Z dwa tygodnie temu 3 sztuki rozwiercałem
Rozumiem, że już masz łeb okręcony? Bo jeżeli łeb cały a nie ma sił odkręcić to klucz "krzyżakowy" do kół, jeden trzyma i napierdziela z całej siły w klucz a drugi jakimś przedłużeniem z 2 metry próbuje odkręcić...
Jeżeli łba już nie ma to zostaje rozwiercanie, co najmniej trzema rozmiarami wiertła aż nie dojdziesz do grubości samej śruby. Ogólnie jest co robić a wiertła muszą być dobre i ostre...
Rozebrałem hamulce, zdjąłem tarcze i próbowałem odkrecic ale nie szło nic a nic :/ to wziałem sie za rozwiercanie, pare wierteł poległo, wszedłem praktycznie to wiertła przekroju śruby i d*pa i tak nie szło odkręcić, gwint śruby po trochu sie ułamywał i nic, migiła... jutro chyba jakde do mechaniora i bedzie nowa piasta :/ tylko wkurza mnie to ze pare godzin sie z tym bawilem i nic...