fang

Jest tam jakieś dojście logiczne aby to zrobić czy na stół trzeba rozbierać?

po OBD nie wykazało żadnego błędu tylko błąd z przepływomierzem, ale on już był jakiś czas temu. Akumulator sprawny więc pora na rozrusznik. Ma ktoś metodę jak sprawdzić czy jest sprawny?

To myślisz że Aku mógłby wariować i raz odpalać raz nie? Nie jest tak, że jak padnie to już nie odpali. Dodam, że w sumie miałem transmiter do gniazda zapalniczki wpięty i ciężej odpalał z włączonym niż jak go wyjąłem więc tu też się nasuwa rozwiązanie w stronę aku. Sprawdzę jakie podaje napięcie i przeskanuje kompem ten błąd. Z aku też wywali check engine na desce jak padł?

IMG_3502.mp4 Cześć. W piątek wróciło auto po wymianie rozrządu. Do tej pory wszystko sprawnie chodziło, ale wczoraj zajechałem na parking i zgasiłem auto bo podczas jazdy wyrzuciło mi check engine na desce. Zgasiłem i próbuje odpalić a auto kręci i kręci i nie wstaje. Podobne objawy miałem przedwczoraj jak też próbowałem auto odpalić pod sklepem i kręciło kręciło bez mocy ale odpaliło. Czy to może być akumulator a może rozrusznik? Akumulator ciągle się ładował podczas jazdy więc po zgaszeniu i ponownym odpaleniu powinien normalnie odpalić. Rozrusznik od czasu kiedy mam auto czyli od 20r nie był wymieniany, a wcześniej zapewne także nie. Mechanik nastraszył mnie że mogła dwumasa się wysypać i zablokować silnik, nie ukrywam że jest już trochę zużyta, ale chciałem dociągnąć kilka dni aby ją wymienić. Wrzucam filmik jeszcze poniżej do wglądu.

Poszła pompa, wymieniona na używkę i auto pali. Orientuje się ktoś jak mniej więcej cenowo wychodzi używana pompa zeby się nie nadziać na koszta mechanika?

Cześć. Wczoraj dostałem informacje że zostalo do auta wlana benzyna 98 w ilości 7 litrów. W baku było około 25 litrów ropy i auto przejechało 80 km bez zarzutów a przy skrzyżowaniu podczas hamowania samo zgasło. Rozrusznik kręci ale już nie odpala. Po wyjęciu filtra paliwa i wylaniu z niego paliwa było czuć sporo benzyny i na dole były opiłki metalu. Myślicie że zatarła się pompa paliwa i mógły pójść wtryski? Dodam ze auto stoi u mechanika już i pierwsze co robi to będzie wsadzał nowa pompę.

Wyciagne ja i zobaczę

90 stopni ciagle na blacie. Patrząc na wyświetlacz wszystko wskazuje normę jeżeli chodzi o nagrzewanie silnika. Rury do termostatu także gorące po nagrzaniu.

Cześć. Od momentu gdy padła mi chłodnica spalin i miałem uwalony płyn syfem przestało mi sensownie grzać w aucie. Gdy jeżdżę po mieście prędkościami poniżej 100km ogrzewanie działa w porządku i dmucha ciepłym. Gdy ruszę na autostradę i mam prędkości powyżej 120 przez dłuższy moment to w aucie pomimo ustawionych 25 stopni wieje lodem. Testowałem i po trasie zatrzymałem się na stacji i po 5 minutach stania w miejscu znów wiało ciepłym a gdy ruszyłem i zrobiłem dłuższy odcinek przy dużej prędkości sytuacja się powtórzyła. Sprawdzałem vcds i błędów z klimy żadnych nie ma. Robiłem nastawy podstawowe. Po dłuższej jeździe górny wąż od nagrzewnicy jest ciepły a dolny zimny. Myślicie ze to problem z nagrzewnica czy któryś silniczek od klap się blokuje.

Dobra mechanik wyjął turbo powiedział że wszystko gra, zaślepiał testował znowu chłodnice bo mu powiedziałem żeby sie jej przyjrzał najbardziej jak sie da i wyszło że jest walnięta. Teraz czeka mnie wymiana.

Sam na starcie powiedział że zrobi test spalin i dziś go pytałem czy wykluczył upg i powiedział że tak. Jutro jeszcze go dopytam. Wiesz może o co go mogę mniej więcej zapytać jeszcze aby się upewnić co to może do końca być, bo ta turbina to serio jakoś mi nie leży żeby to było to. Sam w niej czyściłem geometrie rok temu i do dziś śmigała rewelacyjne + w dodatku nadal ma moc itp.

