Ja bym odessał czynnik na tym zajechanym kompresorze. Rozmontował później wszystko, przepłukał, wymienił osuszacz, dławik, chłodnice i dopiero po tej czynności pojechał do warsztatu na sprawdzenie szczelności, założenie kompresora i uzupełnienie czynnika. Jazda bez czynnika może się zakończyć zatarciem. Wysłane z mojego LG-H960 przy użyciu Tapatalka