witam!
Proszę o pomoc, albo polecenie jakiegoś dobrego fachowca w okolicach Warszawy.
Sprawa wygląda tak: silnik na luzie skacze w zakresie 1000-1500 obrotów z częstotliwością ok 15 razy na 10 sek. przy naprawdę delikatnym muśnięciu gazu obroty skaczą na 3000
przy jeździe strasznie szarpie praktycznie nie do wytrzymania...
A teraz co zostało zrobione żeby było ok, a trochę tego było:
-wymienione świece
-wymienione przewody
-czyszczenie przepustnicy
- wymiana silniczka krokowego
-komputer został wysłany na tzw. stół diagnostyczny (podmieniłem też na kilka dni od innego ABC)
- został zrobiony test obciążeniowy instalacji, czy jak tam się to zwie...
- uszczelnione kolektory ssące i inne miejsca, przez które silnik mógł łapać "lewe" powietrze
- wymieniony czujnik temperatury w kolektorze (miałem drugi to wrzuciłem)
-i w końcu wymieniona całkowicie przepustnica
podpinając pod VAGa pokazuje zablokowana jednostkę sterującą, kasując błąd i ustawiając wszystko jak być powinno, przez kilka godzin jest ok, po czym wraca do stanu poprzedniego.
Już mnie ta cała sytuacja z tym autem delikatnie mówiąc wkur..a , a szkoda by było sprzedać za psie pieniądze.