Na forum pracowników jednej z sieci sklepów budowlanych powstał wątek, na którym wszyscy dzielą się ulubionymi tekstami klientów i ripostami kolegów. Czasem bezlitośni, ale też są ludźmi, którzy czasem muszą odreagować.
Klientka: Przepraszam, którą szpachlówkę powinnam wybrać?
Sprzedawca: A to zależy jaką ma pani szparkę.
Klient: Dzień dobry.
Sprzedawca: Dobry.
Klient: Interesują mnie blaty kuchenne
Sprzedawca: To ciekawe ma pan zainteresowania.
Klientka ściąga farbę z półki, a ta jej wyleciała z rąk i się otworzyła. Część farby wylało się na klientkę. Sprzątaczka była obok.
Klientka: Czy mogłaby Pani to ze mnie trochę wyczyścić?
Sprzątaczka: Ja mam płacone do powierzchni płaskich, kładź się Pani, to mopem przejadę.
W dziale elektrycznym:
Klientka: Gdzie są takie zatyczki do kontaktów, żeby dziecko paluszków nie wkładało?
Sprzedawca: Raz włoży i więcej nie będzie próbowało.
Klientka: Po ile ten dywanik?
Sprzedawca: Po 16 zł
Klientka: Ale za sztukę czy za metr kwadratowy?
Sprzedawca: Nie! Za całą kupkę!
Klientka: Chciałabym obszyć ten dywanik.
Sprzedawca: Będzie gotowy na jutro.
Klientka: Ale ja chciałabym go jeszcze dzisiaj zabrać do domu!
Sprzedawca: To trzeba było przyjść wczoraj.
Idę sobie po sklepie i przechodzi obok mnie facet z małym dzieckiem na rękach. A, że lubię dzieci, to wywiązał się dialog:
- Jakie Pan ma ładne dziecko...
- Jak Pani chce to mogę Pani takie zrobić...
Klient: Przepraszam pan stąd (o dział pyta)?
Sprzedawca: Nie z Wąchocka.
Klient: Przepraszam pan z drzewa (dział drzewny)
Sprzedawca: A co, wyglądam jak Pinokio?
Klientka prosi o pomoc w doborze drzwi. W pewnym momencie stwierdza, że są za duże i mówi do sprzedawcy, że raczej jej nie
Sprzedawca: Ale ja niestety nie wiem, jaki ma pani otwór?
Klientka Po krótkim namyśle z bardzo poważną miną mówi:
- Ogolony!
Na środku głównej alejki stoi kilku doradców. Podchodzi do nich starszy facet i pyta:
- Panowie gdzie są drzwi?
- Jeden ze sprzedawców mówi do świeżo przyjętego:
- Mistrzu, pokaż panu gdzie są drzwi.
Ten bierze klienta pod rękę, doprowadza do punktu info, przeprowadza przez bramkę i wskazuje kierunek parking.
Klient już nie przyszedł, ale pracownik nadal tam pracuje[br]Dopisany: 05 Grudzień 2008, 15:15_________________________________________________
Elektryczny kozak
http://pl.youtube.com/watch?v=QwiS4t8TMlI