uszczelke na wtryskiwaczu przy montazu i zaczelo lac benzyna po silniku. No to rozebralem wszystko znowu, na szczescie mialem taka uszczelke ze starego wtryskiwacza, wiec ja zalozylem. Podczas wymiany tej jednej uszczelki, zostaly wyciagniete wtryskiwacze z drugiej strony w celu kontroli, podczas ktorej dwa zostaly upuszczone na podloge z wysokosci ok.15-20cm (czy mogly przez to zostac uszkodzone?). jak w innym watku napisalem, benzyna juz nie rozlewa sie po silniku i nie czuc jej. Silnik tez jest suchy. Wrocily natomiast problemy z szarpaniem silnika, nie dzieje sie to tak mocno jak wczesniej, szarpniecia sa slabsze ale to dokladnie to samo co przed wymiana. Jak dalej to diagnozowac? bledow na komputerze nie ma. W tej chwili przychodzi mi na mysl jedno - reklamowanie wtryskiwaczy. Mozliwe jest by przy demontazu ktoras z wtyczek (sciagalem kolektor i wszystko odpinalem) byla zle, dopieta? uszkodzone kable? styki zabrudzone? cos co zaburza sygnal? najdziwniejsze jest to, ze na zimnym silniku odpala normalnie, startuje na bogatej mieszance i powoli schodzi na obroty jalowe, tak jak to powinno byc, bez szarpania czy duszenia sie silnika. Silnik normalnie odpala tak samo gdy jest rozgrzany (wiadomo bez "rozgrzewania sie" i schodzenia na jalowe obroty), Problem zaczyna sie gdy samochod postoi np. 4h po jezdzie i silnik nie jest ani "goracy" ani "zimny", wtedy przy odpalaniu zaczyna od chwilowego spalania 8l/h (gdzie przy normalnym starcie jest to ok 4.5L/h) zaczna szarpac, dusic sie znowu szarpac, falowania obrotow itd. caly czas je obnizajac, do momentu w ktorym szarpnie najmocniej i dalej juz gladko spada do obrotow jalowych. Jak w tytule, jest to moja ostatnia proba naprawy tego auta, nie mam juz sily ani nerwow na to, ze ciagle cos nie dziala i nie da sie tego doprowadzic do ladu. Nie mam pojecia gdzie szukac, moze to przepustnica? te durne wtyczki? wtryskiwacze sie uszkodzily? ktos cos podpowie, co i jak diagnozowac? Pozdrawiam.
  6. Mam dość tego osranego auta... wymieniłem wtryskiwacze, wszystko pięknie fajnie, zniknęły problemy z szarpaniem przy zmianie biegów i nierówną pracą silnika po odpaleniu, które miałem odkąd pamiętam, po tygodniu zaczęło śmierdzieć benzyna przy odpalaniu - pękła uszczelka na wtryskiwaczu, ten niebieski o-ring, silnik zalany benzyna. Wymieniłem tą uszczelkę, już nie cieknie, nie śmierdzi benzyna silnik suchy, za to znowu zaczęło telepać silnikiem przy odpaleniu, jalowe obroty są stabilne ale gdy chce utrzymać 1000rpm albo 1200rpm obojętnie albo 2000 to obroty falują. Błędów brak. Syf z tym fsi i tyle. Niepolecam
  7. I to jest info na 100% prawidłowe? Poprostu zdziwiło mnie ze powymianie wtryskiwaczy ogólnie jest trochę wyższe zuzycie benzyny. Teraz przy tankowaniu policzę z przejechanych kilometrów i wlanych litrów paliwa. Różnica wynosi około 2L/100km czy wynika to z tego że stare wtryski nie były w stanie osiągnąć takiej wydajności? Dlatego zuzycie było mniejsze...
  8. ok, w takim razie pewnie niedlugo bede musial wymienic tez sondy, bo po ponad tygodniu od wymiany, na rozgrzanym silniku podczas postoju zuzywa 1.3L/h benzyny, gdzie powinno to byc w okolicach 0.8-0.7L/h chyba ze gdzies indziej nalezy szukac przyczyny?
  9. Pare lat temu zrobilem inaczej. Sprawdzilem czy silnik z mojej b8 byl montowany w a6... no byl, a w a6 byl dodawany bagnet. Poszedlem wiec do audi i za niecale 10 euro kupilem bagnet do tego silnika. Zobacz czy Twoj silnik byl montowany w a6, byc moze dostaniesz do niego normalny orginalny bagnet.
  10. Dwa lata temu wymienilem jeden wtryskiwacz, niedlugo bede wymienial pozostale 5 wtryskiwaczy (nie bede sie bawil w szukanie ktory to tym razem), czy w benzyniaku trzeba je jakos kodowac? jakies adaptacje robic? czy tylko wymiana i sterownik sam sobie wszystko ustawi po kilkunastu kilometrach?
  11. Nie wiem czy to odpowiedni dział ale... mam problem z ogrzewaniem. Wygląda to tak że gdy rano wsiadam do auta, temperaturę nadmuchu mam ustawiona na Lo. Po jakiejś chwili gdy wskazówka pokazuje temperaturę wody 90 stopni i ustawie ogrzewanie na Hi lub powiedzmy 26 stopni to na chwilę wskazówka temperatury spadnie o jakieś 10 stopni, po czym wraca na swoje miejsce. Dzieje się tak przez to że w nagrzewnicy była woda która była "zimna" z racji tego że obieg był zamknięty przez ustawienie temperatury na Lo? Druga sprawa, jak ustawie ogrzewanie na 22 stopnie to coś tam ciepło dmucha ale gdy ustawie na więcej, 25 stopni np. albo na Hi to ogrzewanie działa tylko gdy jadę, gdy się zatrzymam leci chłodne powietrze. To samo się dzieje gdy stojąc na luzie dodam gazu, powiedzmy do 1500-2000 obr/min wtedy znowu nawiew jest ciepły-gorącygdzie szukać problemu? Próbowałem już odpowietrzać układ przez odkręcenie zbiorniczka wyrównawczego na zimnym silniku, odpalenie silnika i ustawienie temperatury na Hi aż do momentu osiągnięcia 90 stopni płynu chłodniczego. Jak robię coś źle to niech mnie ktoś poprawi. Gdzie i jak szukać przyczyny?
  12. Ok, pytałem bo miałem wrażenie jakby samochód lekko poszedł do góry. Mogę to jakoś zmierzyć? Ile powinno być przy 1BE?
  13. Czy jest różnica między wahaczami przedniej osi w zawieszeniu 1BA i 1BE? Czy przy wymianie wahaczy trzeba je jakoś specjalnie inaczej ustawiać? Bo po wymianie mam lekkie wątpliwości czy auto jest na swojej wysokości
  14. Dzięki, to lecę zapytać o numery w odpowiednim dziale (muszę mieć pewność że to będą właściwe części) Edit: Kończąc temat, wyleciały wszystkie chwasty - jak to okreslil @tass z przedniej osi, bo okazało się że wszędzie były popękane gumy, dodatkowo nowe zwrotnice, cala półośka, czujników ABS nie dało się wyjąć więc też nowe, to samo dolne sworznie wahaczy. Ogólnie wyszło bardzo drogo... (koło 1800 euro, nawet nie liczę dokładnie żeby się bardziej nie wkutwic) ogolnie nie polecam.
  15. Odpuściliśmy że względu na pęknięta zwrotnice. Te śrubę dokrecalismy kluczem dynamometrycznym na 190Nm +180 stopni ale chyba a powinno być więcej. Oglądałem samochód od dołu z mechanikiem i jest nieciekawie, do wymiany są wszystkie wahacze tak naprawdę, w dolnych też już gumy się zaczynają psuć i pękać. Pół ośka jest uszkodzona. Mam jeszcze jedno ogólne pytanko, jak to jest z tymi numerami w ETKA? Mechanik podniósł auto do góry, ja porobiłem zdjęcia numerów części ale nie mogę nigdzie znaleźć części z tymi numerami. W etce też nie mogę znaleźć tych numerów, chodzi mi o dolne wahacze, w etce są inne numery niż ja miałem na części. Gdy w Google wrzucam numer z części to pokazuje mi numery z etki. Czy te stare numery mogły zostać jakoś zastąpione czy coś?
