Dokładnie... temat rzeka.. [br]Dopisany: 15 Październik 2010, 18:14_________________________________________________ swoją drogą ciekawe co brali przy robieniu tego psycho vinyla.. (psychodela itp..)
no dobra to i ja się przy okazji przyznam że mam na przodzie 215/35 a na tyle 265/30
jakie by zachowanie przy takim czymś było esp?
dodam że u mnie tej części elektryki nie ma
sam wałkuje do tej pory mimo że jestem wyznawcą zupełnie innego stylu muzycznego...
no i "Skazany na Bluesa" również za***isty
za wzór może i z racji jego charakteru nie.. ale był wolnym człowiekiem i pewnie z "Wehikułu czasu" by nie skorzystał
Buszek czyli fachowo mówiąc nazbierał się na muszli od strony ciepłej nagar przez co przycinały się łopatki
Turbina jeżeli nie jest wkręcana choć raz na jakiś czas i profilaktycznie przeciągana po wyższych obrotach to nie ma jak tego syfu wypluć przez to dzieją się takie cyrki..
o każde pieniądze tylko program zrób co bym Cię za szybko nie stracił moim 1.9TDi które tak wyśmiewasz:wink4:
zacznij od tego by Ci te lufy tak nie wystawały
przydało by się też opony zmienić bo straszne balony :gwizdanie:
w środku to drewno to faktycznie najgorsza z opcji
zapalę sobie raz na pół roku ale to musi być mega okazja jakaś... twardych unikam jak już to raz na rok ale nie kręci mnie to dzięki temu co przeżyłem..
a jak Ci powiem że półtora roku uzależniony byłem od fety (i nie mówię tutaj o braniu na imprezy czy weekendy tylko wciąganie na śniadanie obiad i kolacje a 3 tygodniowe ciągi były normą..) następnie przerzuciłem się na koks w międzyczasie prócz tego sporadycznie zielsko i w zasadzie włącznie z heroiną to próbowałem chyba wszystkiego to uwierzysz? Mam na szczęście ludzi na których zawsze mogłem polegać dzięki temu jestem teraz kim jestem a nie opłakują mnie co "święto zmarłych"mógłbym napisać tu ciekawą historię przy czym bzdury typu "pamiętnik narkomanki" i inne "przeboje" kinowe to gówno no ale chętnie pośmieję się tutaj jeszcze z co niektórych którzy myślą że dużo widzieli
p.s. nie nie wstydzę się o tym mówić... jestem dzięki temu lepszy i będę potrafił wzorowo przed tym uchronić moje dzieci
w polsce niestety długo jeszcze będzie takie zaściankowe myślenie i zacofanie... co do NL fakt jest coffik jeden na drugim... ale wyobraźcie sobie że tam nie ma aż tak ludzi... kto chce kupuje i dostać tutaj cokolwiek od zwykłego zielska po koks to nie jest żaden problem.. a mimo to nie widzi się na ulicy ludzi mega przećpanych czy oglądających świat leżąc na chodniku.. podsumowując.. wszystko z umiarem i w granicach zdrowego rozsądku jest dobre
tak też zrobię...Chodzi mi z tymi kwotami o to że samochód wyceniony na śmieszne 11tyś. a kwota jaka Tobie przy wycenie wyszła po takim szybkim wyliczeniu to już 14.000...
Dlatego wydaje mi się właśnie że w tych ich kosztorysach naprawy wyszło coś około 12tyś może nieco więcej tak żeby trochę przekroczyło "wartość" (ich wymyśloną) auta.
Jeżeli okaże się że mam rację to wówczas wysyłając im obiektywną wycenę samochodu która jest prawdopodobnie wyższa od kosztów naprawy można walczyć o resztę tej kwoty.
Popraw mnie jak się mylę
Pozdrawiam