Po zmroku jestem slepy jak kura i od 2002 roku, pod względem zasięgu i jakości oświetlenia drogi wypróbowałem chyba wszystkie lepsze, nie barwione Philipsy i Bosche.
Co do Osram Night Breaker, byłem sceptyczny, bo duża część bańki jest barwiona, ale uległem zachwytom i kupiłem.
Potwierdzam, że to najlepszy kompromis pomiędzy wyglądem, jakością i odległością oświetlenia drogi. Z czystym sumieniem polecam.
Ostatnio też testowałem Osram Silverstar 2 i nie polecam. Świecą mocno i niby daleko, ale mocne białe światło pada krótko przed autem, tworząc widoczną granicę przejścia z jasnego na ciemniejszy, powodując tym, że zmniejsza się widoczności gorzej oświetlonych fragmentów drogi.