  16. Dzięki wszystkim za rady i zaangażowanie. Ale niestety wooj bombki strzelił świąt nie będzie. Przy odkręcaniu śruby ze zwrotnicy okazało się że jedna strona jest pęknięta... nie do końca wiem jak to wytłumaczyć ale odcinek między sworzniem górnego wahacza a nakrętką okazało się że jest pęknięty... Śruba oczywiście ani drgnie, nakretka ładnie się odkręciła. Dodatkowo miałem do zmiany osłonę elastyczną przegubu. Więc ze szwagrem poluzowalismy śrubę centralną żeby później wymienić tą gumową osłonę. Po 2 godzinach walki z jedną śrubą w zwrotnicy się poddaliśmy, (nawet próbowaliśmy palnikiem podgrzewać zwrotnice) zwłaszcza że zwrotnica okazała się pęknięta i nie widzieliśmy już sensu dalej się z tym babrać... poskładaliśmy wszystko i nagle zaczęło nadupiac w kole podczas jazdy. Stuka, na prostych kołach, na skręconych, podczas wolnej jazdy i szybszej. Szwagier stwierdził że to syf co spadł podczas próby wybijania śruby, coś mocniej pohamował poswirowal i przestało. Na chwilę, bo jak ja zacząłem cofać na skreconych kołach to znowu zaczęło stukac, chrupać... I teraz mam wrażenie jakby to szło raz od koła, a raz od środka (przegub wewnetrzny?) wydaje mi się że to takie typowe stukanie jak przy uszkodzonym przegubie. Koniec końców auto wyląduje w warsztacie na wymianie górnych wahaczy, zwrotnic i części niespodzianki która teraz jeszcze się zepsuła... postaram się nie zapomnieć i dam znać jak będzie po wszystkim.
  17. Ok, w takim razie jak do tego podejść? Mam zamiar to wymienić jutro albo w niedzielę. Już wczoraj psikalem tam WD 40 na te śruby. Dzisiaj coś psikne i jutro przed też. Jakieś jeszcze rady co do montażu? Przed skręceniem śrub z właściwym momentem powinienem opuścić auto (np. podłożyć kobylke pod dolny wahacz) by ustawić wahacze we właściwej pozycji czy coś?
  18. O co tam dokładnie chodzi? Zapiekają się te śruby? Może jakieś wd40 pomoże na parę minut przed odkręcaniem?
  19. Na przeglądzie diagnosta znalazł pęknięte gumy w łożyskach górnych wahaczy. Teraz mam pytanie, wystarczy wymienić tylko górne po obu stronach czy konieczna jest wymiana wszystkich, tzn dół i góra? Czy po wymianie trzeba ustawiać zbieżność? Czy smarować czymś śruby? Jakaś pasta miedziana? Nie na gwinty ale np. na część śruby bez gwintu? Wahacze z TRW będą jakościowo w porządku?
  20. Tak, specjalnie wyczyściłem cały wklad i nic to nie dało:/
  21. Możliwe że i coś z tym ogranicznikiem/reduktorem ale martwi mnie to że przez ten szlauch ciężko powietrze nawet przedmuchać. W sumie odkręciłem sama klamkę (ten dinks do naciskania żeby psikało) od reduktora i efekt taki sam, słabe ciśnienie, więc to chyba nie reduktor... sam już nie wiem Chyba poprostu odeśle to do sklepu jako niedziałające i niech wymienia mi to na nowe
  22. Bardzo ale to bardzo opornie chodzi to pokrętło ale ustawiałem na max i na minimum i po środku nic to nie zmienia
  23. Kurde... ciężka sprawa, rozebrałem to ustrojstwo, wyczyściłem, wypłukałem gorącą wodą i jest tylko trochę lepiej ale ogólnie rzecz biorąc dalej nie nadaje się to do użytku. Na ile się dało sprawdzić to wszystko wydaje się w porządku, poza jednym szlauchem, tym od zbiornika do lancy. Kiedy próbowałem dmuchać przez niego to bardzo słabo powietrze przez niego przechodzi jakby był zatkany. Niestety nie mogę zdjąć tych nakrętek co są na nim bo po prostu jest to tak mocno zacisniete że się nie da. Nie wiem czy tak powinno być że ledwo co da się przez ten szlauch powietrze przedmuchać. Ciśnienie nabite prawie na max a nanometr pokazuje 1.5bar... gdzie zawór bezpieczeństwa jest do 2.8 jak mi się zdaje a max 3.0 cała pianownica. Spróbuję poszukać coś jeszcze w internetach...
  24. Nowa nowa, hmmm tylko gdzie teraz tego szukac? Na samym koncu lancy ten czarny "czopek"?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...