Przynajmniej taki plus.
żona/mąż to akurat nie przeszkadza, pod warunkiem że ma podobne zainteresowania :naughty: Ja i Ł wszędzie jeżdzimy razem pod wrunkiem że F ktoś się zaopiekuje
czasu zaczyna brakować jak się pojawia dzidziuś i własny dom :rolleyes:
-moj F dzisiaj, ...kup balonika...pojedź do babci... głodny... siku....spiący...pić ... głodny ...poczytaj bajkę....siku...potańcz....zrób kaszki.l...
skąd ja to znam, mam to samo tylko x 2
a ja Ci najbardziej zazdroszczę właśnie tego x 2 ;( ;( ;(
to w czym problem rach ciach.. i jest :gwizdanie: