Skocz do zawartości

barneius

Pasjonat
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez barneius

  1. Nie znam się na tym specjalnie ale w B6 miałem podłączonego Parrota MKi 9000 i przed sprzedażą sam go odłączałem - był podłączony między kostką ISO a gniazdem w radiu Concert swego rodzaju przejściówką. Stąd moje pytania w tym wątku. Możliwe, że w MKi 3100 jest inaczej, bo to prostsze urządzenie bez czterokanałowego wzmacniacza jak w 9000. W jakiś sposób musi być to jednak wpięte do MMI skoro po pierwsze Parrot wycisza MMI podczas rozmowy a po drugie dźwięk dobiega z prawego fabrycznego głośnika. Przed demontażem chciałem się upewnić, czy w razie czego mogę bez obaw odłączyć jednostkę centralną MMI od prądu.
  2. Czyli mam rozumieć, że Parrot jest po prostu wpięty pod jakieś oddzielne złącze w MMI, wypinam go i po wszystkim?
  3. Po poprzednim właścicielu mam zamontowany do MMI 3G high zestaw głośnomówiący Parrot MKi 3100 i właśnie jestem po uaktywnieniu VCDS'em fabrycznego systemu bluetooth. Demontaż Parrota będzie się zapewne łączył z koniecznością odłączenia na moment jednostki głównej MMI - zakładam, że zestaw jest wpięty pomiędzy fabryczne złącze a samą jednostkę główną. Czy mogę to zrobić bez obaw i czy ponownym podłączeniu po prostu wszystko będzie działać, czy też czekają mnie jakieś dodatkowe atrakcje typu kodowanie? Akumulator może być cały czas podłączony?
  4. Tak jak napisałem - to jest zupełmie inna klasa samochodu: więcej miejsca w środku, jeszcze lepsze prowadzenie, lepsze wyciszenie no i do tego w moim przypadku sporo opcji, których nie miałem w B6. Auto kupowałem od razu z zamysłem wgrania nowego programu. Przed zmianą rzeczywiście było tak sobie a teraz jak na moje potrzeby - idealnie. No i nie można nie wspomnieć, że spalanie w mieszanym cyklu wychodzi mi średnio 6,3 l/100. Nie wiem jak to możliwe ale jakoś mnie to nie martwi Naprawdę warto! prywatnie za 500 pln. jest sporo ogłoszeń w necie...
  5. Od wczoraj do stolicy nie jeżdżę już przez pole tylko jasną długą prostą A2 PS. Felga zacniejsza będzie - obiecuje Wam i sobie
  6. Dzięki za pozytywny odbiór mojej Audiczki! W czwartek jadę na aktualizację softu i map, to będę mógł środek już pokazać A z tą felgą to oczywiście 18'' korci bardzo - zobaczymy. Mam czas, bo ten sezon dojeżdżę jeszcze Pirelki, które mam na obecnej feldze. Na wiosnę 2016 trzeba będzie się zdecydować. A kolor jest fajny też dlatego, że w zależności od aury jest bardziej błękitny lub bardziej szary... No i zdaje się że w takim kolorze wychodziły też R8
  7. Oto moja nowa A4 Avant Zastąpiła srebrną A4 Avant B6 AWX, którą poruszałem się przez ostatnie osiem lat. Nie zdawałem sobie sprawy jak wiele dzieli oba modele... Szukałem egzemplarza bez chromowanych relingów i ramek wokół okien i jednocześnie wykluczałem czarny kolor. I tak oto znalazłem Avanta w pięknym (choć to rzecz jasna kwestia gustu) i rzadko spotykanym kolorze sphere blue. Model CAGC, rok produkcji 2009, rok modelowy 2010, przelot 180.000 km. Auto jest po sporym serwisie zrobionym zaraz po zakupie: rozrząd, sprzęgło, dwumas, IC, tarcze i wszystko co trzeba było wymienić. Najważniejsze opcje: Ksenony Ledy tył MMI 3G high Tempomat Elektryczna regulacja fotela kierowcy Pompowane fotele Servotronic Start / Stop Czujniki deszczu / zmierzchu Kierownica wielofunkcyjna Parktronic tył Bluetooth Mody: Chiptuning (zrobione: R-Performance - 182km / 402Nm) Ciemna szyba (zrobione) Usunięcie oznaczeń modelowych i ramek pod tablice (zrobione) Naklejka na tylny zderzak (zrobione) Felgi 17’’ - obecne 16’’ zostaną na zimę (wiem, że dla większości na forum 17’’ to herezja ale mieszkam na wsi i codziennie jeżdżę szutrem a ponadto cenię sobie komfort) Oklejenie na czarny mat ramki wokół grilla Końcówki wydechu ori chrom (zrobione) Aktualizacja mapy i softu (zrobione: soft K0257 / mapa 6.20.4) Zakup kabelka VCDS (zrobione) Usunięcie zestawu Parrot i aktywacja fabrycznego bluetooth (zrobione) Aktywacja paru ficzerów przy pomocy VCDS (zrobione: test zegarów, doświetlanie zakrętów, ostrzeganie o gwałtownym hamowaniu, wizualizacja PDC tył, tylne ledy do jazdy dziennej, prawe lusterko opuszczane na wstecznym, poziom naładowania akumulatora, logo RS na starcie MMI, wyłączona automatyczna wycieraczka tył na wstecznym, ledy przy włączonych światłach mijania - 25%) Chłodzenie schowka Elektryczna klapa (jeśli starczy zapału) Progi S-line i daszek klapy bagażnika (jeśli starczy zapału)
  8. A to ciekawe, bo na logikę na łysych jest przecież większy opór... Tak jak pisałem - jakoś mi to bardzo nie przeszkadza ale wiadomo - fajnie jak wszystko jest na tip-top.
  9. Moje B8 wyposażone w servotronic ma następująca przypadłość: podczas postoju na wolnych obrotach przy kręceniu kierownicą wyczuwam delikatne drgania. Wystarczy delikatnie dodać gazu i kłopot znika. Sprawdzałem, że płyn wspomagania mam na poziomie odpowiadającym mniej więcej temu jakby łączeniu/zgrzaniu zbiorniczka (taki jakby wystający pierścień wokół). Problem nie jest jakiś specjalnie palący - da się z tym żyć - ale może już ktoś spotkał się z tematem?
  10. A ja zdjąłem emblematy ze swojego B8 bezproblemowo bez użycia żyłki. Najpierw ogrzałem suszarką, później delikatnie podważałem - początek nożem opieranym na grubej gąbce aby nie uszkodzić blachy i lakieru - później po wstępnym podważeniu już bezpośrednio palcami. Po usunięciu spirytusem salicylowym pozostałości po taśmie dwustronnej, która trzymała oznaczenia chwila polerki zwykłą pastą i nie ma śladu. Cała operacja nie trwała dłużej niż 45 minut a miałem lewą rękę w gipsie
  11. Guma w spray'u jakoś mnie nie przekonuje. Bardziej myślałem o folii ale to chyba mało trwała opcja. Próbował ktoś? Lakierowanie będzie z pewnością najtrwalsze.
  12. Czy ktoś z Was lakierował standardową chromowaną ramkę wokół grill'a? Mam plan na czarny mat i ciekawy jestem czy to wykonalne. Nie mam ochoty na zamiennik całego grill'a...
  13. Od miesiąca mam Avanta CAGC kupionego od razu z założeniem podniesienia mocy - 2009 / 180.000 przelotu. Zrobiłem najpierw duży serwis - rozrząd, sprzęgło, nowy IC, tarcze, płyny etc. W piątek odwiedziłem Pana Witka z R-Performance. W serii okazało się 131,3KM / 320,1Nm a po trzygodzinnym zabiegu jest 182,4KM / 402,7Nm Silnik świetnie kręci się do samego końca. Przyśpieszenie znacząco lepsze - różnica odczuwalna już na dwójce. Na trójce i wyżej przyśpieszenie jak na moje potrzeby rewelacyjne. Dzisiaj na niemieckiej autostradzie bez żadnego problemu wykręciłem na próbę ponad 210 a wydaje się jakby w zasięgu było może nawet 240 W każdym razie przy 160 auto zbiera się wciąż świetnie. Pan Witek stwierdził, że zainstalowany program to nic nadzwyczajnego dla tej jednostki. A jeśli chodzi o sprzęgło, to że po prostu w tych autach, mówiąc oględnie, nie jest perfekcyjnie skonstruowane. Ja na szczęście mam akurat nowe, a że zwykle jeżdżę spokojnie, to liczę na co najmniej 100.000 km bez problemów. Zobaczymy Jak nakręcę nieco kilometrów to napiszę co i jak. Na razie jestem bardzo zadowolony z decyzji.
  14. heh... póki co mam zamiar spokojnie "wybadać teren". niestety wakacje wyczyściły zawartość portfela i muszę trochę popracować na tę operację. dlatego też pytałem czy opóźnienie naprawy może doprowadzić do sknocenia innego podzespołu... poza tym tak jak pisałem wcześniej: na razie zaczynam tylko powoli wyczuwać że coś złego zaczyna się dziać, objawy są póki co minimalne (na szczęście). a swoją drogą dlaczego myślicie że nie ma na co czekać?
  15. zapomniałem jeszcze dodać, że póki co szarpanie na jedynce jest bardzo umiarkowane i przy odpowiednim obchodzeniu się ze sprzęgłem można je wyeliminować. spodziewam się jednak, że problem będzie narastał z czasem... zastanawiam się też czy ponownie nieco nie przepalić sprzęgła ale boję się, że mogę coś na dobre zmasakrować...
  16. wszystko wskazuje na to, że czeka mnie wymiana sprzęgła. objawy to szarpanie przy ruszaniu z jedynki. nic więcej. w szczególności nie ślizga się. (co prawda na luzie w trakcie postoju czasami można wyczuć minimalne nierównomierne drgania ale jest to naprawdę bardzo trudno wyczuwalne i w zasadzie jeśli myślę o ostatnim pół roku jeżdżenia to nawet nie przypominam sobie tych drgań) przebieg 180tys km. jakies 20tys km temu problem pojawił się po raz pierwszy. lekko przepaliłem sprzęgło i szarpanie przy ruszaniu ustało. no ale właśnie pojawiło się ponownie. mam dwa pytania: 1. czy myślicie, że wystarczy wymiana samego sprzęgła, czy też konieczna jest równoczesna wymiana koła dwumasowego? 2. czy odwlekanie naprawy może mieć negatywny wpływ na inne podzespoły? ciekawy jetem Waszych opinii
  17. barneius

    Spociki Łódzkie

    no dobra. nie wiem co się na takim spocie robi i jak to wygląda ale może właśnie dlatego z ciekawości postaram sie pojawić tylko wstyd trochę będzie felgi piętnastki gheheh
  18. Witam ponownie, Tydzień temu problem został naprawiony i na razie wszystko jest ok. Z relacji mechanika - elektryka wynikało, że z modułu "komfort" z kabelka, który odpowiedzialny jest za wyprowadzanie prądu do oświetlenie wnętrza prąd nie wychodził... W związku z tym, że moduł jest, jak to zostało mi przekazane "nierozbieralny", a cena nowego w ASO prawdopodobnie byłaby groteskowo wysoka pan mechanik - elektryk zaproponował, że można spróbować po prostu doprowadzić do tego kabelka prąd z zewnątrz. Zgodziłem się. Na razie alles funkcionirt... Mam nadzieję że tak już zostanie. Cała usługa kosztowała niewiele - głównie zapłaciłem za przejrzenie całego okablowania tak żeby wyeliminować inne potencjalne przyczyny jak np. przetarte/przegnite kabelki. Rozwiązanie opisuje na wypadek gdyby komuś zdarzyła się podobna przypadłość...