Auto stoi u mechanika od piątku i sprawdzał testował go i wskazuje na turbinę ze jest walnięta. Powiedziałem mu zeby wyjął i posprawdzal ale ciężko mi w to uwierzyć szczerze.

Okej ale mam jeszcze zasadnicze pytanie czy ja to dobrze zrobiłem. Odpialem dwa węże od chłodnicy spalin i połączyłem je ze soba i nic więcej dalej. Czytałem gdzieś ze jeszcze trzeba zaślepic egr zeby zrobić calkowity bypass. Czy jest możliwość ze jak nie zaślepilem egr to ta metoda poszła na marne? Jest możliwość że to świece żarowe? Bo już kiedyś miałem problem z jedną.

połączyłem dwa węże ze sobą i nadal kopci na biało, nie mam pojęcia co dalej.

Bypass czyli odłączyć te 2 węże górny i dolny i połączyć je ze sobą i pojeździć i sprawdzić czy dymi tak? Dodam jeszcze, że ostatnio też miałem problemy z ogrzewaniem samochodu ponieważ z wentylatorów leciało tylko zimne powietrze nawet jak dawalem na full ciepło.

Mógłbyś szerzej wytłumaczyć jak sprawdzić tą chłodnice pod wodą? Jest jakiś poradnik albo coś, bo jednak wolałbym wykluczyć wszystkie ewentualności.

o właśnie mi o to chodziło, bo zaraz wyjdzie test pozytywnie i zlece mechanikowi żeby zobaczył tą uszczelke i wymieni, a dalej będzie to samo bo winna była chłodnica. Spróbuje kupić ten test i jak wyjdzie pozytywnie to wymienie chłodnice spalin i znowu zrobie test, a jak wyjdzie negatywnie to raczej na sto procent chłodnica spalin ponieważ jest połączona z tą rura przez którą to wszystko sie stało.

rozumiem, ale chodzi o fakt czy nie pokaże pozytywnie ze względu na walniętą chlodnice spalin a nie uszczelke?

Myślisz że jest to rozsądne przy tej obecnej sytuacji? Nie chce się wwalić w temat zatarcia silnika jeżeli to jest ta nieszczęsna uszczelka.

płyn ostatnio wymieniałem kompletnie ponad rok temu a tak to tylko dolewany. Płyn ma ten sam stan od około 2 tygodni. Jeżeli tak jak mówisz padła chłodnica spalin to najlepiej by było podmienić i na drugiej sprawdzić ale takiej możliwości nie mam i zostaje tylko kupno drugiej, a teraz kwestia czy jak zrobie test na UPG czy nie wykaże nawet pozytywnie przez walnięta chłodnice i nie do końca będzie to sprawa uszczelki pod głowicą dlatego jestem teraz w kropce i nie wiem co robić.

Bardzo nie pokoi mnie ten kolor płynu w zbiorniku.

Myślisz że nie będzie problemu aby jeździć tym autem w takim stanie? Moc auto ma po wymianie tej rury od chłodnicy egr łączoną z egr'em, ale właśnie zaniepokoił mnie ten dym z auta, a jak przez jakiś czas jeździłem z tą peknięta rura to tego dymu nie było i tak samo nie pluło z tej peknietej rury, a jak juz zalozylem sprawną to od razu w wydech poszedł dym i kopci tak jakby sie cos paliło z tyłu. Jeszcze pytanko czy płyn w zbiorniku wygląda tak jak powinien?

Boje się że może to być uszczelka pod głowicą, ale też czytałem sporo i ludzie sugerują także pompowtryski że mogł jakiś puścić. Da się jakoś sensownie wykluczyć uszkodzoną uszczelke pod głowicą?

Cześć. Zacznę od początku. Kilka dni temu pękła mi na harmonii rura łącząca egr oraz chłodnice spalin. Trochę z niej kopciło ale pojeździłem na niej kilka dni i zawiozłem do spawania. Po tym jeździłem także sporo czasu ale znowu pękła i nie miałem tej świadomości. Pewnego razu zaczął mi walić dym spod maski więc zobaczyłem i z rury leciał gęsty biały dym oraz pluło z niej olejem (tak podejrzewam ponieważ była taka czarna maź). Zamówiłem drugą rurę i wymieniłem z uszczelkami i obecnie leci biały gęsty dym z wydechu i śmierdzi spalinami z zbiornika chłodnicy. Niżej wrzucam zdjęcie płynu. Dodam, że olej trzyma poziom i ani pod korkiem wyrównawczym oraz oleju nie było nalotu i jest całkowicie czysty. (płynu jest lekko powyżej minimum) i dodam jeszcze że podczas jazdy słychać jakby przelewanie się wody.

Cześć. Ma ktoś tutaj zdjęcie jak ma być poprawnie założony pasek? Z góry dzięki.