  19. ufffff! też dzisiaj po odpaleniu nie zgasła mi kontrolka ESP i do tego zaczęła migać kontrolka świec! przed chwilą znalazłem ten wątek, pobiegłem do garażu i co? brak stopów! mam nadzieję, że włącznik stopów nie jest drogi... choć i tak liczyłem się już z jakąś poważniejszą zwałką : )
  20. Tak się składa że byłem na wykładzie z zobowiązań. Następnie napisałem i obroniłem pracę magisterską. Później zdałem na aplikację adwokacką. Następnie odbyłem 3,5 roku aplikacji. Wreszcie zdałem egzamin adwokacki. Mam już za sobą parę lat praktyki. Aha... teraz sam uczę aplikanta w swojej kancelarii. Sam wykład z zobowiązań to zaledwie wstęp do ogarnięcia tematu odpowiedzialności deliktowej. I jeszcze jedno: między teorią a praktyką jest całkiem spora przepaść. Czytając Twoje posty niewątpliwie można dojść do przekonania, że znasz się na rzeczy. Mimo to twierdzę, że w wielu wypadkach nie do końca ogarniasz temat. Patrz choćby na założony przeze mnie wątek o utracie wartości handlowej pojazdu. Jak w każdej dziedzinie - doświadczenie jest najważniejsze. Podtrzymuję wszystko co napisałem wcześniej. Do adminów: sorry za offtop jak dla mnie luz Przynajmniej poznamy "z kim zacz" :th: [pre_pl]
  21. Pozwolę się z kolegą nie zgodzić. Zadośćuczynienie (bo za uszczerbek na zdrowiu należy się zadośćuczynienie a nie odszkodowanie) uzależnione jest od procentu trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Obecnie orzecznictwo sądów jest tego rodzaju, że za jeden procent uszczerbku na zdrowiu należy się zwykle od 1.000 do 1.500 zł. (w zależności od najróżniejszych okoliczności danej sprawy). Wysokość uszczerbku na zdrowiu oblicza się na podstawie stosownego rozporządzenia (jest to baza dla pracy biegłych lekarzy). A zatem jeśli np. określone uszkodzenie ciała odpowiada 3% trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu należne zadośćuczynienie to od 3.000 do 4.500 zł. (w uogólnieniu bo zawsze trzeba badać konkretne okoliczności danej sprawy). Nieprawdą jest zatem że minimalne zadośćuczynienie to 10.000 zł! Piszę to z całą stanowczością bo zajmuję się zawodowo reprezentowaniem poszkodowanych tak w czasie postępowań likwidacyjnych jak i sądowych. Teza, że minimalne zadośćuczynienie to 10.000 zł. wprowadza forumowiczów w błąd! Nadto nie można mówić po prostu o "jakiś dolegliwościach z szyją, karkiem". W rozporządzeniu o którym napisałem wyżej wszystko jest bardzo precyzyjnie opisane (o ile mnie pamięć nie myli jest tam ponad 300 różnych pozycji - od zwichnięcia po paraliż).
  22. heh w razie czego kupię sobie latarkę [br]Dopisany: 16 Sierpień 2007, 21:47 _________________________________________________oświetlenie coraz częściej normalnie funkcjonuje. dziwne może ktoś wie jakie styki należałoby przeczyścić (czy też przeprowadzić jakąś podobną operację) żeby pozbyć sie problemu. na mój rozum (wychowany na programach adama słodowego ) coć po prosu zaśniedziało czy też nie kontaktuje do końca prawidłowo... help!
  23. "musi wypłacić 100% utraconej wartości" - zgadzam się - ma wypłacić kwotę stanowiącą różnicę pomiędzy wartością samochodu przed wypadkiem a wartością samochodu po dokonaniu naprawy powypadkowej (nawet takiej, która jest wykonana zgodnie z techniką i do której nie ma zastrzeżeń). "nie może naliczać amortyzacji i brać pod uwagę [cen] zamienników" - zgadzam się ALE: nie mylmy tego z roszczeniem o odszkodowanie za utraconą wartość - to dotyczy odszkodowania za przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego a nie roszczenia o odszkodowanie za utraconą wartość pojazdu! "poszkodowany nie musi przedstawiać żadnych rachunków" - zgoda ALE: jeśli poszkodowany nie przedstawi rachunków wówczas realizacja odszkodowania opiera się na kosztorysie i to najczęściej na tym sporządzonym na zlecenie ubezpieczyciela a nie na tym który został wykonany na zlecenie poszkodowanego lub np. przez ASO gdzie poszkodowany zamierza naprawić samochód. To jest pole do wielu nadużyć. Na dodatek jeśli nie ma rachunków a sprawa ląduje przed sądem - wszystko opiera się na treści opinii biegłego sądowego - a z nimi z doświadczenia wiem, że jest bardzo różnie (wyliczenia takiego biegłego wcale nie zawsze są zgodne z oczekiwaniami powoda (czyli tego który występuje z pozwem przeciwko ubezpieczycielowi). Sądy natomiast opierają się właśnie na takich opiniach (biegłych sądowych). Podważenie treści takiej opinii nie zawsze jest łatwe. Gdy natomiast poszkodowany dochodzi odszkodowania na podstawie rachunków wygrana przed sądem jest prawie pewna. Dlatego właśnie warto mieć faktury za naprawę. trust me, that's my job
×
×
  • Dodaj nową pozycję...